W swoim życiu odmówiłam dwie nowenny pompejańskie. Pierwsza była odmówiona w akcie desperacji o pokój w rodzinie.
Widziałam jak moja rodzina( rodzice, ich się rodzeństwo, babcia) skłóciła o sprawy majątkowe. W celu osiągnięcia korzyści majątkowych, pewna osoba posłużyła się kłamstwami i manipulacjami. Bardzo cierpieli z tego powodu inni członkowie rodziny. Wmieszano w to moją bardzo chorą babcie, którą manipulowaną psychicznie. Nie mogłam patrzeć jak wszyscy cierpią. Modliłam się o pokój, oraz korzystne rozstrzygnięcie sprawy. Moje prośby zostały wysłuchane.W rodzinie zapanował spokój,a babcia odeszła na tamten świat także spokojnie. Nowenne zakończyłam w dzień rozprawy sądowej, która także zakończyła się ( ku zaskoczeniu ) korzystnie dla moich rodziców.
Druga nowenna była w intencji mojego małżenśtwa. Nie chce się rozpisywać tutaj. Było bardzo ciężko. Ale teraz czuję codziennie opiekę Matki Bożej i wiem że to ona nam pomaga przezwyciężać trudne chwile.Tak jak wtedy pomogła, pomaga do teraz