Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zofia: Przyśnił mi się Pan Jezus

Nowennę Pompejańska odmawiam od 6 grudnia 2017 roku. Jest to moje 3 świadectwo. W 2 rocznicę odmawiania nowenny przyśnił mi się Pan Jezus, jak klatka z filmu zobaczyłam Pana Jezusa i umarłam. Nie wiem, co to znaczy. Odmawiam nowenny w różnych intencjach, litanie do Ducha Sw od pół roku, modlitwy do Świętych. Moje nowenny na pewno komuś pomogły, ale ja sama cały czas odczuwam przeciwności.Moze na tym polega moje uzdrowienie? Nie traktuje nowenny jak na początku, trochę jak koncert życzeń. Zawierzyłem moje życie, życie moich najbliższych Matence Przenajświętszej i Panu Jezusowi. Wierzę,że Oni wiedzą co jest dla mnie najlepsze. Najważniejsze, że pokochałam różaniec, jestem spokojna, ponieważ mam najlepsza opieke. Nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy. Nie moja lecz Twoja wola niech się stanie Boże. Pozdrawiam wszystkich czytających i zachęcam do modlitwy. Modlitwa jest lekarstwem na te ciężkie czasy. Z Panem Bogiem

 

3 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
13.02.20 21:19

Wspaniałe świadectwo i Twoja wytrwałość. Trudno, aby komuś tłumaczyć sny. Mogę jedynie zasugerować, że być może oznaczał tyle, że umarła Pani dla siebie, aby rozpocząć nowe życie z Jezusem, który przecież Zmartwychwstał.
Dopóki odmawiałam wszelkie modlitwy czy nowennę jedynie we własnych potrzebach – nie wiedziałam co to życie w całej pełni. Dzielenie się modlitwą to radość.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x