Piszę po raz kolejny swoje świadectwo ,otrzymane za sprawą Maryjii.Dwa miesiące temu robiłam badania okulistyczne ,myslałam sobie kontroli nigdy za mało .Podczas tych badań dowiedziałam sie że przeszłam udar [dawno temu o którym nie miałam pojęcia ] okazało się że przy tym udarze nie mogłam już widzieć na oczy tak był silny wstrząs .Po tym wszystkim lekarz zapytał sie mnie tylko o jedno, jak to możliwe ??? że ja wciąż widzę.
Przeżyłam potworny szok i wiedziałam że sama niczego nie zdołam zrobić ,mogłam stracić wzrok bez którego nie wyobrażam sobie życia .I wtedy po raz kolejny zawierzyłam MOJEJ KOCHANEJ MATECZCE na miliard procent jak dziecko wtuliłam sie w JEJ ramiona i czułam że bedzie dobrze ale muszę oddać JEJ wszystkie zmartwienia nie myśleć sama ale zawierzyć. ALE ja wiem że to wszystko zasługa jedynej Ukochanej Matki BOŻEJ . ,DZIĘKI NPompejańskiej którą znam od dawna .Gdy sie dowiedziałam o tym badaniu pierwsze moje myśli skierowane były własnie do NIEJ ,wiedziałam że to wszystko dzięki moim modlitwom i ogromnemu zaufaniu .NIE ma rzeczy niemożliwych nawet gdyby już się nam wydawało że straciliśmy wszelką nadzieję ,niech nie trwoży się wasze serce ,ONA jest największą siłą jaką dał nam BÓG .Do końca swoich dni jestem JEJ dłużnikiem za te wszystkie dary jakie otrzymałam i otrzymuje od NIEJ każdego dnia…Obecnie jestem 4 dzien NPza dusze czyścowe a to dopiero początek i wiecie jedno co chce napisać to to że nie wyobrażam sobie życia bez różańca ,śpie z nim ,jest ze mną w pracy ,w torbie ,oto mój talizman na wszystko ….do zobaczenia wkrótce bo to jeszcze nie koniec ..Kocham CIĘ Maryjo …NIE TRAĆCIE WIARY …Z BOGIEM ,pozdrawiam tych wszystkich co czytają
