Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Hubert: Uzdrowienie z raka

W lipcu u mojego taty rozpoznano raka prostaty. Choroba jest mocno zaawansowana. Na tym etapie praktyczne nieuleczalna. Medycyna moze jedynie cofnąć i zatrzymać chorobę na jakiś czas ( od kilku miesięcy do kilku lat). Rozpoczął leczenie. Zacząłem sie modlić o zdrowie taty. Najpierw byłem na mszy o uzdrowienie u Jezuitów w Łodzi. 29 października dowiedziałem sie o Nowennie Pompejańskiej i od razu zacząłem odmawiać. Nie jest lekko, ciężko pracuje i jestem po pracy bardzo zmęczony. Nowennę odmawiam głównie wieczorami. Czasem jak gdzieś dalej jade to odmawiam w czasie jazdy samochodem. Kilka razy zdażyło mi sie zasnąć wieczorem i odmawiałem dopiero o 4 rano. Po 6 miesiącach leczenia taty wyniki bardzo dobre. Praktyczne najlepsze jakie można uzyskać. Czy to cud i wyzdrowiał trwale nie wiem, będziemy wiedzieć po kilku latach jak nie dojdzie nawrotu. Zdaje sobie sprawę ze moja modlitwa jest płytka i daleka od ideału. Ale staram sie jak moge i bede kontynuował modlitwę.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
14.04.20 09:41

skopiowałam o s.Łucji
Wspomniała, że w kilku rozmowach, które odbyła z ciotką, wyznała jej, że gdy jest zmęczona pracą, nie odmawia różańca do końca, ale zasypia. W odpowiedzi Łucja nie skarciła jej, lecz powiedziała: „Zawsze zaczynaj, a jeśli nie skończysz, Matka Boża dokończy”

Maria
Maria
14.04.20 08:54

Pokrzepiajace świadectwo. Modle się i czekam na uzdrowienie mojego męża z nowotworu. Bardzo dziękuję.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x