Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iza: Wzloty i upadki

Jest to moje drugie świadectwo a aktualnie odmawiam trzecia NP. Pierwsza nowenna była w intencji wyjścia z długów w które wplatalam się chcąc pomóc narzeczonemu, po jej zakończeniu dodałam świadectwo. Druga intencja była w sprawie dusz w czyśćcu i pod koniec właśnie tej nowenny udało mi się znaleźć pracę oraz kilka dorywczych zajęć dzięki którym miałam nadzieję że uda się zacząć powoli wychodzić z długów jednak przy każdej wypłacie wychodziły nagle rzeczy na które musiałam przekazać pieniądze i niestety moja sytuacja dalej jest bardzo trudna. Narzeczony stracił pracę, czuję się jakbym została całkiem sama z tymi problemami. Czasem wygląda to jak walka z wiatrakami, już mam nadzieję że będzie lepiej a tu nagle kolejne problemy. Teraz odmawiam kolejną NP, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich jest bardzo ciężko, nie umiem się skupić, brakuje mi czasu, czuję tak jakby to wszystko działo się tylko poto żebym się poddała w modlitwie i w życiu tez. Ale nie poddam się i dokończę tą nowenne i będę odmawiać kolejną, bardzo proszę o modlitwę.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
28.02.20 10:39

Droga Izo, będę modlić się za Ciebie, bo wiem jak to jest… mam podobnie, dodatkowo praca dorywcza, a tu zaraz znowu jakiś kolejny wydatek
Sama borykam sie także z wielkimi problemami finansowymi, tylko z własnej bezmyślności.
Wczoraj rozpoczęłam NP, ktora towarzyszy mi od 7 lat, jednak do końca udało mi się odmówić niestety tylko 2 🙁
Z Bogiem…

Ula
Ula
24.02.20 09:43

Iza alarmujące jest to, że przez chęć pomocy narzeczonemu wpadłaś w długi. Miej oczy szeroko otwarte i przyjrzyj się z boku sytuacji i narzeczonemu, bo Twoją rolą nie jest bycie jego ratownikiem. Czasami chęć kochania i bycia kochanym nie pozwala nam dostrzec oczywistych rzeczy, które widzi otoczenie.
Jeżeli Wasze problemy finansowe wynikają ze zwykłego potknięcia, to mam nadzieję, że narzeczony weźmie za siebie odpowiedzialność.

enia
enia
28.02.20 10:50
Reply to  Ula

Ula ma rację,ja dodam ……może to nie ten narzeczony powinien być.
Namawiam Was do zamawiania Mszy sw za zapomniane ,opuszczone dusze czyśćcowe,a poczujecie opiekę z wszystkich stron,nie raz zastanowi Was sytuacja ….miła

Miśka
Miśka
23.02.20 00:44

Hm to może zamów msze wieczyste za siebie…. Być może też jest to Noc Ciemna teraz w Twoim życiu….

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x