Tak jak obiecałam Mateńce kochanej i sobie tak dotrzymuję słowa i składam moje świadectwo. Jestem w trakcie odmawiania mojej drugiej Nowenny. Podejmowałam kilka prób ale niestety albo usnęłam albo nie dotrwałam do końca. Jednak odmawiania ostatniej Nowenny pilnowałam bardzo skrupulatnie.Modliłam się o łaskę a może dar wolności dla mojego ukochanego mężczyzny, który przebywa w ZK. Trafił tam z własnej głupoty, błedy młodości ( znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie z nieodpowiednimi ludźmi). Tak jak sam powiedział , odpokutował przez te ostatnie lata to co zrobił. Zrozumiał swój błąd, zrozumiał co w życiu najważniejsze.
Na początku modliłam się modlitwą różańcową ale nie w Nowennie. Modliłam się o uzdrowienie go z choroby alkoholowej, z bycia nieodpowiedzialnym człowiekiem. Upadał wiele razy, często robił mi przykrość, ale ja bezustannie się za niego modliłam. Nawet wtedy gdy rozstawaliśmy się z powodu jego postępowania. Jednak w duchu zawsze bardzo kochaliśmy się. W każdej modlitwie powtarzałam: Panie, jeśli jest nam dane być razem ,to proszę pozwól na to.
Cały ten czas rozłąki modliłam się aby Mateczka sprawiła, że ON zrozumie swój błąd, I tak się stało, poprosił mnie o przebaczenie, rozmawiamy codziennie.
Jednak to o czym tak naprawdę chcę zaświadczyć to cud wysłuchania o skrócenie odbywania wyroku. W tej intencji odmówiłam całą nowennę jednak po pierwszej nowennie nic się nie zmieniło, bo sprawę sąd przeniósł na inny termin. Modliłam się cierpliwie dalej i dziś jest 20 dzień drugiej nowenny błagalnej. Dziś odbyła się o 10:00 rozprawa, a mój ukochany zadzwonił do mnie o 12:10 i powiedział: „Kochanie zdarzył się cud. Nasze modlitwy zostały wysłuchane , zdjeli mi 14 miesięcy z wyroku łącznego. W czerwcu kochanie będę w domu i zaczynamy Nowe lepsze życie”. Płakaliśmy do słuchawki jak dzieci, a ja powtarzałam w kółko: Dziękuję Ci Panie Boże.
Teraz dalej kontynuuję modlitwę prosząc o możliwość wokandy ( wcześniejszego zwolnienia z ZK), a jednocześnie będę dziękować za ten cud. Wiem , że to nie jest moja ostatnia Nowenna, bo teraz przed NAMI nowa przyszłość i będę prosić Mateńkę o wstawiennictwo za naszą miłość i nasze wspólne życie. MÓDLCIE SIĘ WYTRWALE NOWENNĄ, JEŚLI JEST TAKA WOLA PANA TO MODLITWY ZOSTANĄ WYSŁUCHANE.
DZIĘKUJĘ CI MATECZKO KOCHANA.