Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: W końcu nasza miłość staje się prawdziwa

Wczoraj zakończyłam moją pierwszą w życiu nowennę pompejańską. Modliłam się o uzdrowienie mojego chłopaka, który dosyć poważnie zachorował i trafił do szpitala, a Maryja przez Jezusa ofiarowała mi znacznie więcej. Dzięki Niej uczymy się z chłopakiem żyć w czystości, o co staraliśmy się w sumie bezskutecznie od ponad roku. W trakcie odmawiania nowenny nie byliśmy kuszeni do cudzołóstwa (co nieustannie miało miejsce wcześniej), zaczęliśmy doceniać życie, zdrowie, naszych bliskich, ich miłość i opiekę. Zaczęliśmy dostrzegać, jak wiele Bóg nam ofiarował oraz to, że często tego nie doceniamy i zapominamy o tym, żeby dziękować. W końcu nasza miłość staje się prawdziwa. Stan zdrowia mojego Ukochanego poprawił się, choć czekamy na dalsze wyniki badań. Zaczęliśmy odmawiać różaniec razem (wcześniej robiliśmy to bardzo rzadko, prawie nigdy). W trakcie odmawiania różańca towarzyszyło mi wiele rozproszeń, ale starałam się z nimi walczyć. To normalne, że czasem dopadają nas sprawy życia codziennego, w końcu jesteśmy tylko ludźmi. Trzeba odnaleźć swój sposób na nowennę, na rozważanie tajemnic. Polecam przeglądanie obrazków religijnych w internecie w trakcie odmawiania nowenny, słuchanie rozważań (ja słuchałam na YouTube), czytanie rozważań, pisma św (nawet w trakcie mówienia modlitwy) , czytanie dopowiedzeń do różańca, słuchanie piosenek religijnych albo wymyślanie własnych rozważań. Dla chcącego nic trudnego 🙂 Wcześniej miałam problem z odmówieniem choćby dziesiątki różańca i mimo to dałam radę odmówić całą nowennę. Nie zniechęcajcie się, kiedy napotkacie trudności (bo to normalne). Najtrudniej jest zacząć, a potem odmawianie różańca staje się ważną częścią dnia. Różaniec można odmawiać jadąc do pracy, do szkoły, w środkach komunikacji, na spacerze, na rowerze… Wszędzie! Dziś pierwszy dzień bez nowenny i czuję się dziwnie. Zamierzam rozpocząć drugą nowennę. Tyle ludzi potrzebuje naszej modlitwy…

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jacek
Jacek
29.03.20 13:42

Bardzo dziękuję za to świadectwo – „Tylu ludzi potrzebuje naszej modlitwy”, no właśnie a my często o tym zapominamy… ja zapominam.
Może to świadectwo jest właśnie takim przypomnieniem, by dzisiaj sięgnąć po Różaniec? 🙂

I ta czystość serca, tak trudne dla młodej osoby. Ludzie często mówią, że przecież nie da się rady wytrwać do ślubu, więc po co się starać? Ale takie świadectwo dodaje sił do starania się i powierzania tego Bogu (poprzez Matkę Bożą).

Dorota
Dorota
30.03.20 01:11
Reply to  Jacek

Ja jadąc na rowerze odmawiam po prostu na palcach, najpierw prawą rękę potem lewą, to nie jest trudne.

Natalia
Natalia
29.03.20 13:18

Jak można odmawiać nowenne jadąc na rowerze i odliczając dziesiątki? Mi jest czasem ciężko odmówić w spokoju ponieważ myśli gdzieś uciekają.

Emilia
Emilia
30.03.20 00:16
Reply to  Natalia

Ja również odmawiam jeżdżąc na rowerze. Po prostu trzymam różaniec w jeden ręce (obie ręce mam na kierownicy) ale jeżdżę tak tylko w parku.

Agga 2
Agga 2
30.03.20 09:08
Reply to  Natalia

Można kupić różaniec rowerowy. Mam i ja 🙂

Natalia
Natalia
29.03.20 13:12

Jak można odmawiać nowenna np. jadąc na rowerze gdy trzeba odliczać dziesiątki? Mi czasem ciężko jest odmówić w spokoju ponieważ myśli gdzieś uciekają.

Natalia
Natalia
29.03.20 17:22
Reply to  Natalia

Możesz mi podpowiedzieć jak to robisz? Nie pomylisz się? Też bym chciala nauczyć sie tak modlić tylko nie wiem jak?

mena
mena
30.03.20 02:01
Reply to  Natalia

Natalio, jest różaniec na rower , przypomina dzwonek.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x