Moje ostatnie dwie Nowenny były dla mnie cudownym czasem z Maryją. Łaski które otrzymałam nie były natychmiastowe ale przecież o to chodzi, że to Bóg decyduje co i kiedy dla nas dobre. Na całkowite rozwiązanie problemu, którego dotyczyła intencja pierwszej Nowenny jeszcze czekam, ale wszystko jest na dobrej drodze. Problem którego dotyczyła intencja drugiej nowenny został rozwiązany po kilku miesiącach i to w sposób bardzo zaskakujący dla mnie. Dziękuję za wszystkie łaski. Dwa dni temu rozpoczęłam kolejną Nowennę i z wielką nadzieją składam moją prośbę na ręce Maryi. Módlmy się różaniec!
To najpiękniejsza prawda, jaka płynie z odmawiania nowenny: Niepokalana nigdy nikogo nie opuści i zawsze da nadzieję.
Pozdrawiam.