Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

P.: Ciągle ufam Matce Bożej

Szczęść Boże,

chcę złożyć świadectwo, właściwie piszę po raz kolejny po kilkuletniej przerwie. Wtedy przesłałam świadectwo, ale nie wiem dlaczego nie zostało opublikowane, może błąd systemu? Pisałam wtedy o tym, że moja 6 nowenna była w intencji zgody w mojej rodzinie, cóż… do tej pory są cały czas kłótnie, a minęło od tego czasu 4 lata, mimo to nie ustaję i powierzam cały czas bliskich Bożej opiece, choć czasem jest mi ciężko wysłuchiwać kłótni rodziców oraz konfliktów mamy z moją młodszą siostrą, która choć wierzą i praktykująca jest też uparta i brakuje jej zaufania i szacunku do dorosłych, martwię się o nią i też modlę się za nią, zwłaszcza, że niedługo będzie pisać maturę i ufam, że Matka Boża pomoże jej w życiowych wyborach i w uzyskaniu dobrych wyników z egzaminów. Kolejne nowenny 7 i 8 były w intencji brata mojej przyjaciółki oraz w intencji chłopaka, który mi się wtedy podobał. Niestety nie znam losów brata tej przyjaciółki, bo kontakt urwał nam się po studiach, ale ufam, że Matka Boża wyprasza mu łaski. Co do kolegi to w tym czasie nie miałam z nim kontaktu, dopiero kilka miesięcy temu dowiedziałam się, że znalazł pracę, ale nie mamy dalej ze sobą kontaktu.

Gdy skończyłam tą 8 nowennę był rok 2017 i w tym czasie moje życie duchowe bardzo się rozwinęło odmawiałam wiele innych nowenn, byłam zaangażowana w duszpasterstwo i jeździłam na msze o uzdrowienie, gdzie poprosiłam o to, aby pomodlono się w intencji dobrego męża dla mnie. Kilka miesięcy do tej mszy zaczęłam chodzić z chłopakiem, którego poznałam na studiach, jednak już na początku związku powiedział mi, że od kilku lat zmaga się z masturbacją… To był dla mnie szok, ale natychmiast podjęłam nowennę w jego intencji – to była moja 9 nowenna. Kolejna 10 nowenna była w intencji mojej innej przyjaciółki, która była zrozpaczona po zerwaniu z chłopakiem, wiem, że miała jeszcze innego chłopaka, ale z nim też zerwała i kontakt z tą koleżanką też urwał się po studiach. Następne dwie nowenny 11 i 12 były w intencji rozeznania woli Bożej co do mojej relacji z chłopakiem, niestety nadal zmaga się z masturbacją, mieliśmy wiele dni pełnych płaczu, niezrozumienia, wyrzutów, ale zaręczyliśmy się kilka miesięcy temu i planujemy ślub, choć jest mi dalej bardzo trudno w tym związku, choć żyję w nim według Bożych przykazań i cały czas modlę się też innymi nowennami, dołączyłam do róży różańcowej w intencji dobrego męża oraz powierzyłam się Jezusowi przez ręce Maryi. Nie wiem, jak dalej potoczy się moje życie, szukam też stałej pracy, o którą teraz bardzo trudno, zwłaszcza w moim zawodzie, a także zastanawiam się, jak dalej potoczy się moja relacja z narzeczonym i czy Bóg chce, żebyśmy byli razem czy sprawi, że się rozstaniemy. Cały czas martwię się o relacje rodzinne, co też zabiera mi dużo energii i siły. Jedno tylko cały czas się nie zmienia – bezgranicznie ufam Bogu i wierzę, że jeszcze zobaczę szczęście i radość na twarzach moich bliskich, a Bóg obdarzy mnie pokojem. Proszę westchnijcie za mną u naszej kochanej Matki Bożej, Bóg zapłać.

1 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
03.10.22 05:06

Autorko, jak potoczyła się Twoja droga? Jeśli możesz to napisz dalszą część Twojej historii? Pozdrawiam

mena
mena
19.03.20 10:22

Autorko, pierwsza sprawa jest taka skoro już teraz nie jesteś z nim szczęśliwa to po ślubie też nie bedziesz. Jeżeli już teraz macie inne podejście w ważnych sprawach jak mieszkanie to po słubie ten konflikt bedzie się tylko nasilał. Ja bym nieustannie odmawiała nowenne pompejańską o wypełnienie Bożych Planów wobec was i nie przerywałabym . Uważam ,że ta osoba powinna zacząć terapie inaczej wiązanie się z osobą z jakimkolwiek uzależnieniem,prowadzi do wielkich często tragedi , najwięcej ucierpią oczywiście wasze dzieci . Jeżeli dana osoba nie widzi problemu tym większy jest problem. Podejrzewam ,że ta osoba zmaga się z kilkoma uzależnieniami… Czytaj więcej »

P. (Autorka)
P. (Autorka)
19.03.20 14:20
Reply to  mena

Na początku z tym walczył, nawet był na terapii, ale było to na studiach w innym miejsce, gdzie nikt go nie znał więc mógł pójść bez obawy, że ktoś się dowie, jednak to było płatne wiec potem mu się nie opłacało, bo nie pracował a pieniądze były od rodziców, teraz już jest po studiach i pracuje, ale mieszka w rodzinnym domu na wsi z rodzicami, pracuje pol dnia więc nawet niemialby jak pójść, a i tak to wioska a w najbliższe miasto jest małe więc specjalistów nie ma i oczywiście on chce oszczędzać. Z mieszkaniem to samo nie chce, bo… Czytaj więcej »

mena
mena
19.03.20 15:06
Reply to  P. (Autorka)

Nie znam Planów Bożych wobec was,jednak na obecną chwile widze ,że bedziesz z nim nie szczęśliwa . Liczy się tylko dla niego co on uważa nie bierze Twoich pragnień pod uwage a to już nic dobrego nie rokuje. Jednym słowem bardzo Ci obecnej sytuacji współczuje,o tyle że jest chociaż szczery wobec ciebie mógł przecież to wszystko ukryć.

P. (Autorka)
P. (Autorka)
19.03.20 15:30
Reply to  mena

Tak, od początku był ze mną szczery, co było dla mnie ważne, choć wystraszyłam się już wtedy, że będzie trudno, ale zaufałam Bogu, bo wierze, że nie stawia ludzi na naszej drodze bez powodu i wcześniej dużo się modliłam o właściwego mężczyznę na mojej drodze, to mój pierwszy chłopak, a marzyłam aby pierwszym był tym jedynym i póki co tak jest, o czymś świadczą zaręczyny. Cały czas dużo się modlę za tą relacje, widzę tez jego zalety (trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość, też jest wierzący i jak studiowaliśmy w jedym mieście chodziliśmy razem co niedziele na msze, szanuje to, że chce… Czytaj więcej »

mena
mena
19.03.20 18:29
Reply to  P. (Autorka)

Jedyne co moge ci radzic to nieustwaj w nowennie pompejańskiej za was.

agata
agata
22.03.20 13:43
Reply to  P. (Autorka)

dziewczyno, cały czas tylko czytam, co by chcieli rodzice twoi, jego i on – gdzie w tym wszystkim jesteś ty? zamiast w nieskończoność modlić się stoma modlitwami za wszystko wokół, módl się za siebie.

P. (Autorka)
P. (Autorka)
24.03.20 14:41
Reply to  agata

No właśnie… dobre pytanie, chodzi o to, że nawet jak mam swoje zdanie to wszyscy (moi rodzice, narzeczony) próbują mnie przekonywać do swoich racji i jestem między młotem a kowadłem i nikt z nich nie bierze na poważnie mojego zdania i oczekiwań. To przykre, za siebie też się modliłam, ale co ja mogę, kiedy to inni dalej się ze mną nie liczą a ja już nie wiem, kogo słuchać i jak z nimi rozmawiać, aby nie było kolejnych kłótni…

agata
agata
26.03.20 14:05
Reply to  P. (Autorka)

może właśnie lepiej, żeby się z nimi kłócić do skutku. bo to, że nie chcesz kłótni z innymi ludźmi, wywołuje kłótnię w tobie. po co?

agata
agata
16.03.20 22:46

nie wiem, jak w dzisiejszym świecie czyjaś masturbacja może kogokolwiek dziwić. mnóstwo osób z tym walczy i to przerabia. trzeba się po prostu modlić o uzdrowienie i czystość. i z jakiego powodu mieliście wiele dni płaczu?

P. (Autorka)
P. (Autorka)
17.03.20 19:13
Reply to  agata

Z powodu właśnie jego masurbacji, to wynika u niego ze stresu, niskiej samooceny (terapia jest dla niego żal droga) i tez przez pewien fetysz (namawiam go na wizytę u specjalisty) 🙁 bardzo sie tym przejmowałam, bo jestem wrażliwa, bardzo wierząca i do tej pory nie spotkałam się z tym problemem… i naprawdę nie wiedziałam, że ten problem dotyczy tak wielu mężczyzn 🙁 , tez martwi mnie to, że mimo modlitw on nie widzi, ze mnie rani – słowem, mówiąc, że chce, żebyśmy po ślubie zamieszkali u niego w domu na wsi z jego rodzicami 🙁 ja jestem miastowa i uważam,… Czytaj więcej »

agata
agata
18.03.20 14:11
Reply to  P. (Autorka)

rozumiem. no niestety, grzechy seksualne panoszą się po tym świecie od tysięcy lat i tylko modlitwą i pracą nad sobą możemy je zwalczać. są też, moim zdaniem, znacznie gorsze rzeczy. grzech nieczystości ma to do siebie, że duszony w zarodku ucieka. i wiem, co mówię, bo prawie całe życie z nim walczyłam – i w końcu wygrałam. 🙂 problem masturbacji dotyczy większości ludzi i, no, każdy ksiądz ci powie, że codziennie masa osób z tym przychodzi do konfesjonału. masz rację – młodzi czy nie młodzi, nie mieszka się z rodzicami. twój chłopak materialistą byłby wtedy, gdyby chciał sobie wybudować pałac.… Czytaj więcej »

JustynaN
JustynaN
18.03.20 15:31
Reply to  P. (Autorka)

Autorce świadectwa polecam modlitwę do Sw. Józefa, jest wspaniałym świętym, i bardzo pomocnym przy rozeznaniu powołania do małżeństwa i upewnieniu sie czy to jest właściwa osoba 🙂

P. (Autorka)
P. (Autorka)
19.03.20 09:42
Reply to  JustynaN

Modliłam się codziennie przez dwa lata zanim poznałam narzeczonego i potem właśnie w okolicach jego święta go poznałam – dlatego pomyślałam, że to ten wymodlony. Cały czas się modlę za wstawiennictwem św. Józefa – co rok w marcu odmawiam 30-dniową nowennę oraz napisałam wyciągu prawie 3 lat trwania tego związku kilkanaście telegramów, gdy miałam obawy i przeżywaliśmy kryzysy. Cały czas modlę się i ufam mu tak mocno jak Marce Bożej, przed zareczynami dołączyłam też do róży różańcowej ” o dobrego męża” – ufam, że mimo trudnego charakteru mojego narzeczonego Niebo przyjdzie mi z pomocą i uzdrowi naszą relacje, jeśli jest… Czytaj więcej »

agata
agata
19.03.20 13:05
Reply to  P. (Autorka)

podziwiam, serio.

Gosia
Gosia
13.03.20 16:11

Rzeczywiście jesteś w Szkole Maryi, tyle „pompejanek ’ odmowilas i choć realny znak nie nadszedł Ty ufasz i modlisz się nadal. Matko ufności – udziel tej swojej ufnej , wytrwałej córce owoców ze skarbca Twojej i Syna miłości, niech w znanym przez Ciebie czasie, spłynie na nich wszystkich morze łask obfitych przez Chrystusa Pana Naszego AMEN

16
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x