Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Martyna: Cześć moich próśb została wysłuchana

Moje nawrócenie ,takie do praktykowania wiary bo w Boga wierzę cały czas- zaczęło sie w we wrześniu.Po tym jak szukałam pomocy nawet u wróżki. Nagle –dosłownie nagle zaczęłam słyszeć o spotkaniach religijnych,zawierzeniach na Jasnej Górze, rózańcu, środowych nowennach w kościele. Ponieważ moje problemy finansowe były bardzo duże to modliłam sie o pieniądze. Ponieważ te problemy przekladały się na jakość bycia przeze mnie matką dla moich dzieci to oprócz pieniędzy błagałam aby Matka Boża dała mi łaskę bycia dobrą matką. W domu bardzo odreagowywalam na dzieciach cały stres i było to silniejsze ode mnie-nic mi nie pomagało ale po zawierzeniu-jak wróciliśmy całą rodziną z Częstochowy to tak jak bym się odmieniła-to nie bylo udawane-miałam takie ciepło w sercu,taki spokój do tej pory go mam a jak go zabraknie to proszę o jeszcze.

Paliłam 22 lata. W ostatnim czasie już po 2 paczki. Bardzo chcialam rzucić ale nie potrafiłam. Przez przypadek znalazłam sie na mszy uzdrawiającej. Na prawdę NIE PALĘ😊 To nie było nic wymuszonego. Jedyne ci to przez kilka dni słyszalam-no zapal sobie jednego, co Ci szkodzi ,przecież Bóg Cię uwolnił to i tak nie wrocisz do palenia. Moja reakcja była dla mnie -z perspektywy czasu troche śmieszna bo po kilku djiach slyszenia tego powiedzialam” spie…. i tak nie zapalę”. I nie zapaliłam i nie chce mi sie palić. Oczywiscie przytyłam Bo dzialanie Boga to nie czary mary tylko droga,którą moze wybrać nasza wola więc przytycie jest konsekwencją szukania przez organizm składników,które zostały zabrane.

Jechałam na przegląd samochodu. Wiedzialam dokladnie,ze klocki są na 0% bo aż trzeszczaly. Stojac przed brama odmowiłam rożaniec z prośbą o cud. Jakież było moje zdziwienie jak sie okazalo,ze klocków mam 65 % a po przegladzie samochod chodzi nienagannie….

Mialam sytuacje, w ktorej musiałam wybrac-albo życie mojego męża albo wiara-nie bedę przytaczala dokladnie sytuacji ale az trudno to opisać. Wiedzialam,że wybor byl taki albo zostaniesz z Bogiem ale twój maż moze za chwilę umrzeć albo zwroć sie do mnie-tak jak by to sztan mówił- a bedzie wszystko ok. Siedzialam w samochodzie przy wyjeździe z bramy i wtedy miał sie dokonać wybór. Pamiętam,że krzyknęłam Niech sie dzieje co Bóg chce, on mi pomoże to przetrwać. Na prawde bylo ogromne prawdopodobieństwo,że mój mąż umrze i miałam tego świadomość. Po tym wyznaniu zawróciłam samochód i weszłam powrotem do domu. Po 15 minutach wrocił mąż i tak jak by nic nie było….To było straszne a zarazem piękne bo wiem kogo wybrałam.

Teraz odmawiam Nowennę Pompejańską. Trzy pierwsze tajemnice odmawiam w intencji cudu pieniędzy,wygrania ,znalezienia, otrzymania bo niestety tak dużych pieniędzy nie jesteśmy w stanie zarobić. Ale czwartą tajemnicę odmawiam za moja rodzinę, dzieci, za mnie , za tych którzy cos nam zrobili-to jest czyste bez złości, i za innych,którzy modlitwy potrzebują.

Ja juz się śmieję,ze mam za dużo spraw innych i dlatego Maryja nie spełnia prośby o pieniądze -ale ja wierzę,że bedzie dobrze. Że Bóg ma na nas plan i czuje jak nas wspiera. Jeżeli moje świadectwo komukolwiek przyniosło ukojenie, lub jakiekolwiek pozytywne uczucie to proszę o modlitwę w mojej intencji😊 każda pomoc jest bezcenna

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
03.04.20 18:30

W kwestii finansowej polecam o. Wenantego Katarzyńca i św. Jude Tadeusza. Polecam Panią w moich modlitwach.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x