Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iwona: Matka mojego życia

Chciałabym złożyć świadectwo łask jakie otrzymałam od Mateczki Najświętszej przez odmawianie nowenny pompejskiej . W ciągu ostatnich dwóch lat moje życie legło w całkowitą ruine. Dwa lata wcześniej wydawało mi sie że już nic mi do szczęścia nie potrzeba jakże żłudne było moje rozumowanie. Mieliśmy z mężem dobrą prace ,wprowadziliśmy się do własnego domu ,szczęśliwie wychowaliśmy syna który był naszym największym szczęściem jakie jakim Bóg nas obdarował . Syn skonczył szkołe podjął prace,nic nie zapowiadało dramatu jaki miał nastąpić. Gdy tylko zaczął zarabiać zmienił sie nie do poznania .Stał sie innym człowiekiem Miałam wrażenie że oddala sie od nas coraz bardziej. Wręcz nie do poznania A potem było coraz gorzej ,w koncu wyszło wszystko na jaw.W skrócie okazało sie że mój syn przegrywał wszystkie zarobione pieniądze ,a żeby tege było mało nabrał pożyczek których nie miał z czego spłacić ,a to dopiero był początek kłopotów. Bo z czasem okazało sie że jest uzależniony od hazardu .To był cioś którego mąż nie przyjmował i do tej pory nie pogodził sie z tym wszystkim .Ja byłam u kresu sił nie mając wsparcia od nikogo starając sie pomóc swojemu dziecku wchodziłam na strony internetowe szukając pomocy wtedy to pierwszy raz natknęłam sie na nowenne pompejską ale byłam tak wyczerpana psychicznie że stwierdziłam że nie bardzo to będę umiała odmawiać. Sytuacja w domu była nie do zniesienia starałam sie łagodzić konflikty ale nie miałam już sił. Aż pewnego dnia koleżanka powiedziała mi o nowennie i jak ją odmawiać choć o moich problemach nic nie wiedziała.Chciałam jeszcze wspomnieć że gdy już nie mogłam tego ogarnąć odruchowo brałam różaniec iprosiłam mateczke aby chroniła moje dziecko przed samym sobą .Dziwne rzeczy wtedy sie działy trzy razy zerwał mi sie różaniec raz nawet nie mogłam go znależć ,gdy poszłam do spowiedzi spowiednik nic z niczego zapytał mnie czy mam dzieci odpowiedziałam że mam syna powiedział mi wtedy abym dużo sie modliła za syna teraz wiem że otrzymałam dar ducha świętego Pierwszą nowennę zaczłam na początku grudnia za syna o uwolnienie z nałogu.Przez całą nowenne może pare razy udało mi sie nie płakać ale to był najpiękniejszy okres w moim życiu nigdy wcześniej nie czułam takej bliskości Matki Bożej jak wtedy i w domu czuło sie taki dziwny spokój mąż był spokojniejszy nie atakował syna a i syn podjął terapie.Wiem że Matka Najświętsza prowadzi moje dziecko i otacza go swoją opieką wiele łask otrzymał choć on jeszcze tego nie dostrzega ja to wiem że jest blisko niego Mateńko moja niech chwała będzie Bogu i Synowi twojemu za takąMatke

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
63 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Danusia
Danusia
29.03.20 23:24

Asiu, BADZ MOCNA.
Nie pros o wiecej klopotow niz juz mialas dotad.
Honor niech Ci podpowiada WLASCIWE postepowanie.
WIARA niech Ci dodaje do tego sily.
Pros MAtke Boza o Wiare i Sile.
Dasz Rade.
Ktos na Ciebie zasluguje i ten Ktos sam Ciebie znajdzie.

też Ania
też Ania
26.03.20 21:14

W tej chwili wielu ludzi o poglądach ateistycznych, czy żyjących do tej pory daleko od Boga, walczy o chorych na ciovid – 19, niektórzy z nich umrą. A my wierzący, modlący się różańcem żremy się na maryjnym forum i dowalamy sobie pogardliwymi ripostami. Powstrzymajmy się od pogardy i złośliwości na tym forum. Podejmijmy dziennie choć zdrowaśkę za siebie. To, co tu robimy w czasie pandemii to koszmarne antyświadectwo. Wielu ateistów teraz oddaje życie za chorych, a my wierzący? Dowalamy sobie aż … niewiarygodne.

mena
mena
26.03.20 22:15
Reply to  też Ania

Też Aniu ,na obecną chwilę nic dobrego tymi swoimi kometarzami tu nie wnosisz ,tylko zaostrzasz sytuację . Pamiętajmy ,że w takich sytuacjach najlepsze jest milczenie.

też Ania
też Ania
26.03.20 22:19
Reply to  mena

Meno, mnie zwyczajnie żal Xyz. Może Ona szuka? Ja po prostu czuję, że dzieje się coś bardzo złego przez te komentarze odnośnie Xyz. Nie twierdzę, że trzeba przyjmować bezkrytycznie komentarze Xyz, ja też nie ze wszystkim się zgadzam, ale na litość Boską, nie odpisujmy tak, jak miało to miejsce dzisiaj. Można się z kimś nie zgadzać, ale to, co dziś pisały Xyz niektóre osoby to była pogarda, a to już bardzo złe.

Karina
Karina
26.03.20 22:52
Reply to  też Ania

Kto sieje wiatr – ten zbiera burzę niestety. Jeżeli daje się przyzwolenie jednej osobie – czyli xyz – na jazdę bez trzymanki, bo rzekomo została skrzywdzona i musi w ten sposób odreagować, to nie dziwmy się ,że taki ton udziela się innym!!!!! Agresja rodzi agresję!!!!!! Ludzie nie chcą być poniżani, obrażani,lżeni,oszukiwani. Bo jednego dnia xyz pisze bez żadnych hamulców, lży bez umiaru, a następnego udaje eksperta od Biblii, komentuje,strofuje innych.Z pewnością jest to osoba zaburzona, która być może szuka. Ale ludzie tutaj nie są psychoterapeutami, nie wiedzą jak z takimi osobami postępować.Nie wymagajmy tego by ktoś udźwignął jej krzywdy,zranienia, traumy.… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
26.03.20 23:03
Reply to  Karina

Karina, ale nie trzeba odpisywać jej używając słów pogardliwych, tylko tyle i aż tyle. Można zwrócić uwagę, ale w zupełnie inny sposób. Ja nie mówię, żeby pozwolić się obrażać. Nie mówię, że trzeba zgadzać się z każdym komentarzem Xyz, czy kogokolwiek. Wystarczy odpisać używając słów kulturalnych, bez pogardy.

Karina
Karina
26.03.20 23:12
Reply to  też Ania

Niestety, mleko się już rozlało, zamęt został zasiany. Mnie to osobiście irytuje , jak xyz ma przyzwolenie na wypisywanie wulgaryzmów. Tylko ona używa tutaj naprawdę ostrych, ordynarnych słów , w zasadzie nikt w taki sposób jak ona pisze do innych – jej w ten sposób nie obraził . A że ktoś wyraża swoją dezaprobatę w stanowczy sposób uważam, że wulgaryzm i ordynarne słownictwo zasługują na pogardę. Z jej strony jest to manipulacja innymi i w pewien sposób szantaż. Podejrzewam po sposobie formułowania jej wypowiedzi, że jest to mocno nieletnia osoba.

Agnieszka
Agnieszka
26.03.20 23:54
Reply to  też Ania

Wobec tego Aniu,że weszłaś w rolę mentora – miej odwagę prosić o powściągnięcie języka xyz, bo zwracasz się do nas, dlatego dla równowagi – zwróć się także do koleżanki xyz – właśnie tak kulturalnie, poproś by nikogo nie obrażała.

też Ania
też Ania
26.03.20 22:23
Reply to  mena

Meno, nie raz dyskutowałam z Tobą, nie raz się nie zgadzałyśmy, ale wiedziałam, że pewnych granic nie przekroczymy. Mogę się z Tobą nie zgadzać, ale Cię szanuję i wiem, że robisz wiele dobra i masz w sobie dobro. Myślę, że podobnie jest z enią. Mogę się z nią nie zgadzać, ale myślę, że obie nie przekroczymy pewnych granic. W przypadku komentarzy do Xyz to była przerażająca pogarda, dlatego reaguję. Przecież Xyz jest człowiekiem, kobietą, nie można tak Jej traktować, jak w komentarzach. Ona też ma w sobie dobro, może ukryte, może pokazuje je w realu, ale ono jest.

mena
mena
26.03.20 23:08
Reply to  też Ania

Też Aniu ,tu na tym forum była już taka sama sytuacja . Widze jak wiele osób mądrze podchodzi, chodzi mi tu o stałe osoby one milczą . Wchodzą w dyskusje tu z xyz nowe osoby ,które nie znają całej sytuacji. Jednak Ty znając wszystko co działo się nie potrzebnie to zaostrzasz.

Karina
Karina
26.03.20 23:29
Reply to  mena

Mena, teraz też już to wiem,że nie trzeba wchodzić w taką dyskusję, ale naprawdę mnie to bardzo razi kiedy ona pisze tak wulgarnie i nikt nie reaguje. Być może ona szuka – tak -jak napisała Ania , ale zaczepki.Prowokuje, a potem wciąga innych w pułapkę. Ludzie osaczeni jej bezczelną arogancją oganiają się od niej i odpisują właśnie jak odpisują.Ot,co cały mechanizm spirali nienawiści.Po prostu zasada – nie dać się sprowokować!

mena
mena
27.03.20 01:12
Reply to  Karina

Karino,nas starych bywalcy doświadczenie nauczyło ,że zwyczajnie zignorować należy tą osobe, bo nie ma sensu z nią dyskutować. To co działo się jakiś spory czas temu tu na forum było aż trudno uwierzyć ,że admin to dopuszczał na stronie poświęconej Maryji jak pisała kiedyś Katarzyna wszystko zostało tu zmieszane z błotem wiara w Boga ,cześć Maryji ,patryjotyzm . Wulgaryzmy i nieustanne kłamstwa,wieczne prowokacje. A teraz znowu to samo. Dlatego dziwie się też Ani ,jakby wymazała z pamięci tamten czas i na nowo to rozgrzebywała ,nie rozumiem tego. Nowym osobą się nie dziwie bo zawsze jest reakcja obronna. Jednak z czasem… Czytaj więcej »

mena
mena
27.03.20 01:18
Reply to  też Ania

Też Aniu,nie rozumiem Cię wiesz ,że to xyz padają słowa ,których tu nie powinno być a Ty innych strofujesz choć wiesz dobrze do czego to wszystko zmierza .

mena
mena
27.03.20 01:20
Reply to  mena

To był ostatni mój wpis w tej sprawie . Nie chce już tracić czasu na dyskusje ,których nie powinno być.

też Ania
też Ania
26.03.20 21:08

Zwróciłam uwagę, że naprawdę odpisujecie Xyz używając okropnego języka. Dziewczyny, ja nie mówię, że zawsze trzeba się tu z każdym zgadzać i co tu kryć- sama wdałam się w kilka dyskusji, ale … trzeba zachować szacunek dla drugiej osoby. Można się z kimś nie zgadzać, można się nie zagdzac z Xyz, ale nie odpisujcie jej w tak pogardliwy sposób, bo to jest złe. To nie ma nic wspólnego z obroną kultury, języka, czy modlitwy. Na tym forum naprawdę jest miejsce dla Wszystkich.

też Ania
też Ania
26.03.20 14:50

Bardzo ważne info, od Ojca Dariusza Piókowskiego SJ odnośnie Trevigano, Kochani, rozprowadzajcie tę informację i udostępniajcie ją, komu i gdzie się da. Drodzy chrześcijanie, rzekome objawienia Matki Bożej w Trevignano Romano we Włoszech przekazywane mistyczce Giselli Carda nie są uznane przez Kościół. Chociażby dlatego, że ponoć jeszcze trwają. Więc nawet gdyby były prawdziwe, nie powinno się ich rozpowszechniać dopóki się nie skończą i nie zostaną przebadane przez władze kościelne. Zwodzą one wierzących, ponieważ rzekomo Matka Boża miała wszystko przewidzieć, co obecnie się dzieje. Nie można nigdzie znaleźć żadnych miarodajnych informacji na ten temat. A otrzymanie imprimatur czy nihil obstat przez… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
26.03.20 09:54

Odsyłam Wszystkich do bardzo wartościowego artykułu Księdza Andrzeja Draguły „A Matka Boża powiedziała, że…”, czyli autorytet w kryzysie. Żeby było jasne – nie wyśmiewam objawień prywatnych, część z nich jest na pewno autentyczna. jest tylko jeden warunek – objawienia muszą być rozeznane przez Kościół. Nie można ślepo wierzyć każdemu, kto twierdzi, ze objawiła mu się Matka Boska i powiedziała, że… Nie wyśmiewam, uważam, że trzeba używać rozumu. Tak, pierwszeństwo zawsze będą miały sakramenty, modlitwa osobista, osobista relacja z Bogiem i miłość do Boga i do bliźniego. Wypłynął temat Biblii – tak, to jest dramat, że katolicy nie czytają Biblii, nie… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
26.03.20 10:02
Reply to  też Ania

Nawet objawienia rozeznane przez kościół różnią się od siebie. Wizja końca świata z objawień fatimskich bardzo różni się od wizji końca świata ojca Pio.

też Ania
też Ania
26.03.20 10:08
Reply to  Xyz

Dlatego najlepiej zostawić Panu Bogu to, co należy do Pana Boga, np. scenariusz końca świata, a samemu żyć dobrze i uczciwie z Panem Bogiem . Nie jest naszą rzeczą, jak koniec świata będzie wyglądał. Naszą rzeczą jest żyć z Panem Bogiem i pozwolić się Jemu kochać. A dla większości ludzi końcem świata jest ich śmierć.

enia
enia
24.03.20 22:53

Msza św
piątek 27 marca 2020
06:30 Do Opatrzności Bożej z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o dalsze Boże błogosławieństwo, dary Ducha św. i opiekę św. Michała Archanioła dla pana Marka, całej Rodziny Nowenny Pompejańskiej, za wstawiennictwem Królowej Różańca św. z Pompei oraz bł. Bartolo Longo

Dorota
Dorota
24.03.20 23:17
Reply to  enia

Eniu dziękuję za informację. Jesteś tu zawsze w odpowiednim czasie. Dziękuję bardzo za to że jesteś. Będziemy się modlić za całą redakcję Rosemaria.

63
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x