Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Ogrom niepojętych łask

Moje imię to Justyna, mam 28 lat i jestem żoną i mamą dwóch chłopców. Nowennę Pompejańską odmawiam od 2014 roku i przyniosła mi Ona ogrom niepojętych łask.

Nie znam ilości odmówionych przeze mnie nowenn ale jedno wiem na pewno: zaniedbywałam dawanie świadectw na temat uproszonych łask. Trudno mi będzie to nadrobić w jednym poście bo łask jest ogrom. Postaram się wymienić moim zdaniem te najważniejsze.Nowenny odmawiałam w różnych intencjach: w intencji trzeźwości mojego taty, w intencji zmiany życia mojego brata, w intencjach dusz zmarłych mi bliskich z mojej rodziny i rodziny mojego męża.

Łaski które otrzymałam to m.in. szczęśliwe i szybkie porody choć u najmłodszego synka problemy zdrowotne są częste. Z upływem czasu okazało się, że synek ma poszerzoną komorę w mózgu na skutek krwawienia dokomorowego w trakcie porodu. Poszerzenia z każdą wizytą były coraz większe a jego rozwój ruchowy i umysłowy zaburzony, spowolniony. Zawierzyłam tą sprawę Bogu, Maryii. Dziś synek dogonił rówieśników, rozwija się na pograniczu szerokiej normy, poszerzona komora zaczęła się zwężać a my każdego dnia dostrzegamy nowe umiejętności u naszego dziecka. Lekarz twierdzi że nie przekreśla ta sytuacja szans na jego prawidłowy rozwój w przyszłości i tak tez się stało. Kolejna sytuacja to alkoholizm mojego taty. Próby jego leczenia zaczął w 2013 r. Do dziś walczy z chorobą poprzez uczestnictwo w różnych terapiach, spotkaniach aa. Leczenie nie przynosi jednak rezultatów. Pomyślałam, że ostatnią deską ratunku będzie pielgrzymka do Medjugorie. Zapisałam moich rodziców na pielgrzymkę, powiedziałam, że ją sfinansuję ale spotkałam się z oporem taty. Podjęłam więc modlitwę i piątkowy post o chlebie i wodzie (ponieważ modlitwa bez uczynków martwa jest) w intencji zmiany decyzji mojego taty i Bóg mnie wysłuchał. Jeszcze tego samego dnia otrzymałam telefon od taty czy ta pielgrzymka jest aktualna ponieważ jego terapeutka kazała mu na nią jechać i on jednak zmienił zdanie. Moja radość była ogromna. Pielgrzymka odbędzie się w maju.

Kolejną łaską jest zmiana życia mojego brata. Otóż mój brat (29 lat) na utrzymaniu rodziców, z długami w parabankach, nie potrafiący utrzymać się w pracy, palący papierosy, pijący alkohol, mający nieślubne dziecko nie utrzymującego z nim częstego kontaktu, wulgarny zaczął zmieniać swoje życie. Dziś pracuje już ponad rok w jednej firmie, spłaca długi, i uwaga: CZĘSTO MÓWI O BOGU. Skorzystał z pomocy psychiatry. Mam wrażenie że Bóg wkroczył do jego życia i stopniowo zaczyna je zmieniać.

Jeszcze do niedawna wszystko widziałam w czarnych barwach. Tata pił na umór, stracił prawo jazdy, zdegradowali go w pracy ze stanowiska kierowniczego, mama była strzępkiem nerwów, miała również trudną sytuację zawodową, brat zasypywany był wezwaniami do zapłaty z różnych parabanków, nie pracował, moje małżeństwo wisiało na włosku.

Dziś oboje rodzice uczestniczą w terapii, mój brat się nawraca, moje małżeństwo (o które modliłam się płacząc przed cudownym obrazem w Licheniu w sierpniu 2019r) dziś kwitnie.

Bóg jest wielki a jego łaski niepojęte. Zaufałam mu bezgranicznie, zawierzyłam siebie przez 33 dniowe rekolekcje według Ludwika de Montforta. Jestem dziś duchowym niewolnikiem Boga przez ręce Maryii i otrzymuję ogrom łask choć życia nie mam usłanego różami.

Bogu niech będa dzięki.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
127 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emilia
Emilia
01.04.20 03:56

Jezus mówił że są takie źle duchy, które da się wyrzucić tylko modlitwa i postem. Wiadomo kto inspiruje niektóre komentarze tutaj.

Amelia
Amelia
23.03.20 11:21

Bardzo dziękuję za budujące świadectwo. Modlitwa wytrwała i do tego post człowieka sprawiedliwego ma wielką moc. Chwała Panu!

też Ania
też Ania
22.03.20 20:56

„A Matka Boża powiedziała, że…”, czyli autorytet w kryzysie – ks. Andrzej Draguła – bardzo gorąco polecam Wszystkim. Artykuł jest dostępny online, można wygoglować. To odnośnie dyskusji o objawieniach prywatnych.

Justyna
Justyna
22.03.20 19:54

Justyno czy mogę prosić Cię o adres e mail mój synek też choruje chciałabym zapytać o kilka rzeczy jeśli jest możliwość będę wdzieczna

JustynaN
JustynaN
22.03.20 10:18

Post to nie tylko głodówka. Ja jestem osobą chora, i niestety post, który bardzo chciałabym przejść tzn. o samej wodzie i chlebie u mnie nie jest wskazany, ale to nie oznacza że nie mogę np. w danym dniu odmówić sobie zjedzenia danego produktu, by ofiarować moje wyrzeczenie Bogu. Wszyscy jesteśmy dorośli i mamy rozum. I każdy stosownie do swojej sytuacji może pościc. Osoby chore są doświadczone chorobą więc nie tak łatwo przekonac ich pod wpływem danej osoby do postu tak trudnego. Ja będąc osobą chora nie myślę tylko o sobie ale też i osobach mi bliskich, które się mną opiekują.… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
22.03.20 10:33
Reply to  JustynaN

Justyna, ja się z Tobą zgadzam. Właśnie dlatego przeraża mnie zachęcanie wszystkich (chorych także) do podejmowania radykalnych form postu głodówkowego. Zgadzam się, że osoby chore powinny podejmować inne formy postu, adekwatne do swojego stanu zdrowia. Co ważne, to wcale nie musi być post jedzeniowy. PS dzięki za info o leju z czarnuszki – poczytam.

też Ania
też Ania
22.03.20 09:25

Przykre, że post utożsamiacie wyłącznie z radykalnymi formami głodówki, do czego namawiacie nawet osoby chore. Przykre, że wyśmiewacie wszystkich apelujących o rozwagę (zwłaszcza, ze mamy pandemię i uzyskanie pomocy lekarza nie jest takie oczywiste, jak jeszcze 2 tygodnie temu). Nie podpisuję się pod tym, co piszecie i nie chcę brać w tym udziału. Nie chcę mieć na sumieniu człowieka, który umrze przez Wasze złote rady. Rozum i medycyna to też dar Boga i zamierzam ich używać.

Agga 2
Agga 2
22.03.20 09:42
Reply to  też Ania

Tez Aniu, czy Ty naprawdę myślisz, że ktoś podejmie się postu, bo Mena czy Enia poszczą i zachęcają do tego?

enia
enia
22.03.20 09:48
Reply to  Agga 2

no no ….Matka Boża też zachęca

Brygida
Brygida
22.03.20 09:50
Reply to  Agga 2

Ania ma rację, post dla osób obciążonych różnymi schorzeniami może mieć katastrofalne skutki. Dekalog nakazuje nam szanować własne życie , zdrowie !

też Ania
też Ania
22.03.20 10:35
Reply to  Agga 2

Agga 2, mam nadzieję, że nie. Tylko przeraża, ze na forum maryjnym ktoś stosuje takie zachęty w takim czasie, jaki mamy obecnie.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 12:38
Reply to  też Ania

A czy ludzie zasłużyli by żyć na tym świecie? Może trochę zastanowią się nad tym jak traktują swoje otoczenie.

też Ania
też Ania
22.03.20 13:01
Reply to  AgnieszkaC

Aga, życie jest darem i nie do nas należy decyzja kto ile żyje na tym świecie. Do nas należy szanowanie życia swojego i innych ludzi (w czasie pandemii z dużym naciskiem na życie innych ludzi).

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 16:29
Reply to  też Ania

Ja chętnie oddam ten dar, ktoś chce, weźmie??
mi ono niepotrzebne, 37 lat cierpienia psychicznego, po co mi dalej męczyć się…

też Ania
też Ania
22.03.20 16:47
Reply to  AgnieszkaC

Aga, rozmawiałyśmy na ten temat już wielokrotnie. Z takiego stanu naprawdę trudno wyjść samemu. Bardzo potrzebujesz pomocy. Gorąco Cię namawiam – daj sobie szansę. Nie zakładaj z góry, że psycholog Ci nie pomoże. Psycholog wysłucha Cię bez oceniania i da Ci narzędzia do pracy nad sobą. Nie zakładaj, że kilka spotkań nic Ci nie da, bo tego nie wiesz. A może uda Ci się dostać na terapię bezpłatną lub z częściowym dofinansowaniem? Tylko jest jeden warunek – musisz zrobić pierwszy krok. Aga, bardzo chciałabym Ci pomóc i dlatego proszę – daj sobie szansę, podejmij pracę z psychologiem, a ja będę… Czytaj więcej »

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 16:59
Reply to  też Ania

Ania, wiesz dobrze, że to nie o psychologa chodzi.
Ja się zawiodłam na Bogu, tyle próśb, modlitw a on ma mnie gdzieś.
Jak ja mam czuć się wartościową osobą jak najważniejsza istota, która powinna o mnie dbać, nie zwraca na mnie uwagi.
To po co mnie stworzył.
To tak jakbyś urodziła dziecko a później zostawiła go na pastwę losu.

też Ania
też Ania
22.03.20 17:47
Reply to  AgnieszkaC

Aga, ale to wszystko nie tak. Bóg Cię nie zostawił, On jest przy Tobie. Chce Ci pomoc, ale Ty musisz tę pomoc przyjąć. Aga, myślisz, że mnie Bóg w cudowny sposób odpowiada na pytania? Ja też pytam, szukam, błądzę, ale jestem pewna, że Bóg jest ciągle przy mnie, co nie oznacza, że każdą moją prośbę spełnia tak, jak ja bym chciała.

Brygida
Brygida
22.03.20 17:48
Reply to  AgnieszkaC

Agnieszka C. znowu powtarzasz swoją mantrę – jeżeli nie możesz czegoś zmienić w swoim życiu – zmień myślenie!!!! „Tkwienie w negatywnym myśleniu – to najkosztowniejsze hobby jakie można mieć”.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 18:06
Reply to  Brygida

Apropo negatywnego myślenia, zarzucałyście mi , że grzech bo spotykam się z rozwodnikiem, tak jak mówiłam, że mnie zostawi, to zostawił mnie miesiąc temu, to już nie musicie mnie kamienować.

Aniu, jakie jest przy mnie, jak tyle próśb i płaczu to by wzruszyło najtwardszego z ludzi, więc jakie poprosić o pomoc.
Bo to raz prosiłam.

Brygida
Brygida
22.03.20 18:20
Reply to  AgnieszkaC

I tu się mylisz moja droga Agnieszko. Myśmy Ci nie zarzucały grzechu – tylko przestrzegałyśmy Cię przed konsekwencjami złego wyboru. Skutki i konsekwencje takiego wyboru nie mogły być inne – przyniosły Ci zawód, rozczarowanie , cierpienie.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 18:29
Reply to  Brygida

A myślisz że jak nie poznałabym jego to żyła bym sobie szczęśliwa?
Te pół roku to choć miałam minimum radości.
A teraz wracam do samotnych nocy, bez żadnej rozmowy.
Czyli do tego co było przed nim.
Na co mi tu żyć.

też Ania
też Ania
22.03.20 18:27
Reply to  AgnieszkaC

Aga, nie jesteś pierwszą kobietą, którą zostawił ten mężczyzna. Wierność nie jest mocną stroną tego pana.

Brygida
Brygida
22.03.20 18:32
Reply to  też Ania

Aga, dziękuj Bogu ,że tak się skończyło. Z tego co pisałaś ten człowiek nie miał uczciwych zamiarów.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 18:56
Reply to  Brygida

Tak, bo kawalerowie są wierni i nie zdradzają, mają uczciwe zamiary.
Za co tu dziękować?
Za samotność?
Za niewysłuchane modlitwy?
Za takie życie, w jakim mnie umieścił?
Szkoda że nie można ot tak oddać życia komuś innemu, znam dziewczynę, ma 6 letnie dziecko a 8 miesiącu drugiej ciąży dowiedziala się o chlonniaku.
Ona chętnie będzie żyć, ma dla kogo, męża i dwóch synów.

Brygida
Brygida
22.03.20 19:03
Reply to  AgnieszkaC

A choćby za to,że ta znajomość nie przysporzyła Ci większych komplikacji. Nie narzekaj, chyba za bardzo przyzwyczaiłaś się do roli ofiary – a to niczego nie zmieni takie narzekanie. Zastanów się co w ostatnim czasie zrobiłaś żeby coś zmienić w swoim życiu.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 19:13
Reply to  Brygida

Co zrobiłam?
Poszlam do pracy, czekam na umowę, jak to będzie nie wiem, mamy pandemię, może ciąć koszty i zmniejszy zatrudnienie.
No ale narzekam, przecież to nie jest złośliwość losu…

Brygida
Brygida
22.03.20 19:22
Reply to  AgnieszkaC

No i super,że znalazłaś pracę ! – pandemia nie będzie trwać wiecznie.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 19:26
Reply to  Brygida

Ale piszę, ten pracodawca może się rozmyśleć po pandemi.
To się nie cieszę bo nie wiem jak to będzie dalej wyglądać.

też Ania
też Ania
22.03.20 19:23
Reply to  AgnieszkaC

Aga, dlatego właśnie zachęcam Cię do kontaktu z psychologiem. Zobacz, byłaś w relacji z mężczyzną, który zdradza i porzuca kolejne kobiety. Nie wierzysz, ze możesz zbudować trwały, zdrowy związek z odpowiedzialnym człowiekiem. A przede wszystkim masz bardzo zaburzony obraz samej siebie i brak poczucia własnej wartości. Aga, nikt tu Ci źle nie życzy i na pewno są osoby, które wesprą Cię choćby zdrowaśką, ale tylko psycholog pomoże Ci odbudować zdrowy obraz samej siebie i pokochać samą siebie – bez tego nie ruszysz do przodu. Najpierw musisz przyjąć, zaakceptować i pokochać siebie.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 19:29
Reply to  też Ania

Znajdę to kazanie czy artykuł to Ci wyślę link
Albo nagrał to ks. Pawlukiewicz ( pewnie Słyszałaś, że zmarł) albo Chmielewski, nie pamiętam gdzie to widziałam, czytałam.
Tylko Bóg może nadać mi wartość jako kobiecie, skoro nie dostałam tego od ojca.
Chyba Pawlukiewicz na podstawie książki „Urzekająca”.

A Ty o tym psychologu ciągle…

też Ania
też Ania
22.03.20 19:36
Reply to  AgnieszkaC

Aga, Bóg wartość nadał Ci zanim zaczęłaś istnieć. On Cię zapragnął zanim zaistniałaś. Problem w tym, że Ty nie przyjmujesz faktu, że już masz wartość. I właśnie po to potrzebujesz psychologa, by pomógł Ci przyjąć swoją wartość, swoje istnienie, swoje życie.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 19:40
Reply to  też Ania

Jak mogę czuć wartość, skoro Bóg zechciał bym urodziła się w alkoholickiej rodzinie, wiedział o tym nim stworzył świat, wiedział nim mnie stworzył, że nie będę tu szczęśliwa, to mógł po prostu nie sprowadzać mnie na świat.
Tylko tyle dla niego a dla mnie aż tyle.

też Ania
też Ania
22.03.20 19:45
Reply to  AgnieszkaC

Aga, sama widzisz, że potrzebujesz mądrej osoby – psychologa właśnie, który pomoże Ci przepracować traumy z dzieciństwa i młodości. Jesteś DDA, ale DDA też zasługują na szczęście i życie pełnią życia.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 19:52
Reply to  też Ania

No tak, Bóg tworzy ludzi drugiej kategorii z problemami na starcie, o których inni nawet nie słyszeli.
I ja z tym mam udać się do człowieka – psychologa, mimo że Bóg nie chce byśmy opierali się na innych ludziach.

też Ania
też Ania
22.03.20 19:58
Reply to  AgnieszkaC

po pierwsze – Bóg działa także poprzez ludzi
po drugie – Aga, jadłaś dzisiaj? piłaś kawę/herbatę?, masz ciepła wodę? Będziesz spała w łóżku? Masz dach nad głową? Ponad miliard ludzi tego nie ma.
po trzecie – jesteś wolna?, możesz głosować?
Aga, nie twierdzę, że masz życie idealne, bo tak nie jest, ale doceń to, co masz.

Brygida
Brygida
22.03.20 19:49
Reply to  AgnieszkaC

Nie, to nie Bóg chciał aby w rodzinie był alkoholizm – to wybór człowieka i konsekwencje tego wyboru.

Brygida
Brygida
22.03.20 19:55
Reply to  Brygida

Tobie tez nie można było przetłumaczyć,że rozwodnik to kiepski pomysł na życie , tylko upierałaś się przy swoim zdaniu.Bóg Cię nie złapał i nie przywiązał na siłę do kaloryfera by oszczędzić przykrych konsekwencji Twego wyboru. Tak samo z alkoholem – ktoś sięgnął w Twojej rodzinie po alkohol i Bóg nie mógł cofnąć praw fizyki- ręka nie zastygła w powietrzu. Oto jak Stwórca szanuje wolną wolę człowieka.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 19:59
Reply to  Brygida

No tak, samotność to dobry pomysł na życie.
Ech….
Ty myślisz, że ja wyjdę jutro do pracy i znajdę miłość życia.
Albo za rok albo za 5.
Nie jestem aż tak naiwna.

też Ania
też Ania
22.03.20 20:01
Reply to  AgnieszkaC

Aga, nie wiem, czy spotkasz miłość życia, tak jak nie wiem, czy miłość spotkam ja. Wiem tylko, że i Ty i ja mimo samotności, naprawdę sporo dostałyśmy. Tylko trzeba to zobaczyć.

Brygida
Brygida
22.03.20 20:12
Reply to  AgnieszkaC

O wszelkie zło w Twojej rodzinie i wszelkie niepowodzenia oskarżasz Boga. A zło to konsekwencje wyboru człowieka Zrozum, że Bóg nie złamie wolnej woli człowieka. A że potem z tego zła różne kłopoty i nieszczęścia to niech człowiek wypije piwo, którego sam nawarzył.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 20:14
Reply to  Brygida

Ok, pewnie masz rację.
Więc ja oddaje to życie, niech sobie Bóg je bierze, ja nie chcę żyć.

agata
agata
26.03.20 14:29
Reply to  AgnieszkaC

to, co tu piszesz, to zwykła atencja osoby z problemami. wcale nie chcesz się zabić. ty szukasz pomocy. więc zamiast chrzanić o tym, że mamy się nie opierać na ludziach (co to w ogóle za teksty?! to jest praca jak każda inna), idź na terapię i przestań tu wylewać swoje żale. masz 37 lat, ale wciąż mieszka w tobie dziecko bez poczucia sprawczości.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 20:15
Reply to  Brygida

To niech uszanuje moją wolę i mnie stąd zabierze, ja tu nie chce być – to jest moją wolą.

też Ania
też Ania
22.03.20 20:20
Reply to  AgnieszkaC

Aga, najpierw Ty uszanuj wolę Boga – on chce żebyś istniała.

też Ania
też Ania
22.03.20 20:22
Reply to  AgnieszkaC

Aga, jeżeli naprawdę masz myśli samobójcze i nie chcesz żyć, to już bezwzględne wskazanie do wizyty u psychologa. Aga, z takim podejściem do życia i śmierci nie możesz być sama. Twoje życie jest ważne i cenne, teraz kluczowe, by stało się ważne i cenne dla Ciebie.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 20:27
Reply to  też Ania

Nie mam myśli samobojczych, przeciez nie zabije się, za tchórzliwa jestem na to, więc spokojnie.
Ja chce oddać mu życie, niech je sobie bierze bo ja się tylko tu mecze, i udreczam.

też Ania
też Ania
22.03.20 20:46
Reply to  AgnieszkaC

Aga, masz takie samo prawo do życia i to do szczęśliwego życia jak każdy człowiek. Musisz tylko wyjść z roli ofiary, przepracować traumy, opłakać, to, co opłakać trzeba i dać sobie prawo do bycia szczęśliwą tu i teraz. Najpierw Aga musisz poczuć się dobrze sama ze sobą. Wtedy staniesz się gotowa na zdrowy związek. Nie wiem, czy spotkasz mężczyznę, z którym zbudujesz dobry związek, choć życzę Ci tego z całego serca. Wiem jednak, że możesz żyć szczęśliwie już teraz, gdy pokochasz i polubisz samą siebie.

Brygida
Brygida
22.03.20 20:22
Reply to  AgnieszkaC

Radzę Ci żebyś miała odwagę wyjść z roli ofiary i zaczęła po prostu żyć. Szczęście nie dopisuje temu,kto sobie nie pomaga.

też Ania
też Ania
22.03.20 20:25
Reply to  Brygida

Aga, Brygida ma rację. Taki stan to wyuczona bezradność – to nazwa stanu, w którym człowiek widzi się tylko i wyłącznie w roli ofiary. Robisz sobie sama krzywdę.

JustynaN
JustynaN
22.03.20 22:07
Reply to  AgnieszkaC

AgnieszkoC a gdzie chcesz być po śmierci? Trzeba się nad tym zastanowić zanim będziesz o coś takiego prosić Boga.. bo Bóg jest, czy nam się to podoba czy nie, i to że po śmierci jest sąd ostateczny i trzy „scieżki”…

AgnieszkaC
AgnieszkaC
22.03.20 22:25
Reply to  JustynaN

Nigdzie nie chce być, poprostu zniknąć, ból istnienia jest dla mnie za duży.

też Ania
też Ania
22.03.20 22:30
Reply to  AgnieszkaC

Aga, to mogą być objawy depresji. Zaraz wywalą mnie z tego forum za pisanie zbyt dużej ilości komentarzy, ale dla mnie niewykluczone, że masz depresję, a z tego samemu raczej się nie wyjdzie. Dlatego kolejny raz proszę – pozwól sobie pomóc.

gość
gość
22.03.20 22:40
Reply to  też Ania

A według mnie to objawy lenistwa i egoizmu. Malkontentka Agnieszka cierpi, bo nic jej nie pasuje, wszystko źle, pracę znalazła, ale dalej źle. Okropna cecha charakteru – wieczne cierpiętnictwo.

agata
agata
26.03.20 14:32
Reply to  gość

nawet, jeżeli to malkontenctwo, nie masz prawa tego mówić. ja też nie lubię agnieszki, ale pisanie takich bzdur w internecie jest po prostu chamstwem. widać wciąż istnieją ludzie, którzy nazywają stany depresyjne i obniżone poczucie własnej wartości lenistwem i egoizmem. nawet mi cie nie żal.

też Ania
też Ania
22.03.20 19:27
Reply to  AgnieszkaC

Na tej planecie jest miejsce i dla tej chorej dziś kobiety i dla Ciebie. Chcesz jej pomóc – pomódl się, oddaj krew jeśli możesz, zaproponuj pomoc przy dziecku, zakupach.

enia
enia
21.03.20 22:42

Wszystkim miłych snów

Dorota
Dorota
22.03.20 08:48
Reply to  enia

Eniu!!! Nie przejmuj się tymi wpisami pełnymi jadu, jeszcze nigdy Xyz nie napisała nic dobrego, był pewien okres czasu że nie było jej tutaj więc był spokój, teraz znowu syczy na wszystkich. Ja droga Eniu bardzo cenię twoje komentarze, zawsze je czytam i będę nadal. Dziękuję bardzo że tu jesteś. Postem i modlitwą można powstrzymać nawet prawa natury tak mówi GOSPA w Medjugorie!!!!. MASZ RACJĘ ENIU!!!. Gdyby wszyscy chwycili za różaniec i zaczęli pościć to szybko by się ta sytuacja na świecie poprawiła.

enia
enia
22.03.20 09:33
Reply to  Dorota

Dorotko dziękuję.Miło z rana. Na mnie złości,głupota innych nie działa. Pewien Kapłan mi powiedział,że najbardziej szaleje szatan przed Wielkanocą,więc mnie nie dziwi że może być „wesoło”na forum.Zresztą kto bywa na forum to już zna tego osobnika pod kilkoma nickami co wpisy robi min xyz. Ja teraz odprawiam Drogę Krzyżową z „pomarańczkami”, codziennie towarzyszę Jezusowi przez godzinę, dziś miałam godz od 3-4, powiem Wam że to jest niesamowite przeżycie. Zachęcam innych na przyszły rok, jest wiele Zegarów Męki Pańskiej,zgłosiło się ponad 400 osób.
Postem można wiele wyprosić u Boga.Nie wiem czemu tak się nie którzy boją tego postu.
Błogosławionego dnia!

mena
mena
21.03.20 18:10

Użyje tu słów samej Maryji ” ludzie w kościele zapomnieli o poście o chlebie i wodzie ,o mocy postu ,Bóg chce ,aby ludzie pościli w każdą środe i piątek o chlebie i wodzie , zachęcam wszystkich do postu ,chorzy niech poszczą w intencji zdrowia, módlcie się na różańcu i poście dwa razy w tygodniu.”

Ona
Ona
21.03.20 18:30
Reply to  mena

Ciekawa jestem jak poszczą ludzie z cukrzycą

enia
enia
21.03.20 19:09
Reply to  Ona

skontaktuj się z dr.Ewą Dąbrowską

Ona
Ona
21.03.20 19:22
Reply to  enia

Po co?

Ona
Ona
21.03.20 19:24
Reply to  enia

W sumie jak mi się będzie nudziło, to może się skontaktuję

Ona
Ona
21.03.20 19:36
Reply to  enia

Ale miałam nadzieję, że tu otrzymam odpowiedz, tylu ekspertów

też Ania
też Ania
21.03.20 20:01
Reply to  Ona

Ekspertką nie jestem. jestem tylko zwykłym człowiekiem, który próbuje tu apelować żeby przed podjęciem decyzji o radykalnym poście oznaczającym głodówkę skonsultować się z lekarzem i sprawdzić, czy w przypadku konkretnej osoby taka forma postu jest możliwa. Namawiam też, by taką decyzję odłożyć na czas po pandemii. Fakt, że radykalnie pościć mogą enia i mena nie oznacza, że takie same możliwości ma cukrzyk, wrzodowiec, czy ktoś chory na nerki – to właśnie chciałam przekazać. Zwłaszcza teraz, gdy z uwagi na pandemię, uzyskanie pomocy medycznej w razie jakichkolwiek problemów może nie być takie oczywiste.

też Ania
też Ania
21.03.20 20:11
Reply to  Ona

Ona, jeżeli masz cukrzycę, nie rob żadnych głodówek bez konsultacji z lekarzem!

Ona
Ona
21.03.20 20:22
Reply to  też Ania

Dziękuję Aniu za odpowiedź, dobrze, że ktoś tu chociaż myśli, nie nie robię głodówek. Pozdrawiam serdecznie.

też Ania
też Ania
21.03.20 20:07
Reply to  mena

Meno, nie obraź się, ale czy znasz piąte przykazanie? Czy pomyślałaś jak taki post może zakończyć się choćby w przypadku cukrzyka? Diabetyk i tak ma obniżoną odporność, o regulowaniu poziomu cukru we krwi nawet nie wspominam! Ludzie, zanim zaczniecie ślepo cytować objawienia prywatne, pomyślcie, ze możecie komuś zrobić krzywdę! Nie neguję objawień w Fatimie, ale namawiam do rozsądku. To, co w zwykłym czasie dla osoby zdrowej może być formą postu, dla cukrzyka w czasie pandemii może być już zabójstwem.

Xyz
Xyz
21.03.20 21:12
Reply to  też Ania

Ona absolutnie nie sluchaj eni, meny i innych szarlatanów na tej stronie. Teresa enia wciskała kiedyś ludziom tutaj garnki za 5 tys., opowiadala ze wielka cma (czyli szatan) zaatakowala ja w wakacje 2018 bo odprawiala gregorianki, a mena niech choremu dziecku zafunduje post o chlebie i wodzie w srode i piatek, to moze bedzie zdrowe. Jakos rozumu od tego postu im nie przybylo!

Agga 2
Agga 2
21.03.20 21:42
Reply to  też Ania

Nie wierzę, że jakikolwiek cukrzyk, zdiagnozowany cukrzyk, dbający o swoje zdrowie, będący pod opieką diabetologa po przeczytaniu komentarzy na tym portalu podjął by się głodówki. Więcej wiary w mądrość i rozrtopność ludzi.

też Ania
też Ania
21.03.20 21:48
Reply to  Agga 2

Agga 2 oby tak było. Zaangażowałam się w dyskusję ponieważ jak czytam ślepe zachęty do postów głodówkowych, bo Matka Boża w Fatimie tak kazała i jednocześnie czytam posty wyśmiewające osoby nawołujące do rozwagi w tym zakresie (bo sytuacja wiadoma), zaczynam się zastanawiać, czy piszę z osobami dorosłymi, czy z nastolatkami nudzącymi się podczas kwarantanny.
PS Żeby było jasne – nie neguję objawień w Fatimie. Namawiam tylko do odrobiny rozsądku podczas pandemii.

mena
mena
21.03.20 22:09
Reply to  też Ania

Też Aniu, a Ty pomyśl za nim zaczniesz straszyć postem czy jest w tym Wola Boga . Tak negowałaś straszenie nowenną a postem już można . Od 2000 lat nic w naszej wierze się nie zmieniło co było aktualne wtedy jest i teraz . Ty bardziej wierzyż w medycyne niż w Boga i to ją stawiasz na pierwszym miejscu . Bóg działa poprzez lekarzy jednak z Twoich wypowiedzi bije strach całkowitego zdania się na Boga. Chcesz to się bój i nie pość ,ale innym pozostaw wolny wybór jak to czyni Bóg . Ja wierze w słowom samego Boga nie tobie… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.03.20 22:15
Reply to  mena

Meno, pozwolisz, że to Bóg oceni w kogo wierzę. Wiara w Boga nie stoi dla mnie w żadnej sprzeczności w uznawaniu medycyny i jej osiągnięć. Rozum jest dla mnie darem Boga i zamierzam z niego korzystać. Medycyna też jest dla mnie darem Boga.

też Ania
też Ania
21.03.20 22:26
Reply to  mena

A tak na marginesie – wiele modlitw o zdrowie zostało wysłuchanych właśnie przez dobre leczenie, dobrych lekarzy i pielęgniarki. Bóg zatem może posługiwać się medycyną.

mena
mena
21.03.20 22:36
Reply to  też Ania

W to nie wątpie .
Tylko Boga najpierw trzeba postawić na pierwszym miejscu a nie lekarzy.

mena
mena
21.03.20 22:28
Reply to  mena

też Aniu , Maryja objawia się od ponad około 200 lat intensywnie we wszystkich swych objawieniach nawołuje do postu i modlitwy. Czy Ty uważasz ,że wiesz lepiej od samej Matki Boga co dla ludzi jest dobre czy uważasz ,że Maryja nowływałaby ludzi do czegoś co miało by im szkodzić. Ona wie co jej dzieci potrzebują najbardziej . Zaufaj Jej tak bez lęku i obawy o swoje czy innych ciało. Ona jest Matką Boga i wie co robi i co mówi. Dlatego z całą odpowiedzialnością zachęcam wszystkich do postu o chlebie i wodzie 2 razy w tygodniu zwłaszcza teraz gdy potrzeba… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.03.20 22:32
Reply to  mena

Meno, namawiając cukrzyka do postu o chlebie i wodzie łamiesz piąte przykazanie bo dla tego cukrzyka to może skończyć się nawet śpiączką cukrzycową i śmiercią. Czy Ty to rozumiesz?

mena
mena
21.03.20 23:23
Reply to  też Ania

Też Aniu 10 lat temu trafiłam do szpitala , po zrobieniu wszystkich badań wyszłam z niego w gorszym stanie i z przepsianą torbą pełną lekarstw brałam systematycznie przez 3 miesiące latając od jednego lekarza do drugiego ,z dnia na dzień było tylko gorzej . Lekarze zaĺamywali ręce my nic już dla Pani zrobić nie możemy,pytałam może zmiana diety jakiś post odpowiedź była jedna absolutnie nie przytych chorobach, przyszedł czas ,że kazano mi się żegnać z rodziną. I wtedy zaczęłam pościć o chlebie i wodzie potem po jakimś czasie przeszłam 40 dniowy post dr. Ewy Dąbrowskiej. Także też Aniu wiem co… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.03.20 23:27
Reply to  mena

Meno, nie neguję, że akurat Tobie post pomógł (a przynajmniej nie zaszkodził). Nie znaczy to jednak, że u innych chorych będzie tak samo. Wybacz ale namawianie cukrzyka (zwłaszcza przy cukrzycy insulinozależnej), czy osoby z ciężką chorobą nerek do postu o chlebie i wodzie przejmuje mnie grozą. Przede wszystkim meno, piszesz bardzo ogólnie i właściwie nie wiadomo, na co byłaś chora. Jak rozumiem, nie była to cukrzyca typu 1? Typ choroby może mieć tu kolosalne znaczenie – przy jednej post nie zaszkodzi przy innej znacznie pogorszy zdrowie, zagrozi śpiączką, a nawet śmiercią.

mena
mena
21.03.20 23:35
Reply to  też Ania

Nie pomógł a uzdrowił to różnica. Nie biore zadnych lekarstw a miałam brać do końca życia. Po za tym skupiasz się tylko na aspekcie ciała a tu często chodzi o duszę.

mena
mena
21.03.20 23:41
Reply to  mena

Moja lekarz też negowała post ,teraz sama pości , i zachęca pacjętów.

Większość chorób wywołanych jest tym ,że ludzie jedzą za dużo i nie zdrowo. I wystarczy naprawde tylko te dwa dni w tygodniu ,aby zobaczyć różnice na duszy i ciele .

Zachęcam abyś sama spróbowała np. herbatę i chleb z masłem dobrej jakości jak nie dasz rady to z pomidorem.

też Ania
też Ania
21.03.20 23:49
Reply to  mena

Meno, jestem już bardzo zmęczona i muszę iść spać. Zachwalasz post i świadczysz o tym jak Ci pomógł, ale nie podajesz nazwy swojej choroby. Wybacz, ale dla mnie jest różnica między – miałam problemy alergiczne – tak, tu jestem w stanie uwierzyć, że zmiana odżywiania przyniosła uzdrowienie, a miałam np. niewydolność nerek.

enia
enia
22.03.20 09:38
Reply to  też Ania

Droga „też Aniu” na nerki nie ma nic lepszego niż post. Wszystko na forum o sobie nie ma co pisać.Ty jak byłaś w szpitalu też nam tu nie napisałaś co Ci dolega, tylko Irenę prosiłaś o modlitwę.
Mimo wszystko mena Ci odpisała. Odwagi,odwagi …. i pościć.
Nasz papież tak często powtarzał… nie lękajcie się

też Ania
też Ania
21.03.20 23:43
Reply to  mena

Meno, kręcimy się wkółko i nic z tego nie wynika. Zapewniasz, że doświadczyłaś uzdrowienia przez post, ale odmawiasz podania nazwy choroby. Wybacz, ale jest zasadnicza różnica pomiędzy poszczególnymi chorobami, bo cukrzycy insulinolależnej czy niewydolności nerek post o chlebie i wodzie niestety nie wyleczy!

mena
mena
21.03.20 23:57
Reply to  też Ania

Bo patrzysz po ludzku , post uzdrawia najpierw duszę potem ciało .
Choroby moje akurat dotyczyły trzustki i śledziony. Pozbyłam się teź kamieni z nerek i wrzodów to tak z grubsza

też Ania
też Ania
21.03.20 22:33
Reply to  mena

Post to nie tylko kwestia jedzenia, to mnóstwo innych spraw i może w nich jest pole do postu osób chorych.

enia
enia
21.03.20 22:35
Reply to  mena

Wiecie co, przyszła mi myśl, napiszmy do naszego p.prezydenta , do rządu, my jako poważna rodzina NP, zarządzenie od górne ma być, WSZYSCY ! pościmy jeden dzień , tylko jeden, wszyscy w naszym kraju w intencji zlikwidowania koronawirusa w Polsce.
Najlepiej zrobi,opisze sprawę Gabriela i Maria II .
Co Wy na to? Apostołki Gabriela,Maria II jesteście ?

też Ania
też Ania
21.03.20 22:38
Reply to  enia

Wybacz eniu, ale bez komentarza…

też Ania
też Ania
21.03.20 22:55
Reply to  enia

Doprawdy? Kobiety w ciąży też? Ludzie, Wy naprawdę tak myślicie, czy jesteście tak przekorni?

też Ania
też Ania
21.03.20 22:28
Reply to  mena

Wybacz meno, ale nigdy nie odważę się na namawianie człowieka z cukrzycą, czy chorobami nerek do postu głodówkowego. (To przykładowe choroby głodówki wykluczające.) Całkowite zdanie się na Boga nie wyklucza posługiwania się rozumem.

mena
mena
21.03.20 22:33
Reply to  też Ania

Też Aniu, skoro Ty wiesz lepiej od Maryji co jest dobre dla ludzi ,niech tak pozostanie.

enia
enia
21.03.20 22:37
Reply to  też Ania

A cukrzyk niech przestanie objadać się byle czym i niech zrezygnuje z wieprzowiny,a będzie zdrowszy

też Ania
też Ania
21.03.20 22:39
Reply to  enia

Bez komentarza …

agata
agata
22.03.20 15:35
Reply to  mena

i pewnie jeszcze uważasz, że powinno się teraz chodzić do kościoła i przyjmować komunię na rękę?

Agnieszka
Agnieszka
21.03.20 17:38

Ja poszczę w środy i piątki o chlebie i wodzie do 16- 17 .Tyle powinien trwać post. W wielkim tygodniu cały dzień…jak mi się uda. Tak się dowiedziałam od koleżanki po teologii.

Ona
Ona
21.03.20 18:28
Reply to  Agnieszka

Dzięki Agnieszko za info

enia
enia
21.03.20 17:10

Jeśli ktoś ma problem z alkoholem, niestety nie da radę pościć i jeszcze będzie innych odciągał od postu.
Namawiam na post, teraz najlepszy czas na post.
Bez odbioru!

też Ania
też Ania
21.03.20 17:18
Reply to  enia

Droga eniu, to nie są argumenty. To szydzenie z drugiego człowieka i deprecjonowanie go. Ja też zalecam post, ale post od obrażania innych, szydzenia z nich i wyśmiewania bo mają inne zdanie i inaczej odbierają pewne sprawy. Co człowiekowi z głodówki jak szydzi z drugiego człowieka i wyśmiewa go?

enia
enia
21.03.20 17:21
Reply to  też Ania

też Ania to nie jest szydzenie, to tak jak miała być szydzić z Pisma św.

Xyz
Xyz
21.03.20 21:08
Reply to  enia

Tereso nie tylko szydzisz ale na swoim mailu innych obgadujesz!

Xyz
Xyz
21.03.20 21:07
Reply to  enia

Tereso czyli eniu przyznaj się do swoich problemów z alkoholem i tarotem! Jak sluchalas nagminnie szamanów od zdrowia!

też Ania
też Ania
21.03.20 17:09

Uważam, że wszelkie formy postu radykalnego warto konsultować z lekarzem i zrobić sobie choćby podstawowe badania, jak morfologia krwi (teraz to oczywiście niemożliwe). Nie każdy może je podejmować – jednej osobie nie zaszkodzą (przynajmniej do pewnego momentu), a inna osoba trafi do szpitala. Zgodzę się z tym, co pisze Xyz, post o samej wodzie dla osoby z chorobami żołądka to już bardzo dużę ryzyko – refluks, wrzody. A teraz podczas pandemii naprawdę warto podejmować inne formy postu, bo może być tak, że w razie problemów, nie będzie nam miał kto pomóc. PS Za słabeusza się nie uważam. Nie chojraczę, gdy… Czytaj więcej »

enia
enia
21.03.20 16:04

Ja dla Justyny napisałam, aby pościła o samej wodzie, pisze w świadectwie że pościła o wodzie i chlebie. Oczywiście nie dla każdego jest post,słabeusz niech sie nie chwyta postów. Trzeba najpierw cos więcej dowiedzieć się o poście zanim wejdziemy w to. Sam Jezus pościł, pisze o tym w Piśmie św , czy to jest złe? Na pewno NIE! Właśnie teraz najlepszy czas na post, zbliża się Wielkanoc, najlepiej się znosi post i dla tego brzydaka wirusa też wskazany post.Nie bać się postów,to jest najlepsze oczyszczenie organizmu, ja wczoraj pościłam, tydzień temu dwa dni pościłam i co? ŻYJĘ! nie znalazłam się… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
21.03.20 16:11
Reply to  enia

Eniu, ok, Tobie radykalny post służy, ale innym już niekoniecznie. Uważam, że teraz podczas pandemii należy skupić się na tym, by zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa – to jest priorytet. To szczególny wielki post w życiu każdego z nas . A może teraz warto praktykować zupełnie inny post? Post w czasach pandemii – np. myślenie o tym, jak moje działania, zachowanie wpływają na innych? Czy im nie szkodzę? Czy nie narażam ich na niebezpieczeństwo? Może w tym roku jesteśmy zaproszeni do zupełnie innego postu niż praktykowaliśmy w latach poprzednich? Może mamy zobaczyć ludzi wokół nas?

enia
enia
21.03.20 16:44
Reply to  też Ania

też Ania do postu tez namawia Matka Boża. Czy to jest złe ? NIE! Ja nie pisze aby skoczyć na duze wody i zaraz ..bach 9dni, nie, zacząć od postów 1 dniowych.
Tu na forum pisał jeden pan o swoich postach,że gotował sobie wywary…miał swój sposób na post,jak na początek taki…. męski? post i jest dobry.
Matka Boża po ukrzyżowaniu, zmartwychwstaniu Syna do końca swoich dni tu na ziemi pościła.Wiem,że nie możemy się porównywać do Maryi my grzesznicy,ale to co robił Jezus i Jego Matka jest dobre. Zaufać w ciemno!

Xyz
Xyz
21.03.20 16:57
Reply to  enia

Głodówki o wodzie mogą doprowadzić do refluksu, problemów hormonalnych! Nawet jeśli są raz w tygodniu. Trzeba coś przekąsić by kwas w żołądku miał nad czym popracować

Xyz
Xyz
21.03.20 17:11
Reply to  też Ania

Aniu obawiam się, że córy pompejańskie nie rozumieją tego co chcesz przekazać.

też Ania
też Ania
21.03.20 17:21
Reply to  Xyz

Bardziej myślę o przypadkowych czytelnikach tego wątku. Jeżeli ktoś nosi się z zamiarem postu głodówkowego teraz (w tym czasie) – może zmieni zdanie? Może ktoś kiedyś to przeczyta i przed podjęciem postu zrobi badania i zobaczy, czy w ogóle może taki post podjąć?

agata
agata
22.03.20 15:29
Reply to  też Ania

spoko, osoby doradzające teraz posty i inne cuda, to są te same osoby, które radzą chodzić teraz do kościoła i przyjmować komunię do ust.

Xyz
Xyz
21.03.20 16:53
Reply to  enia

Tu nie chodzi o to czy ktoś jest słabeuszem czy nie w poście jak chciałabyś „dowalić”. Słabeuszem jesteś tutaj ty Tereso bo na tyle lat modlitw nic Bóg Ci z rozumu nie udzielił! To że Tobie nic NARAZIE nie jest nie znaczy, że innym pójdzie to na zdrowie.

też Ania
też Ania
21.03.20 15:34

Pierwsza sprawa – pandemia to czas, gdy (jak nigdy wcześniej) trzeba myśleć – jak moje działania wpłynie na innych. Nie będę się powtarzać, ale przez post niedostosowany do możliwości swojego organizmu można narobić kłopotu sobie, rodzinie i lekarzom. Druga sprawa – post to nie tylko odmawiane sobie jedzenia. To cały szereg innych praktyk (także tych z jedzeniem niezwiązanych). Trzecia sprawa – trzeba bardzo wyraźnie rozgraniczyć leki, które leczą od suplementów tak naprawdę po nic. Czwarta sprawa – są leki, które wywołują określony skutek w organizmie właśnie przy jednoczesnym przyjmowaniu. Dla osoby postronnej to worek leków. Dla chorego to coś, co… Czytaj więcej »

enia
enia
21.03.20 10:42

Justyna pięknie,dobrze że nam piszesz działanie Matki Bożej w Twojej rodzinie.
Następnym razem, jak będziesz pościć to spróbuj o samej wodzie.
Szczęść Boże!

Xyz
Xyz
21.03.20 12:35
Reply to  enia

Przestań proponować ludziom swoje wydumane pomysły na posty. Może jej stan zdrowia nie pozwala pościć o samej wodzie! Posłucha takiego dzbana jak Ty i będzie miała problem.

też Ania
też Ania
21.03.20 12:52
Reply to  enia

Nie każdy może podejmować formy postu polegające na radykalnym ograniczeniu jedzenia, czy wręcz na głodówce. Zwłaszcza teraz, gdy lekarze i cały personel medyczny i tak mają ręce pełne roboty. Nie dokładajmy im pracy przez niedostosowane do naszego stanu zdrowia formy postu. Oni naprawdę mają co robić.

też Ania
też Ania
21.03.20 14:29
Reply to  enia

Pandemia to najgorszy czas na eksperymenty z radykalnymi postami. Teraz jedzmy tak, żeby wzmacniać organizm. Nie piszę – obżerajmy się, ale nie podejmujmy postu o samej wodzie, czy czegoś w tym stylu, jeżeli nie wiemy jak nasz organizm zareaguje, a może zareagować różnie. Na SORach naprawdę mogą mieć pilniejsze sprawy niż nasze perturbacje zdrowotne spowodowane głodówką, o ile SOR będzie czynny i się dostaniemy. Eugeniuszy, którzy nie widzą powodu, by powiadomić służby, że wrócili z zagranicy i/lub mieli kontakt z zakażonymi nie brakuje. A potem taki SOR trzeba po ich wizycie zamknąć, a personel objąć kwarantanną.

agata
agata
22.03.20 15:22
Reply to  też Ania

dokładnie tak.

Małgosia
Małgosia
21.03.20 08:44

Dziękuję za to co napisałaś… Dla mnie to jest bardzo ważne świadectwo.

Xyz
Xyz
21.03.20 07:44

Przeciez w nowennie nie obiecujemy Maryji, ze wystawimy jej swiadectwo w Internecie! Anonimowo każdy potrafi przyznać się do Maryji. Tam jest mowa by zrobić to w realu w stosunku do bliźnich , swoją postawą, czynami albo chociażby nie wstydzić się powiedzieć innym w twarz, jakie łaski otrzymaliśmy przez wstawiennictwo Matki Bożej, a nie chlapnięcie anonimowo świadectwa na stronie haha.

Kasia
Kasia
21.03.20 07:58
Reply to  Xyz

XYZ, a czy kiedyś napiszesz, że cieszysz się, że ktoś otrzymał pewne łaski dzięki wstawiennictwu Maryi?

Xyz
Xyz
21.03.20 12:33
Reply to  Kasia

Kasiu nieraz pisałam i pochwalałam świadectwa oraz osoby je zamieszczające. Teraz zwracam uwagę na to, że Maryji obiecujemy w świecie realnym oddawać jej należną cześć i świadectwo spełnionej prośby, a nie napisaniem na necie świadectwa i już obietnica spełniona. To nie tak!

Agnieszka
Agnieszka
21.03.20 17:32
Reply to  Xyz

A czy jedno przeczy drugiemu? Ja złożyłam świadectwo i wielokrotnie mówiłam …. nie widzę sprzeczności. A w ten sposób chyba najwięcej ludzi się dowie…

agata
agata
22.03.20 15:21
Reply to  Agnieszka

ja np. nie mogę mówić o swoich przygodach z Górą wprost. wystarczy, że ruszam ten temat, to nawet moi najbliżsi śmieją się ze mnie i mówią, że dewocieję. kiedy moja matka usłyszała o moim życiu w czystości z chłopakiem, powiedziała, że zupełnie oszalałam i że nie może tego słuchać. :/

JUSTYNA
JUSTYNA
23.03.20 01:36
Reply to  Xyz

Jedno nie wyklucza drugiego. Wyśmiewanie się jest tu zbędne.

127
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x