Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Uratowane małżeństwo

Miałam problemy z małżeństwem, myślałam o rozwodzie,odejsciu, zamieszkaniu osobno,stwierdzeniu nieważności małżeństwa,myśli kiełkowały się bardzo różne plus problemy w relacjach z teściową,kłótnie z mężem,coraz trudniejsze, wszystko było ciężkie,trudne… O pompejance usłyszałam już dawno i modliłam się w różnych intencjach. Matka Boża mi pomagała,stała przy mnie, opiekowała się mną. Modliłam się nowenna o stałą pracę dla męża i dostał bardzo dobrze płatną pracę,w której pracuje już na stałe. Teraz w małżeństwie jest o niebo lepiej niż wcześniej. Dogadujemy się z mężem,wybaczyłam Mu wszystko,również Jego rodzinie,gdyż jestem chrześcijanką wierzaca,jeśli Pan Jezus mi wybaczył moje grzechy to dlaczego ja mam nie wybaczyć moim winowajcom. Matka Boża działa,naprawdę uwierzcie i odmawiajcie różaniec,bo to piękna modlitwa! Teraz modlę się o ustanie epidemii korona wirusa i wierzę,że Najświętsza Panienka sprawi cud. Z Panem Bogiem! Niech Wam wszystkim błogosławi Jezus Zmartwychwstały Nasz Pan i Król!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Radek
Radek
19.05.20 10:45

Katolik nigdy nie myśli o rozwodzie cię kawę co byś napisała jak by doszło do rozwodu

Ewa
Ewa
19.05.20 11:14
Reply to  Radek

Ja długo chciałam ratować,ale wszystko mi jedno teraz mam dość kłótni chcę tylko spokoju….

Radek
Radek
19.05.20 11:23
Reply to  Ewa

Nie mów tak że ci wszystko jedno stanełaś świadomie przed ołtarzem i teraz przypomnij sobie przysięgę co mówiłaś do męża pamiętaj najgorsze w życiu co może być to niepodjecie walki a potem żałować całe życie udaj się do psychologa i powie ci jak rozmawiać z mężem i nie myśl o podnoszeniu statystyk rozwodowych

Basia
Basia
19.05.20 12:35
Reply to  Radek

Ja walczę o swoje małżeństwo już 3 rok. Dla mnie przysiega małżeńska jest bardzo ważna, ale co z tego jeśli dla mojego męża nie. Nie kocha mnie i nie zachowuje się jak mąż. To co ja mogę? Modlę się, biorę antydepresanty, poszlam do psychologa, a on zapija stres alkoholem i mowi że nic mi do tego bo to jego życie.

mena
mena
19.05.20 11:50
Reply to  Ewa

Walkie niustannie masz toczyć ,ale duchową ,jednak o spokój swój i dzieci trzeba zadbać .

Ikebana
Ikebana
19.05.20 12:03
Reply to  mena

Otóż to,trzeba dbać o życie swoje i dzieci,co nie wyklucza nieustannej modlitwy za malzonka.

Ewa D.
Ewa D.
19.05.20 18:57
Reply to  Ikebana

Jestem identycznego zdania co mena, oraz Ikebana….ja nie ustaję w modlitwach, mszach, nowennach itp, by uratować męża i nasze małżeństwo.

Ewa
Ewa
20.05.20 11:47
Reply to  Ewa D.

Powodzenia.Mi już nie starcza sił.

mena
mena
20.05.20 13:39
Reply to  Ewa

To módl się o wypełnienie Bożych Planów wobec ciebie. Wtedy odzyskasz pokój i radość .

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x