Do nowenny pompejańskiej podchodziłem kilka razy, w różnych intencjach, kilka razy jednak – przyznaję – nie wytrzymałem. Przerywałem w trakcie. Jednak dwukrotnie w końcu udało mi się odmówić pełną nowennę. Raz, gdy ciężko zachorowała mama mojej żony. Część dziękczynna zacżęła się akurat po ratującej życie operacji. Drugi raz modliłem się o ratunek dla małżeństwa, Chyuba skutecznie, bo wciąż jesteśmy razem 🙂 To wspaniała modlitwa – ale jedna uwaga – trzeba się dobrze przygotoewać, bo przerwa w modlitwie to naprawdę porażka.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy