Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: Nasza przemiana

Kiedy usłyszałam po raz pierwszy o Nowennie Pompejańskiej, od razu w mojej głowie pojawiła się wymówka, że przecież nie mam czasu na to, żeby ją odmawiać i wtedy nawet tego nie zaczęłam. Przyszedł jednak moment, kiedy poczułam, że jeśli nic z tym nie zrobię, to związek z moim chłopakiem szybko się zakończy.

Pogodzilismy się na chwilę a potem znowu cisza przez rok. Trwało to 3 może 4 lata. Usłyszałam głos i wiem że był to głos Mateńki ze już niedługo kryzys się skończy. Trzymałam się kurczowo słowa niedługo, ale w niebie jest inny czas jak na ziemi. Jednak słowo to dało mi tak ogromną nadzieję, że nowennę odmawiam do dziś. Otrzymałam ogrom łask i cudów bardzo namacalnych. Któregoś razu podczas odmawiania nowenny pompejanskiej przysnęłam i przyszla do mnie mateńka i dała mi klucz. Położyła go na mojej dłoni i przycisnęła drugą. Wiem że ten klucz to nowenna która rozwiązuje moje problemy. Moje małżeństwo niczym nie przypomina tamtego. Teraz czuję że mam męża, widzę jak troszczy się o mnie i naszą rodzinę. Mój mąż dzięki modlitwie przybliżył się do Pana Boga. Założył szkaplerz karmelitański dzięki czemu wiem że ma zawsze pozostanie dzieckiem Maryji. I tutaj znowu cud. Podczas kąpieli zerwał mu się łańcuszek, więc odłożył szkaplerz na bok z myślą że wkrótce go naprawi, ale czas mijał a on go nie naprawił. Któregoś ranka po nocnej zmianie jak zwykle położył się spać ( a muszę dodać że pod poduszką był mój różaniec, zawsze go mam kiedy męża nie ma w domu). Nagle czuje że ktoś bardzo chce mu ten szkaplerz założyć na szyję. Bronił się mówił że ma zerwany. Jednak ta siła była tak duża że się przebudzil. I co zobaczył? Mój różaniec z pod poduszki był na jego szyji. To mu dało wiele do myślenia. Myślę że prawdziwie uwierzył. Nowenna pompejanska zmienia wszystko. Cała moja rodzina stała się inna,lepsza mocniejsza Bogiem.

Mówiłam też 2 nowenny za duszę w czyśćcu cierpiące. Ogrom łask otrzymałam za ich przyczyną. Duszyczki przychodziły do mnie w nocy i prosiły o modlitwę. Czułam że to im bardzo pomaga.. Dzisiaj mogę powiedzieć że jestem bardzo szczęśliwa. Dostrzegam dary boże ktorych kiedyś nie widziałam. Dziękuję za każdy dzień, za każdą radość i cierpienie które jest nam bardzo potrzebne i które trzeba zawsze ofiarować za duszyczki. Proszę odmawiajcie nowennę pompejanską.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Beata
Beata
30.04.20 13:56

Witam pisałaś że głos mówił że kryzys niedługo sie skończy i skończył się szybko

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x