Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

LIST Łukasz: Pierwsza nowenna pompejańska

Moją nowennę odmawiam od 1 stycznia 2020 roku, pozostał mi tydzień modlitw. Złożyłem ją w intencji pokonania ogromnych długów hazardowych, które skrzywdziły moich najbliższych, a we mnie skutkują niepokojem o przyszłość i depresją. Nie zostałem jeszcze wysłuchany, moje długi dalej są, a samotność i niepewność bytu wprowadza mnie w niepokój co do przyszłości. Chciałbym jednakże napisać o mocy jaką jest łaska odmawiania Nowenny i Różańca. W moim przekonaniu modlitwa ta „otwiera oczy”. Sprawy, które do tej pory nie zwracały mojej uwagi, grzechy, zaniechania, egoizm zostały podczas modlitwy przypomniane. Bardzo żałuję, że nie widziałem tego wcześniej. Pomimo dni z płaczem, nerwami i niepokojem zauważam , że nawet małe sprawy Matka Boża stara mi się tłumaczyć na swój, boski sposób. Jestem tylko upadającym człowiekiem, ale świadomość tego , że Ona i Jej Syn są ze mną na dobre i złe daje mi ulgę. Nie wiem jak potoczą się moje losy, ale wiem, że Bóg ma dla każdego plan. Ja musiałem dojść do tego momentu by poznać całą swoją przeszłość i marność ,żeby odbić się od dna. Na pewno warto „porozmawiać”, rozmyślać z Bogiem odmawiając Różaniec i zaufać Matce Bożej Pompejańskiej, która otwiera zakamarki duszy, które do tej pory były zamknięte. Matka daje też siły do codzienności i niweczy to co szatan szepcze. A potrafi atakować podczas Nowenny bardzo mocno. Bóg zapłać za wszystkie łaski już wyjednane.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x