Swoją pierwszą nowennę odmówiłam około 3 lat temu, złożyłam wtedy świadectwo wielkiego spokoju, jaki mnie ogarnął, natomiast intencja została wysłuchana po 2 latach i dopiero dziś o tym piszę. Niedawno zakończyłam drugą nowennę. Również i tym razem ogarnął mnie ogromny spokój, mimo trudnych emocji i sytuacji, z którymi się zmagałam i nadal zmagam. Jest lepiej, mam więcej ufności, cierpliwości. Matka Boska potrafi pocieszyć i uspokoić. Trzeba Jej tylko zaufać, dać Bogu czas, żeby działał, zauważyć Jego obecność w swoim życiu. Dziękuję Ci Matko, że dzięki Tobie dziś jestem dobrej myśli, choć jeszcze miesiąc temu wcale nie miałam nadziei. Zaufajcie! 🙂
Pogadaj z Jezusem o swoich śmiesznych sprawach. Przestań pisać oficjalne podania.
ks. Piotr Pawlukiewicz
❤️
To ma coś wspólnego ze świadectwem?