Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Wdzięczność za łaskę

Nowennę Pompejańską odmówiłam do tej pory 2 razy . Pierwszy raz w zeszłym roku 2019 wtedy z moja intencja była szczegółowa – nic się wtedy nie zmieniło a było mi bardzo ciężko kredyt na głowie praca na umowę zlecenie którą zmieniałam dom na mojej głowie a przy mnie kochani przyjaciele i moje zwierzaki to te istoty dodawały mi otuchy żebym wytrwała bo były takie momenty ze właśnie moje zwierzaki trzymały mnie przy życiu to ze muszę się nimi opiekować bo kto? Wylałam dużo łez, lęków i to czy będe miała dach nad głową… tak było dużo takich momentów… panicznych

Drygi raz Nowennę Pompejańską odmówiłam też w 2019 pod koniec – najtrudniej było w części błagalnej byłam też na Jasnej Górze na mszy łacińskiej poprosić Najświętsza Maryję o pomoc bo już nie wiedziałam co robić przepłakałam cała msze modliłam sie i wiem że doznałam łaski przebaczenia wiem to kupiłam różaniec i zaczełam Nowennę

Najtrudniej mi było w części błagalnej wtedy dzieje się wiele trudnych sytuacji przykrych nie do zniesienia ja też miałam praca bez umowy która miała być tak… nie doczekałam miesiąc odeszłam w tym czasie trafiła mi się inna praca myślałam że to w końcu to ta praca no cóż przepracowałam tydzień dowiedziałam sie też że przychodzi tez jeszcze jedna Pani wiem ona też potrzebowała pracy nie o to chodzi nie zapłacili mi ani grosza lakonicznie mówiąc przez telefon no cóż nie możemy Pani przyjąć lakonicznie z uśmiechem w głosie dosłownie… w tym czasie dostałam tez propozycje żeby dorobić jako konsultant w firmie handlowej już sie umówiłam na szczegółowe spotkanie w wyznaczonym terminie i cóż pocałowałam klamkę ponieważ pan zapomniał o spotkaniu po dwóch trzech dniach odpuściłam… po prostu dosyć miałam .Stres odbija sie na człowieku dzisiaj biorę tabletki na serce pozostało kołatanie ale to nic dam radę, Modliłam sie prosząc Maryję o pracę każdego wieczoru pokładając ufność że mi pomoże i wysłucha. . Poszłam do urzędu pracy dostała m namiar ze są przyjęcia do pracy w jednej firmie zadzwoniłam umówiłam sie na spotkanie i zaczełam prace na magazynie-zlecenie ale na ludzkich warunkach spróbowałam… ta praca pozoliła mi godnie żyć dziękuję za nią odzyskałam choć trochę spokoju tak bardzo go porzebowałam

Zaczełam część dziękczynną modlitwy Dostałam telefon że szykuje sie stanowisko pracy powiedziałam że jestem otwarta na współprace poszłam na spotkanie i dobrze poszło Nowennę skończyłam w grudniu wtedy potwiedzono mi czy nadal jestem chętna do współpracy odpowiedziałam tak

Dzisiaj mam pracę powoli staje na nogi usmiecham sie do życia każdego dnia dziękując Maryi za wysłuchanie za pomoc za wsparcie kochających istot dobre słowo. Warto zawierzyć jej Maryja wie co robi warto zaufać Ona poprowadzi warto pokładać ufność i zawierzyć w modlitwie szczera dobra intencja Maryja słucha nawet jak sie pomyliłam bądź zmęczona poplątałam słowa ja wiem że słuchała mojego serca… Słow wypowiedzianych z miłością i zaufaniem że pomoże wesprze… Warto módlecie sie Maryja kocha swoje dzieci słucha serca każdego warto naprawdę warto dzisiaj mam pracę jestem wdzięczna każdego dnia całym sercem i bardzo chciałam napisac to świadectwo módlcię się Nowenna Pompejańska czyni cuda… naprawdę ja doznałam cudu i z serca dziękuje i dziękować bedę każdego dnia

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x