Wszystko zaczęło się od nowenny pompejańskiej… sterana życiem i przeszłością podjęłam terapię, dużo przepracowałam (3,5 roku) ale stale coś zostawało co nie pozwalało mi cieszyć się życiem. stale wchodziłam w stare schematy. jątrzył się mój ból, żal do krzywdzicieli, nie umiałam podejmować ważnych decyzji.. zmówiłam pierwsza nowennę i wszystko zaczęło się zmieniać, Maryja zaczęła prowadzić mnie do uzdrowienia , którym może być jedynie nawrócenie czego nie wiedziałam.. myślalam że terapia wszystko załatwi. bez Jezusa nie można się wyleczyć . poszłam na pierwszą pielgrzymkę, później na drugą 10dniowa, w międzyczasie miałam narzeczonego i stałe obawy przed tym czy powinniśmy być razem.. po drugiej pielgrzymce na której prowadziła Matka Boża z La salette , pojechałam na pierwsze rekolekcje – 5dniowe wprowadzenie do lectio divina, po nich wyprowadziłam się od narzeczonego z którym mieszkałam 3 lata, poszłam pierwszy raz od 3 lat do komunii, pomału zaczęłam odczuwać że poszerza się w moim sercu wolność , po kolejnych rekolekcjach , odeszłam od narzeczonego, odwołałam ślub i wiem że była to najlepsza decyzja, wychodząc za niego zrójnowalabym swoje życie. Odkryłam że Ojciec Niebieski mnie kocha i potrzebuje, że on zawsze na mnie czekał i zawsze mnie akceptował. nie doświadczyłam miłości rodzicielskiej ale nie ma piękniejszej miłości od JEGO miłości. droga każdego człowieka wygląda inaczej, ma inny stopień trudności, inne przeszkody, inny teren, różna jest również jej długość , ale nie ma lepszej decyzji niż podążanie nią. tego jestem pewna jak niczego innego na świecie. Maryja potrafi zaprowadzić do Jezusa KAŻDEGO. Bądź uwielbiona Maryjo w moim sercu ! Dziękuję Ci za ten wielki dar !
To świadectwo ,ukazuje co zawsze miałam w sercu najlepszą terapią jest szczere nawrócenie. Jednak czas nawrócenia danej osoby należy tylko i wyłącznie do Boga. A z Maryją każdy jest bezpieczny niezależnie w jakim bagnie się znajduje Ona zawsze znajdzie sposób aby nas wyprowadzić i zaprowadzić do Syna.
Paulina twoja zdecydowanie, twoja odwaga, twoja siła w tym co postanowiłaś to z pewnością wielka łaska od Ducha Świętego, można ci tylko pozazdrościć w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dziękuję bardzo za świadectwo. Niech Pan Bóg cię błogosławi i niech Duch Święty prowadzi cię po wszystkich drogach twojego życia.