Szczęść Boże .
Już wiele razy odmawiałam Nowennę Pompejańską i zostałam obdarzona wieloma łaskami. Jednak jakoś trudno mi zebrać się do napisania świadectwa .
W czasie modlitwy życie jest lepsze i weselsze choć nieraz jest trudno, jakby ktoś przeszkadzał w modlitwie.
Za wstawiennictwem Matki Bożej mój tata miał lekką śmierć mimo że był bardzo chory, mój syn po niepowodzeniach znalazł miłość i zakłada rodzinę.Ja codziennie czuję opiekę kochanej Matki i doświadczam jej pomocy.
Niektóre prośby jeszcze się nie wypełniły może jest jeszcze czas a morze były by dla mnie nie dobre lub to ja muszę do nich dojrzeć .Moje życie stało się spokojniejsze .Obecnie odmawiam nowennę w intencji przyszłego narodzenia mojego pierwszego wnuczka lub wnuczki .
Za wszystkie dobra w podzięce odmówiłam nowennę dziękczynną ale myślę że jeszcze wiele będzie ich w moim życiu.Kieruje się bowiem przysłowiem „Gdy ci ciężko gdy ci źle weź różaniec pomódl się .”