Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Daria: Do trzech razy sztuka!

Moje świadectwo nie będzie opowiadało o jakichś wielkich fajerwerkach ponieważ Nowenna Pompejańska nie jest jakimś magicznym zaklęciem, które po 54 dniach zakończy się spektakularnym efektem łał nic z tych rzeczy! Zacznę może od tego, że po dwóch nieudanych próbach jej odmówienia w końcu mi się udało jak to mówią do trzech razy sztuka! Poprzednie dwa podejścia kończyły się patrząc moim punktem widzenia z przyczyny złego podejścia do tego o co prosiłam. Moją intencją było znalezienie dobrego męża, jako, że w moim trzydziestu letnim życiu do tej pory nie miałam szczęścia spotkać chłopaka który chciał by ze mną stworzyć prawdziwy związek, który mógł by zostać pobłogosławiony sakramentem małżeństwa ciągle pozostaję panną na wydaniu. Do odmówienia nowenny skłoniło mnie zainteresowanie się mną przez kolegę z pracy z którym połączyła nas dość skomplikowana relacja oboje jesteśmy wolni nie ma żadnych przeszkód do tego żebyśmy byli razem ale ciągle czegoś brakuje nie umiemy się dotrzeć jak to mówią, on obiecuje a później się wycofuje z jednej strony chce a z drugiej twierdzi że nie może się zaangażować, szarpiemy się tak już od ponad roku. O nowennie opowiadał mi koleżanka że ktoś tam z jej znajomych ją odmawiał i podziałało. Uznałam ok czemu by nie spróbować, no i tak próbowałam dwa razy. Trzecie podejście rozpoczęłam 17 lutego po tym jak po raz drugi mój kolega mnie odrzucił. Postanowiłam, że zanim cokolwiek zacznę to wyjawię mu moje uczucia i tak zrobiłam. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, może się teraz śmieje ze mnie ale niech mu tam… Było to oczyszczające i chyba w tym tkwił sukces tego że dzisiaj mogę napisać to świadectwo. Było ciężko bardzo ciężko, nie chciało się, różne myśli mnie nachodziły, ciągle obecny był mój kolega jego raniące słowa przewijał się w tych dziesiątkach różańca, był moment w którym postanowiłam dalej odmawiać w formie rzuconego wyzwania do Maryi że się tego podejmuje i dam radę, ale wiem, że i tak z tego nic nie będzie, czasem brakowało skupienia , był też płacz dużo płaczu, ale też ukojenie, odpoczynek i spokój. Ostatnie kilka dni był problemy ze spaniem. Intencja pozostała ta sama poznanie, znalezienie dobrego męża tylko już bez upierania się na tego konkretnego właśnie tego i kropka. W między czasie byłam też na nabożeństwie do Św. Rity ją również poprosiłam o męża, którejś nocy przyśnił mi się obraz Jezu Ufam Tobie! a później w internecie znalazłam całkiem przypadkiem ogłoszenie parafialne że będzie nabożeństwo w kościele Miłosierdzia Bożego -sąsiednia parafia 2 km od mojego miejsca zamieszkania, do świętej Rity więc poszłam. Wierzę w to, że znajdzie się ktoś kto poskleja moje serce prawdziwą miłością i zaangażowaniem jak te naczynia które naprawia się metodą złotych blizn przez łączenie rozbitych fragmentów laką zmieszaną ze złotem wtedy stają się jeszcze cenniejsze niż były, serce też jest takim naczyniem nie ważne ile blizn na nim jest bo wypełnione tym co najlepsze – miłością jest najcenniejsze. Zmartwychwstały Pan Jezus jest tego doskonałym przykładem, ciało zmaltretowane, serce przebite włócznią ale za to jak kocha, bezgranicznie, miłością doskonałą, bezinteresowną i krystalicznie czystą. Piękny a zarazem trudny był to czas ale bardzo pouczający dla mnie. Niech to będzie początek nowego życia. Pamiętajcie nie proście o tego konkretnego lub konkretną dajcie szansę Maryi i Jezusowi oni wiedzą co robią chociaż nie zawsze się z tym zgadzamy, chcemy już, teraz natychmiast, buntujemy jak to my, jak to ja wieczna buntowniczka.

Na koniec jeszcze fragment z Pisma Świętego, który uświęca mnie w przekonaniu że moja prośba została wysłuchana pozytywnie!

Moc wytrwałej modlitwy, przypowieść o Wdowie i Sędzim Łk 18,8

” A Bóg czy nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie. Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę” zdrówka i Błogosławieństwa Bożego

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
07.05.20 08:45

Ja się modlę i jest beznadziejnie. Czytam świadectwa przepełnione szczęściem i radošcia i płaczę bo już mam dość tej męki jaką jest moje życie.

Atenik
Atenik
07.05.20 20:32
Reply to  Ewa

Ewa:
Obejrzyj filmik na you tube KS. Dominika Chmielewskiego pt:,, problem niewysluchanych modlitw ” trwa niecałe 10 min

Iza
Iza
06.05.20 18:46

Dario podobnie jaki i Ty też trwam w modlitwie o miłość, o męża. Odmówiłam już 5 nowenn w tej intencji i chodź Jeszce się nie spełnila ta intencją to każda nowenna w pewnien sposób mnie zmieniała i zmienia. I masz rację, Bóg i Pani POmpejanska wiedzą kiedy jest najlepszy czas. Mam nadziej i mocno w to wierzę że zarówno moja jak i twoja intencją się spełni 🙂

Atenik
Atenik
05.05.20 22:50

Jeżeli będziesz TY gotowa na przyjęcie prawdziwej miłości od Boga ON napewno się zjawi. Ten na, którego czekasz 🙂

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x