Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Renata : Wysłuchane prośby

Nowennę odmawiam od 4 lat i napisałam tylko 1 świadectwo. Wstyd mi za to i postanowiłam napisać o wysłuchanych modlitwach, aby oddać cześć Maryi.

Modliłam się w różnych intencjach, dziś nawet nie pamiętam o wszystkich. Modliłam się za moją ciocię, bardzo chorą na raka. Dziś 3 lata później, Ciocia czuje się dobrze,jest pod opieką lekarza, ma różne zabiegi, ale żyje i jest sprawna fizycznie.

Modliłam się także za moją koleżankę, która nie mogła doczekać się wnuków, aby jej marzenie się spełniło.Pamiętam,że Nowennę skończyłam w październiku i w marcu zaczęłam rozmawiać z Maryją, że chyba nie do końca mnie wysłuchał, nie wiedząc o tym, że synowa koleżanki już była w ciąży, po 7 latach małżeństwa. Dzisiaj koleżanka ma prześliczną wnusię, za którą z mężem wprost przepadają.

Kolejna nowenna była za moich dwóch sąsiadów, którzy mając cudowne rodziny, nagle postanowili zacząć życie bezstresowe, bez pracy i dużą ilością alkoholu. Niestety, w tym wypadku jeszcze nie widać poprawy, ale liczę na to, że jednak będzie i wszystko się jakoś ułoży.

Kolejną nowennę odmówiłam za pracę, w której czułam się źle i chciałam się już zwolnić, przez złą atmosferę, która w niej panowała.I tutaj sprawa rozwiązała się dla mnie pomyślnie, dziś idę do pracy uśmiechnięta, bez stresu, robię to co lubię i wśród ludzi których lubię. W tym wypadku ingerencja Maryi była bardzo widoczna.

Następna nowenna dotyczyła mojego syna, który nigdy nie był wspaniałym uczniem, był wyśmiewany w szkole, dzieci dużo mu dokuczały. Bardzo chciałam, aby poszedł na studia i był mądrym, dobrym człowiekiem. Dzisiaj studiuje i jestem z niego bardzo dumna. Nie uczy się jakoś wybitnie, ale daje rade i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Dziękuję Maryjo.

Kolejna nowenna była za moją ciocię, która po 25 latach nieobecności w kraju, jednak przyjechała w odwiedziny do nas,co już było cudem. Tych kilka dni wizyty jej wraz z jej przyjaciółmi, to czas niesamowitego działania Maryi. Rzeczy które się działy, były wspaniałe. Tyle życzliwości, wspomnień, masa ludzi, którzy mieli czas, aby nas odwiedzić, wspólne śpiewy i ogólna atmosfera, to był prawdziwy cud. Do dziś wspominają Polską gościnność i dziękują nam. Nie jestem w stanie opisać słowami tego szczęścia, jakie nam towarzyszyło w tym czasie, że wszystko tak dobrze wyszło.

Modliłam się kolejną nowenną, za imprezy które musiałam zrobić, aby się udały i nie zabrakło mi pieniędzy. Tak też się stało, wszystko poszło dobrze, nie bez drobnych problemów, ale ogólnie jestem bardzo zadowolona. Było kilka sytuacji, które nie zdarzają się każdemu i wiem, że był to tzw,, palec Boży,,.

Odmówiłam także nowennę za moją sąsiadkę, która nie może porozumieć się ze swoim wnukiem i jego rodziną. Mam nadzieję, że pomogłam. Niestety nie wiem dzisiaj,jak się sprawy mają.

Było oczywiście więcej intencji, ale nie wszystko jeszcze się spełniło. Maryja wie co dla nas dobre, dlatego czekam cierpliwie i niedługo znów zacznę kolejną nowennę z nadzieją, iż będzie wysłuchana. Z Panem Bogiem kochani.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sławek
Sławek
03.03.20 03:00

Czemu ja nie mam takiej miłej sąsiadki?

Magdalena
Magdalena
02.03.20 08:53

Witam,Maryja pomogła mi zaliczyć matematykę w tydzień i 3 dni poprawić 8 jedynek to cud.Modliłam się do Maryji i Św.Rity.Dziękuję

Paweł
Paweł
29.02.20 23:21

Niesamowite świadectwo. Pani ma w sobie ogrom miłości i miłosierdzia,że modli się Pani np za sąsiadki i osoby spoza swojej rodziny etc.Niech Pan Bóg Pani błogosławi!

Małgosia Sandecka
Małgosia Sandecka
29.02.20 06:17

Przepiękne świadectwo! Jesteś niesamowita, Renato!! Niech Ci się darzy we wszystkim!!! Niech Ci Bóg błogosławi, a Matka Boża przytula i otacza opieką!!!!

Maria
Maria
28.02.20 20:43

Piękne świadectwo. Jeden wątek podtrzymał mnie na duchu.
Dziękuję.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x