Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kam. : Cud poczęcia

Swoją nowenne rozpoczęłam w momencie, gdy zawalił Nam się świat. Długo staraliśmy się z mężem o maleństwo. Po roku modlitw i wizytach u lekarzy udało się, byłam przeszczęśliwa. Szczęście jednak nie trwało długo, w 9 tyg serduszko maleństwa przestało bić. Było to 30 października… Od 1 listopada na kanale YouTube O. Adam Szustak rozpoczął wspólną pompejankę (nie po raz pierwszy) a ja po raz pierwszy poczułam się na siłach, że w niej wytrwam a intencja w jakiej Ona będzie, jest dla mnie tak ważna, że pomoże mi wytrwać w modlitwie. I tak wytrwałam, do 24.12 z nowenną, a po nowym roku, w styczniu, okazało się że jestem w wyproszonej drugiej ciąży.. Wierzę i wiem, że to zasługa Maryji, po stracie pierwszego dziecka z badań wyszły mutacje genetyczne, które mam i które uniemożliwiły rozwój maluszka, a Maryja pomogła i stał się cud.

Nie wszystko niestety jest proste, i na samym poczęciu droga się nie kończy. Teraz walczę o utrzymanie naszego maleństwa, donoszenie ciąży i jego zdrowie. Jestem w 20tc, z ryzykiem poronienia lub przedwczesnego porodu, a maluszek z torbielami w głowie. Walcze o jego życie leżąc i licząc każdy dzień. Wczoraj rozpoczęłam kolejną nowennę z wiarą, że Maryja pomoże i uratuje życie i zdrowie Naszego syna..

5 2 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x