Nowennę odmawiałam wspólnie z córką, po raz pierwszy. Prosiłyśmy o pomoc w nawróceniu syna, sprawa po ludzku wydawała się beznadziejna. W trakcie nowenny początkowo występował brak skupienia w rozważaniach Tajemnic, który stopniowo ustępował, pomogła w tym codzienna modlitwa do Św. Michała Archanioła.
Stopniowo sytuacja się poprawiała, nastąpiła także nasza wewnętrzna przemiana oraz znaczne polepszenie relacji rodzinnych. Dzięki pomocy Najświętszej Marii Panny niewątpliwie nastąpiły kroki prowadzące do nawrócenia. Nowenna działa cuda, które obiektywnie wydają się nierealne.