Od pewnego czasu mój mąż przestał darzyć sympatią moja siostrę i jej męża. Uważał, że to ludzie samolubni,bo nie zapraszali nas do siebie, rzadko dzwonili, mało się angażowali w pomoc rodzicom a na dodatek siostra uważała się za mądrzejszą od wszystkich. Takie było zdanie męża i ciągle mi to powtarzał. Później to nawet nie chciał iść do nich w odwiedziny (nawet jak zaprosili). Wiele razy kłóciliśmy się z tego powodu bo ja uważałam że trochę przesadza. Bardzo to przeżywałam, zwłaszcza że zbliżała się Pierwsza Komunia ŚW. naszego syna Mateusza a moja siostra to jego matka chrzestna. Nie wyobrażałam sobie żeby miało jej nie być albo jakiejś kłótni w tym wyjątkowym dniu. W niedzielę Miłosierdzia Bożego zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską w intencji zgody w mojej rodzinie. Już 12 maja w dniu I Komunii było rodzinnie, a dziś po kilku miesiącach od zakończenia nowenny jest tak jak dawniej, czyli regularne spotkania, miłe rozmowy. Dziękuje Ci Mateńko za to że jesteś ze mną i nie zostawiasz nas w potrzebie.
Piękne świadectwo. Maryja jest naprawdę cudowna. Polecam też modlitwę do św.Michała Archanioła. Z Bogiem!