Szczęść Boże, nasza historia zaczęła się w 29 tygodniu ciąży kiedy to nasz lekarz na usg zobaczył płyn w brzuszku u naszego synka, szybkie badania i za tydzień leżałam już w szpitalu z diagnozą perforacja jelita i zapalenie otrzewnej u mojego dzieciątka. Na oddziale koleżanka powiedziała mi o Nowennie Pompejańskiej A że zawsze lubiłam się modlić to od razu ją rozpoczęłam A niedługo po mnie także mój mąż i tak od października 2019 roku trwamy na modlitwie. Synuś urodził się w 32 tygodniu i od razu miał operację wyłonienia stomii która ma leczyć jelita, niestety w trzeciej dobie wystapila zakrzepica nóżki stan małego był bardzo ciężki nie było wiadomo czy przeżyje, ale dzięki modlitwie stan zdrowia się polepszyl A malutki powoli wracał do zdrowia, niedawno przeszedł operację zamknięcia stomii niestety nie udaną i został znowu wyłoniony, ale mimo wszystko my cały czas się modlimy czekamy na kolejną operację i wierzymy mocno że Matka Boska Pompejańska, Św Józef i cala rzesza św do których się modlimy nam pomogą, dzięki modlitwie moje maleństwo żyje i mimo tego że jest wczesniakiem i przeszedl już 4 operacje to ładnie się rozwija, gaworzy i jest bardzo pogodny A ja zyskałam dużo siły i spokoju. Pozdrawiam wszystkich, szczęść Boże
Pomodlę się za was.
Duzo zdrowia i blogoslawienstwa Bozego dla dzieciatka i calej Twojej rodziny.
Podziwiam… I obiecuje modlitwe.