Moją pierwszą nowennę rozpoczęłam 13 dni temu. Intencja: o ratunek dla Taty. Depresja po śmierci Mamy, alkoholizm a ostatnio natrętne myśli samobójcze. Wrak człowieka. Wszystkie moje modlitwy w jego intencji wzmagały jego cierpienie, miałam wrażenie że jest gorzej. Zaczęłam nowennę pompejańską za namową spowiednika, z lękiem czy podołam. O każdy różaniec walczę, nie dyskutuję ze zniechęceniem, które mocno atakuje. Poprostu rozpoczynam kolejne części różańca. Dziś po 13 dniach mogę powiedzieć że jest poprawa, Tata nie wspomina o samobójstwie a przedtem nie było chwili bez tego tematu; ostatnio zapytał nawet co u mnie, czego już dawno nie robił. Walka trwa. Nie ustaję w modlitwie, codziennej Komunii św. i środowych nowennach. Maryjo Tobie zawierzam każdy kolejny dzień nowenny. Ty sama doprowadź ją do końca. Pod płaszczem Twojej opieki jesteśmy bezpieczni. Dziękuję że jesteś.
Siostra co masz na myśli „środowe nowenny”?
Chodzi chyba o Nowennę do Matki Bożej. U nas w kościele np. jest zawsze we środy.
Eniu, to są Nowenny co środę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Można, napisać prośbę lub podziękowanie. W tej Nowennie kapłan odczytuje wszystkie prośby! Wierni w kościele modlą się razem z kapłanem w tych intencjach.Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję.Pozdrawiam
Zamów za siebie za tate i śp. mamę Msze Św. Wieczyste (misyjne)np. w Pieniężnie odprawiane jest wtedy codziennie 7 Mszy św. u Werbistów na całym świecie w intencji tych osób wpisanych do księgi kosxt to 25 zł od osoby . Serdecznie zachęcam . Dane znajdziesz w internecie wpisując Msze św. wieczyste Pieniężno