W 2018 roku w lipcu wraz z synem i jego dziewczyna postanowiłam wyjechać na dwa miesiące za granice aby żyło się łatwiej… nic nie wskazywało żeby moje małżeństwo było zagrożone … jednak pewnej nocy dostałam wiadomość ze mój mąż mieszka z młodsza o 20 lat kobieta… wtedy nie znałam nowenny pompejanskiej… wiem miałam 42 lata śle nie znałam… modliłam się jednak do matki Bożej o pomoc… nie opuściła mnie jak zawsze za dwa miesiące byliśmy z mężem znowu razem… to trudny czas ale byłam szczesliwa… postanowiliśmy wyjechać za granice cała rodzina… ktoś kto miał wynająć mieszkanie okazał się oszustem ale po długich poszukiwaniach i pomocy to tez się udało… miało być na lata… jednak właściciel sprzedał po pół roku dom i znowu byliśmy w tragicznej sytuacji… ja w międzyczasie straciłam prace… przypadkiem obejrzałam świadectwo nowenny pompejanskiej i zaczęłam się modlić… kiedy zaczęłam odmawiać modlitwę dziękczynną, pierwszy dzień, płakałam jak dziecko… tego dnia znaleźliśmy nowy dach nad głowa… jestem w trakcie tej nowenny… nigdy nie wątpiłam w łaskę Maryji ale to jest prawdziwy cud… mieszkamy w kraju gdzie o mieszkanie obcokrajowcom jest bardzo trudno…
Królowo Różańca Świetego módl się za nami … zawsze… Nie ma słów wdzięczności jakie mogę wyrazić…
