Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Jestem spokojniejsza

Nowennę Pompejańska rozpoczęłam w sierpniu w intencji uzdrowienia z nerwicy. Od kilku lat z powodu wielu przeżyć, odczuwałam lęk, niepokój, kołatanie serca. Oczywiście wcześniej były badania i od strony medycznej wszystko było dobrze. Wspomagałam się środkami ziołowymi bardzo często. Objawy utrudniały normalne funkcjonowanie. W końcu gdzieś w internecie „przypadkiem” trafiłam na Nowennę Pompejańska, pomyślałam, że to znak by rozpocząć modlitwę z różańcem w ręku. Podczas odmawiania Nowenny było ciężko; odczuwany niepokój, bezsenność, jednak Spowiedź św. i Eucharystia bardzo

pomagały. Po zakończeniu Nowenny nie było tak, że objawy od razu minęły, ale od tamtej pory nie było potrzeby ani raz by sięgać po ziołowe”uspokajacze”, jestem znacznie spokojniejsza i wiem, że to dzięki wstawiennictwu Matki Bożej Pompejańskiej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x