Za kilka dni kończę drugą nowennę pompejańską. Piszę to świadectwo odnośnie pierwszej mojej nowenny, żeby pokazać jak Maryja działa w naszym życiu gdy o coś ją prosimy. Kilka miesięcy przed pierwszą nowenną, po ponad 3 latach moja dziewczyna stwierdziła, że nie jesteśmy sobie pisani. Naprawdę kocham moją dziewczynę, a to rozstanie jeszcze bardziej umocniło mnie w tym. Od razu zacząłem zmieniać to co w naszym życiu nie grało, dostrzegłem gdzie popełniłem błędy, z optymizmem walczyłem o nas i widać było światełko w tunelu. Pewnego dnia jednak wszystko odwróciło się o 180 stopni. Moja dziewczyna przestała ze mną rozmawiać i całkowicie się odcięła. Wtedy zacząłem moją pierwszą nowennę prosząc Maryję o ten związek. Stwierdzam, że część mojej prośby została spełniona – moja dziewczyna mi przebaczyła wszystko i nawet rozmawialiśmy ze sobą, ale nie chciała słyszeć o dalszym byciu razem. Rozpocząłem drugą nowennę prosząc dalej o tą miłość… Nie wiem co dalej będzie, ufam, wierzę, chociaż nie chcąc niszczyć życia i szczęścia mojej dziewczyny przestałem z nią rozmawiać… Pomimo wszystko Bóg jednak ma w tym jakiś plan, zdaje się na jego wolę, ale chce też pokazać mu jak ważna i bliska jest mi ta osoba, którą kocham. Za wszystkie wyproszone łaski chwała Panu i Królowej Różańcowej.

Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Modlitwa po rozstaniu
Krystyna: Nawrócenie grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To nie ma sensu. Moim wielkim marzeniem jest pójść do pracy, już wiem, że to jest dla mnie nieosiągalne. Zamiast tego mam nocne koszmary, jak ostatnio. Śniło mi się, że w mojej kuchni byłam ja, moi rodzice i mój brat. Nagle do kuchni wpadł jakiś mężczyzna, który wyglądem przypominał szatana i też tak się przedstawił. Razem z nim byli jego demony. Przystawili mi i moim bliskim pistolety do głowy. Ja prosiłam, dajcie mi pójść do pracy, ja chcę iść do pracy. Zły krzyknął mi: „Nie pozwolę na to, byś poszła do pracy”, moi rodzice też: „Ona chce iść do pracy,… Czytaj więcej »
Kasiu ja nie za bardzo rozumiem twojego podejścia, jak możesz mówić że znalezienie pracy jest dla ciebie nieosiagalne.? Na podstawie jakiegoś dziwnego snu wysuwasz nienaturalne wnioski. Jak Bóg ma zainterweniować w twoim życiu jak ty bardziej wierzysz szatanowi? Zamiast okazać wiarę w Boga i jeszcze mocniej do Niego przylgnąć to się poddajesz. Pomysł że są na świecie osoby podobne do ciebie, które też mają dużo problemów w każdej sferze. Ja też miewam sny gdzie też szatan mi się sni, ale nie zwracam na to uwagi bo bardziej ufam Bogu, jestem bardzo chora od 3,5 roku, nie pracuje, moje życie to… Czytaj więcej »
Justyno, ja takie osoby jak Kasia rozumiem. Żyjemy czasem w takich środowiskach, że znalezienie pracy to jak czekanie na cud, bo po prostu jej nie ma. Czasem ktoś żyje na wsi, albo w małej miejscowości gdzie jest np. jeden dyskont zatrudniający 7 osób i fabryka lub ferma zwierząt, gdzie nie każdy się nadaje. W miastach takich przysłowiowych Biedronek jest już np. 20, czyli tych miejsc pracy 140, a to i tak wciąż za mało, bo w miastach też ludzie długo poszukują pracy. Poza tym jest jeszcze taka ludzka niemoc i utrata wiary w siebie po długim wyczekiwaniu na coś. Dobrze… Czytaj więcej »
Kasia,Justyna przed pójściem spać przeżegnać się wodą święconą, tak jak robi Papież.
Odsłuchajcie na yt Leżenie krzyżem to absolutny wybór Boga abp K Krajewski
Można chodzić 10 lat… pobrać się a później ciągle kłócić się , nie umieć ze sobą rozmawiać.
Kamilu, podobnie jak ja, w trudnej sytuacji damsko-męskiej oddałeś to wszystko Matce Bożej. Jeśli miałbym Ci coś doradzić, to miej na uwadze, że rozwiązanie tej sprawy może się ułożyć po Twojej myśli lub nie, ale na pewno ułoży się po myśli Boga. Wierzę, że wszystko ułoży się dla Ciebie pomyślnie.
masło maślane.
Agato, w jakim sensie?
W jakim jesteście wieku? Zobacz, byliście ze sobą trzy lata – czy podjęliście kluczowe decyzje – zaręczyny? Może dziewczyna już nie chciała żyć w zawieszeniu, może oczekiwała, że wasz związek będzie zmierzał w kierunku małżeństwa? Może zniechęcił ją brak wiążących deklaracji z Twojej strony? Bez obrazy, ale ile można ze sobą chodzić ot tak. Przychodzi czas na decyzję. No, chyba, że macie naście lat, wtedy mój komentarz jest nieaktualny.
Kolejny naiwny człowiek który myśli, że Pan Bóg będzie interweniował w wolną wolę człowieka.
trzy lata to tak dużo? też Aniu, moim zdaniem trzy lata to absolutne minimum, żeby sprawdzić się przed małżeństwem.
Serio? Jak można „sprawdzić się przed małżeństwem” i to w ciągu 3 lat?
Pytam poważnie…
Można
a co to znaczy, wg ciebie, narzeczeństwo? po co ono ma być? narzeczeństwo jest próbą, czy do siebie pasujemy.
Nie jestem wysłuchana w swoich intencjach, to modlę się za innych. Choć wiem, że nigdy nie zaznam szczęścia w życiu, nie dostanę tego o co proszę w modlitwie: praca, zdrowie i o dobrego męża, to mam nadzieję, że swoją modlitwą pomogę innym i innym w życiu się ułoży. Czy to jeden z skutków modlitwy?
skąd o tym wiesz?
Kasiu, skąd możesz wiedzieć, że nigdy nie zaznasz szczęścia? – naprawdę tego nie wiesz, może w tej chwili tak właśnie czujesz, ale to tylko taka emocja, która teraz Cię opanowała. Oczywiście módl się za innych, to dobry sposób by przysporzyć dobra tym za których się modlisz i sobie… Bóg o Tobie nie zapomni, ale czy zechce dać Ci dokładnie to, co Ty pragniesz? to wie tylko On. Módl się o wytrwałość dla siebie samej, o poddanie się Jego woli. Wiele zakrętów w życiu miałam, często traciłam wiarę, często On prostował moje ścieżki. Teraz jestem na kolejnym zakręcie i to o… Czytaj więcej »
Bardzo mądre słowa. Pięknie napisane.
Dziś była taka sytuacja: jechałam rano rowerem do dentysty. Wczoraj wieczorem poprosiłam Jezusa, żeby się tym zajął, żebym bezpiecznie te 6 kilometrów na rowerze przejechała, zwłaszcza, że od rana wieje niesamowicie i przez takie warunki atmosferyczne jest po prostu niebezpiecznie. Do momentu wyjazdu z domu wiało bardzo mocno, padało niesamowicie. Od momentu wyjścia z domu do powrotu pogoda była idealna. Była cisza, było bez wiatru, coś tam pokropiło, ale nic złego. Po powrocie do domu rozszalała się ulewa z wiatrem, że wszystko fruwało. Jeśli to łaska boża, to dziękuję za nią. A co do mojej pewności, że nie zaznam szczęścia… Czytaj więcej »
Dziewczyno!!! W wielu 25 lat uważasz się za stara pannę? To jak mają się czuć kobiety od Ciebie kilkanaście lat starsze? Z drugiej strony, lepsza samotność niż małżeństwo z kimś, kto do tego nie dojrzał.
Aniu, ja nie czuję się starą panną. Ja czuję się jak aspirująca do roli starej panny, gdzie wszystko ku temu zmierza
Ja swojego poznałam w wieku 30 a w wieku 25 lat myślałam i czułam się tak jak Ty. Teraz mam dobrą pracę i logos bliskiego
Kasia podaj e-maila do Ciebie
Wybacz, ale nie chce podawać maila, bo w nazwie maila jest moje pełne imię i nazwisko.
Od kilku dni prawdopodobnie jestem obdarowana specyficzną łaską. Mianowicie, jeśli coś złego spotyka mnie w życiu, to od tych kilku dni jestem w stanie przeanalizować tą sytuację, dlaczego tak się stało i dlaczego złemu tak bardzo zależy na moim nieszczęściu, bym oddaliła się od Maryi i przestała się modlić. Gdy przeanalizuję do końca tą sprawę, na koniec odczuwam taki spokój, radość i mam poczucie, że rozszyfrowalam działania szatana w moim życiu, po co on tak miesza. Czuję się wtedy bardziej dowartościowana, dumna, że przechytrzylam szatana itp. Dziwna łaska, ale odczucia są niesamowite.
Widocznie, Kamilu, nie jesteście sobie pisani. Wiem, że to boli , ale taka jest prawda.
nie ma czegoś takiego jak sobie pisani
a jeśli Pan Bóg dostrzega potencjał w dwojgu to może dopomóc im połączyć się na nowo mimo popełnionych błędów bądź też zrozumieć wiele rzeczy 