Dziękuję Matence za dar drugiego dziecka. Od zawsze miałam pragnienie żeby mieć szczęśliwą rodzinę i dwoje dzieci. Kiedy wyszłam za mąż staraliśmy się o potomstwo ale bezskutecznie. Wreszcie dzięki modlitwom o uzdrowienie u jezuitów udało się i po 5 latach starań urodziłam zdrowego chłopca. Niestety mój mąż nie cieszył się.Nie interesowało go życie rodzinne. Ja chciałam mieć jak najszybciej drugie dziecko a on miał wszystkiego dość . Nie rozumiałam jego postępowania. Ciągle twierdził że jestem drobiazgowa, upierdliwa i denerwująca. Znikał na całe tygodnie po czym wracał. W tym czasie ukojenie przyniosła mi modlitwa Nowenny Pompejanskiej. Wtedy modliłam się o powrót męża i uzdrowienie relacji. Zrozumiałam że moje małżeństwo nie było idealne i ja też byłam temu winna. Chciałam naprawić błędy by moje dziecko miało pełną rodzinę.Ja myślałam żeby mieć drugie dziecko a mój mąż nie chciał.Trudno mu było odnaleźć się w roli ojca. Nie widziałam tego.
Dzięki modlitwie mój mąż wrócił do nas. Nie chciał mieć wiecej dzieci bo płacz go dererwowal i wydatki były większe. Miał problemy w pracy i przeniesiono go na inny dział. Więc odpuściłam i nie wracałam do tematu drugiego dziecka. Jednak miałem takie wielkie pragnienie by nasz syn miał rodzeństwo. Ofiarowałam to pragnienie w Nowennie Pompejanskiej, prosiłam o ukojenie egoistycznego pragnienia drugiego dziecka. Miałam już 42lata i mąż od kilku lat nie chciał dzieci. I wtedy stał się cud bo mój mąż oświadczył, że dojrzał do roli ojca i chciałby mieć drugie dziecko. Dziś jestem w drugiej ciąży. Stało się to bardzo szybko. Wiem, że to dzięki wstawiennictwu Maryi.
Dzięki modlitwie zrozumiałam, że należy zaufać Bogu i przyjąć Jego wolę. Nic na siłę i na szybko. Wszystko ma swój czas i swoje miejsce. Trzeba tylko zaufać i powierzyć Maryi nasze życie a Ona pokieruje nim. Chwała Maryi i jej wstawiennictwu.
Niech Wam Pan Bog blogoslawi.