Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jolanta: Niebezpieczny wypadek

Pragne złożyć świadectwo. Juz drugie ale, musze sie tym koniecznie podzielić. Obecnie jestem w trakcie 8 Nowenny Pompejańskiej w życiu 🙂 Na moje NIE PRZYPADKOWE sytuacje życiowe złożyło się wiele sytuacji. Zacznę od początku 🙂

Moja jedna z pierwszych modlitw w postaci Nowenny była spowodowana tym, że zmarł mi Dziadzio a sama borykałam się z brakiem pracy i problemami sercowymi. Wtedy czułam, że potrzebuje jakiejś modlitwy – WYJĄTKOWEJ. Po przeczytaniu wielu świadectw postanowiłam spróbować. Modliłam się ze łzami w oczach. Teraz z perspektywy czasu i wielu sytuacji wiem, że NP jest dla mnie jak paliwo 🙂 Prawie 2 lata temu, równo 2 mięsiace po ślubie mieliśmy wypadek razem z mężem.

Moj stan był bardzo poważny, z miejsca wypadku zabrała mnie nieprzytomną karetka, mialam wiele poważnych złamań, ale ku zdziwieniu lekarzy nie bylo konieczności robienia operacji. Po wypadku byłam na 6 miesięcznym zwolnieniu, natomiast w tym momencie jestem zdrowa, nie odczuwam żadnych dolegliwości 🙂 Co mnie bardzo wzrusza nawet w chwili obecnej to fakt, że na miejscu wypadku, w trakcie akcji ratunkowej z tlumu wyszedł Pan, z różańcem 📿 i zaczął się modlić 🙏

Mieszkam w dużym mieście i tutaj ludzie jakoś specjalnie nie okazują swojej wiary  publicznie.

Wiem, ze ten Pan to Moj Anioł stróż 👼 od Matki Najświętszej!

Jestem szczęśliwa z tego powodu i tym bardziej chętnie odmawialam NP i staram sie zachęcać do niej jak najwiecej osób.

Serdecznie zachecam wszystkich do tej Cudownej Modlitwy! NOWENNY NIE DO ODPARCIA!

Szczęść Boże 🙂

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
26.04.20 07:51

Jolu twoje świadectwo umacnia moją wiarę, czuję radość, dziękuję.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x