Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Uratowane zycie i zdrowie dziecka

Bylam w ciazy po raz trzeci, druga ciaze stracilam w wyniku poronienia. To byl juz tydzien 28, okazalo sie ze bedziemy miec dziewczynke, termin porodu zwalil mnie z nog, lekarz powiedzial: 25 grudzien, w Boze Narodzenie urodzi sie wasze dziecko!

Bylismy z mezem przeszczesliwi ze udalo mi sie dotrzec juz tak daleko. Tylko 10 tyg do porodu! Jednak zdarzylo sie cos niepokojacego, na badaniu usg okazalo sie ze u dzieciatka sa podwyzszone wody w komorach mozgowych co moglo oznaczac wodoglowie i najprawdopodobniej potrzebe operacji dziecka po porodzie, dostrzezono tez wtedy tzw echogennosc jelit co jest czestym wskaznikiem zespolu downa i innych wad. Skierowali mnie na pierwszy rezonans plodu aby ustalic dokladna diagnoze, i wtedy zaczal sie koszmar..

Wtedy tez zaczelam odmawiac nowenne pompejanska na ktora namowila mnie moja mama, jednak nie myslalam wtedy ze dam rade, przeciez to tyle rozancow ktorych ja nigdy wczesniej nie odmawialam, zadanie wydawalo mi sie nie do wykonania i nie wierzylam wtedy w sile modlitwy.

Dostalam telefon, mam przyjechac na wizyte, diagnoza naszej malutkiej coreczki, to juz poczatek 30 tyg, dostalam tez list oficjalnie z wszystkim wadami mozgu mojego dziecka:

Calkowity zanik ciala modzelowego, Schizencefalia, Polimikrogyria oraz poszerzenie ukladu komorowego mozgowia.

Nie dawali mojej coreczce szans, mowili ze przezyla udar, mowili o uposledzonych funkcjach poznawczych, motorycznych, niedowladzie miesniowym, dziecko moze nigdy nie chodzic, nie byc w stanie nawet samo polykac, bedzie miec padaczki, epilepsje, wady wzroku, zez, niedorozwoj umysłowy i ruchowy.

Nie moglam w to wszystko uwierzyc, przeciez dziecko ruszalo sie w brzuchu, bylo bardzo aktywne, jaki niedowlad?

Lekarze zaproponowali aborcje, poniewaz mieszkam w Angli, mogli podjac sie zabiegu do samego konca ciazy, do 39 tyg ciazy ze wzgledu na powazne wady wrodzone mozgu.

Zapisali mnie na zabieg, wtedy to wydawala sie jedyna racjonalna decyzja, jednak zabieg odwolalam, pozniej zapisali mnie jeszcze dwa razy i tez zrezygnowalam.

Nie moglam zdecydowac co zrobic, po odmawianej nowennie bylo dobrze, bylam silna, nie chcialam dokonac zabiegu a pozniej znowu ogarnial mnie strach, i tak zwatpilam 3 razy, za kazdym razem umawiajac sie na aborcje.

Wkoncu sie poddalam i skupilam juz tylko na modlitwie, zaufalam i zostawilam ten problem z Matka Boza. W miedzyczasie wyruszylismy z mezem do Lourdes we Francji na kilka dni, tam obmywalismy moj brzuch w swietej wodzie, modlac sie do Matki Bozej caly czas kontynuowalam nowenne pompejanska. Moj maz tez modlil sie do Jana Pawla II. Moja mama wezwala rodzine i przyjaciol do modlitwy.

Napisalismy list do papieza, dostalismy odpowiedz ze stolicy apostolkiej, papiez tez modlil sie za nasza coreczke.

Razem z mezem poruszylismy niebo i ziemie, bog nas uslyszal.

Moja coreczka ma dzisiaj juz 2.5 roczku. Ma na imie Ella-Maria, nadal jest wielkim znakiem zapytania ale jest z nami. Urodzila sie pieknie, dzien po tym jak skonczylam ostatni 54 dzien nowenny pompejanskiej, lekarze zdecydowali o cesarce 10 dni przed terminem.

Ella-Maria chodzi, biega, mowi, jest niesamowitym dzieckiem, duzo sie usmiecha i potrafi rozweselic kazdego, jest moim ogromnym wsparciem, jest taka emocjonalna, pelna wspolczucia, nigdy nie pozwala mi plakac ocierajac moje lzy, teraz wiem ze urodzilam aniolka, dziekuje Bogu i Matce Bozej kazdego dnia ze ja mam, dzieki nowennie moje dziecko zyje i jest cudem, a ja uniknelam aborcji. Nie opuscilam ani jednego dnia odmawiannia nowenny i nie bylo to zadnym trudem.

Moja coreczka miala kolejny rezonans zaraz po porodzie i wszystkie wady zostaly potwierdzone, lekarze nie dowierzaja i nie umieja tego wytlumaczyc.

Proscie Matke Boza o laski poprzez nowenne pompejanska, w nowennie jest cos wyjatkowego ten kto ja odmowi zrozumie o czym mowie.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Elwira
Elwira
13.11.20 21:13

Niesamowite!! Coś pięknego. Popłakałam się czytając to świadectwo.
Matka Pompejanska jest niesamowita!

Hanna
Hanna
06.05.20 14:23

Niesamowicie piękne świadectwo, popłakałam się ze wzruszenia. Chwała Panu Bogu za tak wspaniały dar i wysłuchanie próśb. Chwała Naszej Kochanej Mateczce Maryji. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x