Duchu Święty dopomóż! Świadectwo piszę po raz trzeci (dwa poprzednie
pod koniec pisania uległy kasacji…). To moja pierwsza Nowenna Pompejańska odmawiana z prośbą o opiekę Najlepszej Matki na świecie nad moimi dziećmi i o dom. Podczas odmawiania Nowenny działy się przeróżne rzeczy, zwłaszcza psuły się przedmioty, które po krótkim czasie „naprawiały się same”. To ważny aspekt rzeczywistości dla mamy z czwórką dzieci, gdy coś nagle się psuje i potem samo się naprawia. Takie codzienne małe cuda. Wręcz uśmiechałam się do siebie, z zapytaniem co będzie następne. Ale nie tylko rzeczy się psuły. Podczas tej Nowenny po raz pierwszy miałam myśli samobójcze i to tak silne i realne, że byłam przerażona. Różnie w życiu bywało, ale jednego byłam pewna, że nie odbiorę sobie życia, a tu… nagle nie było to takie pewne. Na pomoc udałam się do Wspólnoty na modlitwę wstawienniczą. Modlitwy pomogły. Dalej, prawie nie straciłam wzroku i to z własnej głupoty. W konsekwemcji. miałam bardzo mocne zapalenie spojówek, straszny ból i co gorsza jak opiekować się dziećmi nic nie widząc? Niezle wyzwanie. Na szczęście na pomoc przybyli rodzice.
jestem mamą czwórki małych dzieci, maz odszedł ponad pół roku temu.
W pracy też nie było różowo, nawarstwiły sie sprawy, problemy, pomyłki, a do tego ja bylam kompletnie zdezorientowana i wyczerpana, żyjąca na innej planecie z mnóstwem najróżniejszych spraw.
Zostalam wezwana na „dywanik” i… udzielono mi urlopu wypoczynkowego, pomimo tego, że okres w pracy był gorący. Wykorzystałam ten czas na poszukiwanie domu. W momencie kiedy rozpoczęłam Nowennę dziękczynną znalazlam dom. Pojechalam go zobaczyć. Mały dom w centrum wsi, a jednocześnie pod lasem i visa vis małego wiejskiego kościółka… Wszystko szyte na miarę. Ty Panie wiesz, co jest dla nas dobre. Ale, gdy wracałam, a chciałem pojechać drogą przez las, by wiedzieć jak można pojechać na skróty, totalnie zakopałam samochód w kałuży, przez którą inne samochody przejeżdżały bez trudu. Na domiar złego wychodząc z samochodu z kieszeni wypadł mi telefon prosto do tej kałuży głębokiej na łokieć. Długo szukałam tego telefonu, myślałam w duchu, no nie wierzę. W końcu znalazł się, patrzę działa, ale gdy chciałam zadzwonić okazało się, że nie działa głośnik, a więc nici z wezwania pomocy. Dzięki Bogu na pomoc nie musiałam długo czekać, podjechał młody człowiek, który zapewnił, że przyjedzie mi pomóc, tylko przebierze się ( a była to niedziela) i faktycznie nim minął kwadrans podjechał traktorem razem ze swoim tatą i wyciągnęli samochód zupełnie bezinteresownie. Dziękuję. P. s. telefon wieczorem działał już bez zarzutu:)
Obecnie jestem na drodze załatwiania formalności związanych z zakupem domu. Oczywiście nie obyło się bez trudności negocjacyjnych z właścicielami i biurem nieruchomości, ale wszystko w ramach rozsądku i w konsekwencji pozytywnie. Umowę przedwstępną podpisałam w przedzień ogłoszenia pandemii… Czy sfinalizuje umowę szczęśliwie? Myślę, że tak, ale gdyby jednak było inaczej, jestem przeświadczona, że moje dzieci i ja jesteśmy w najlepszych rękach. Nie boję się już o dom.
modlę się o własne 4 kąty dla mnie i córki.
Jest taka książka Uzdrowienie finansów
Takze „Bogaci przed Bogiem”
To brzmi jak wszystko z jakieś komedii (nie obraz się ) haha tam Ci się sypie , tam Ci coś spada , a Ty idziesz przed siebie jak tyran haha xd co za moc 🙂 Mi też się trochę psoci diabełek , a to książki spadną jak sięgam po jedna to nagle wszystkie zlatuja , telefon , cukier się rozsypuje , ale o dziwo różaniec cały się trzyma , choć raz mi spadł , ja tam się i tak tym nie przejmuje bo wiem że idę w dobrym kierunku ,najgorszy był sen (paraliż senny) jak mnie ręką w śnie dusiła… Czytaj więcej »
Jesteś wspaniała kobietą, silną, zaradna z poczuciem humoru ..
Odchodzą od nas nasi mężowie i się załamujemy. A ty, tak przy okazji wspominasz że cię zostawił z czwórka małych dzieci…
Co za siłą charakteru….jesteś moja bohaterką… Dodam cię do moich modlitw.
Dziękuję za słowa wsparcia, dzisiaj szczególnie bardzo potrzebne. Chwała Panu!
Zdradzę ci jeszcze mój patent na męską pomoc…ponieważ też jestem „pozostawioną żoną”- brzmi strasznie:(
Otóż, jak muszę gdzieś pojechać samochodem w dalszą drogę, lub zaparkować w miejscu gdzie trudno rowerem stanąć, zawsze proszę o pomoc Św. Józefa i Sw. Antoniego- oni zawsze ze mną jeżdzą…tzn ja ich zapraszam i proszę o pomoc. I nigdy się nie zawiodłam…Zawsze znajdę miejsce na parkingu, itd….
A o modlitwie pamiętam….jak wróci daj znać….:)a
Tak, też zawsze z NIMI podróżuję, Agnieszka, proszę Cię o mail zwrotny na adres jana.bor@wp.pl, dziękuję i pozdrawiam.
Piękne świadectwo, ja również wymodliłam sobie dom, wszystko tak się poukładało, że wszystko działo się w odpowiednim czasie. Również odmówiłam Nowennę za dusze w czyśćcu. Życzę wielu łask dla Ciebie i dzieci.
Chwała Panu! Wielkie dzieła Pan czyni. Ja modlę się o mieszkania dla Córek. Po ludzku to wydaje się niemożliwe, bo straciłam pracę. Dzięki Bogu Córki mają pracę. Wierzę, że Bóg mnie zaskoczy pozytywnie. Amen
Piękne świadectwo! Ja tuż po zakończeniu 2 Nowenny Pompejańskiej w intencji Dusz Czyśccowych znalazłam mieszkanie takie jak chciałam. To był pierwszy tydzień po zniesieniu ograniczeń w przemieszczaniu się w związku z pandemia. Mieszkanie znajduje się niedaleko cmentarza. Taki prezent od Boga za pośrednictwem Dusz Czyśccowych 🙂 W tym tygodniu podpisuje akt notarialny 🙂 Chwała Panu!
Czy nowenna w intencji dusz w czyśćcu cierpiących jest na prawdę tak trudna jak niektórzy mówią do odmówienia?
Nie, jest wprost przeciwnie. Dusze Czyśćcowe bardzo pomagają wstawiając się za nami u Boga. Ja za ich pośrednictwem otrzymałam wiele łask. Umowę przedwstępną zakupu mieszkania podpisałam dzień po zakończeniu drugiej Nowenny Pompejańskiej w intencji Dusz Czyśćcowych. Mieszkania poszukiwałam 7 miesięcy, więc nie był to żaden przypadek, tylko wyraźny znak z nieba 🙂 Poza tym, mieszkanie znajduje się niedaleko cmentarza. Ufam, że Dusze pragną bym modliła się za nie do końca mojego życia 🙂 Tych łask jest zdecydowanie więcej. Bardzo polecam Nowennę Pompejańską i Koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji Dusz Czyśćcowych.
A czy można prosić za wstawiennictwem dusz w czyśćcu cierpiących o daną łaskę ? Czy tak można sformułować intencję?
Intencja powinna być jedna, albo za Dusze albo o daną łaskę. Możesz odmówić Nowennę Pompejańska za Dusze i przy okazji poprosić je o wsparcie w tej konkretnej sprawie. Bóg zna nasze myśli. Często modląc się za innych otrzymujemy więcej niż gdy modlimy się za siebie. Tak naprawdę najważniejsza jest Wola Boża i to ona niech nas prowadzi.
Ja nie miałam żadnych trudności w odmawianiu Intencji Nowenny za dusze w czyśćcu cierpiące, wręcz przeciwnie. Odmawiając w innych intencjach, owszem. Również psuły mi się różne sprzęty jak to było w przypadku Joanny, zwłaszcza w takiej jednej intencji… i to non stop. Rwał mi się także nowy różaniec i miałam inne przeciwności. Jednak mimo łez i zniechęcenia udało się dotrwać do końca. Polecam wszystkim: odmawiajcie NP a jak nie zdołacie to chociaż różaniec.
Dzisiaj 25 maja – dzień urodzin św. Ojca Pio. Warto też o tym wiedzieć. Niech Was błogosławi Mateńka i Trójca Święta!!!
Ja właśnie non stop coś zepsujr,..
Nie ,jest cudownie łatwa,dusze pomagają
Chwała Panu! Dzielna niewiasto nie poddawaj się! 🙂
Chwała Panu! Dziękuję za słowa wsparcia