Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Fiat: Wiara, nadzieja i miłość

Nowennę Pompejańską odmawiam od polowy 2017 roku. Odmawiam ją nieustannie do dziś i na pewno nie przestanę. Czasami z kilkudniową przerwą, czasami po skończeniu zaczynam od razu kolejną. Ta modlitwa niesamowicie wciąga, uzależnia. Najtrudniejsza była pierwsza Nowenna – rozchwiane myśli, niestaranna modlitwa. Napisałam do tej pory dwa świadectwa. Dzisiejsze jest już trzecie. Nie jestem w stanie wyrazić ogromu łask które otrzymałam od Maryi. Moja pierwsza intencję odmówiłam w intencji odwzajemnionej miłości po bardzo trudnym doświadczeniu – zranieniu. Był to dla mnie pewien koniec, przez bardzo długi czas nie mogłam się pogodzić, ciągle płakałam, czułam że utraciłam osobę, która była tą jedyną. Po niedługim czasie od zakończenia Nowenny, otrzymałam miłość o którą prosiłam – miłość do Boga. Zrozumiałam, że to on mnie kocha – a ja nie potrafiłam wcześniej obdarzyć Go miłością. Była to dla mnie najpiękniejsza możliwa łaska jaką dostałam. Dzisiaj wiem, że gdyby nie ten człowiek, którego poznałam, nie byłabym w miejscu w którym jestem. Dziękuję za to, że pojawił się on na mojej drodze, dzięki niemu zbliżyłam się do Boga wołając o pomoc. Kolejną łaską, którą dostałam jest wspaniała praca, wspaniali ludzi którzy mi pomagają na mojej drodze. Modlitwa sprawia, że czuję radość, pokój, chcę służyć innym ludziom, pomaga mi pracować nad sobą i stawać się lepszym. Odmówiłam kilka Nowenn o dobrego męża. To się jeszcze nie spełniło, chociaż mam nadzieję, że kiedyś będę mogła za to Mateczce podziękować. Moje drugie świadectwo to podziękowanie za obudzenie we mnie wiary, obecność Boga żywego w moim życiu. A co najważniejsze postawienie na mojej drodze Niesamowitego Kapłana, który w niesamowity sposób poruszał moje serce, aż łzy płynęły strumieniami. W danej chwili czułam jakby dokładnie mówił do mnie, znał moje myśli, odpowiadał na trudne i nurtujące mnie pytania. Dzięki niemu doznałam oczyszczenia, odczułam, że przez Jego słowa Pan mówi do mnie. Co najważniejsze sprawił, że poczułam potrzebę spowiedzi, bliskości, przyjmowania Eucharystii, szukania Boga i trwania przy nim. Niesamowicie wpłynął na moje życie i relację z Bogiem. On bardzo pomógł mi, zatem ja chciałam pomóc Jemu. W święto Niebowzięcia NMP rozpoczęłam modlitwę NP w Jego intencji. W dniu zakończenia Nowenny usłyszałam, że w tym czasie miał bardzo trudne chwile w swoim życiu kapłańskim i czuł, że ktoś się za niego modli, że modlitwa ludzi Go prowadzi. Słysząc to łzy popłynęły strumieniami. Nie wiem czy akurat moja modlitwa mu pomogła, ale mam nadzieję, że chociaż w małym stopniu odwdzięczyłam się za to co uczynił w moim życiu. Chciałam mu podziękować osobiście ale nie mam odwagi, ale zawsze będę pamiętać o nim w modlitwie. Aktualnie odmawiam w Nowenny 1. Nowenna za Księdza, czuje, że jest to mój obowiązek, a 2. o poznanie Bratniej Duszy i uleczenie samotności. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła podzielić się z Wami kolejnym świadectwem. Dzięki NP mam w sobie zaufanie do Boga i Maryi. Dzięki Nim życie jest niesamowite. Nie traćcie wiary, nadziei, chociaż one przychodzą, gdy odmawiamy tę cudowną modlitwę! Z Panem Bogiem!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Andrzejowa
Andrzejowa
12.02.20 09:05

Maryja ZAWSZE wynagradza modlitwę za kapłanów…wielokrotnie tego doświadczyłam w moim zyciu: kiedy modliłam się za nich z potrzeby mojego serca oni zostali obdarzeni łaską a ku mojemu zdumieniu ja też otrzymywałam wiele dobra

Mateusz
Mateusz
12.02.20 00:39

Aż miło czytać takie świadectwa. Dajesz dobry przykład do naśladowania.
Wierzę, że przyjdzie czas i poznasz swoją Bratnią Duszę oraz napiszesz o tym kolejne świadectwo.

tercjanka
tercjanka
11.02.20 22:17

Droga Fiat bede wspomagac cie w modlitwie wiem co to samotnosc ///przezylam sama wielkie tragedie i o maly wlos nie zatracilam sie w bledzie , moj ten ktorego uważalam za wybranca zginal w wypadku ……… nie moglam sie pogodzic z losem ale Chrystus NIGDY nie zrezygnowal z walki o mnie i o moja dusze , po 7 miu latach w momence gdy powaznie myslalam wstapic do zakonu Pan Bog postawil mi prawdziwa osobe moja druga polowe czyli pokrewna dusze —-pobralismy sie jeszcze tego samego roku po 8 ciu miesiacach od spotkania czyli dniu 15 lutego dzien po Dniu Serduszkowym musze… Czytaj więcej »

Sławek
Sławek
18.02.20 13:03
Reply to  tercjanka

Jak mogliście pobrać się jeszcze tego samego roku 15. lutego po ośmiu miesiącach znajomości??? Ludzie myślcie co piszecie!!! Ja wiem, że przesłanie jest najważniejsze, ale naprawdę myślenie nie boli.
Autorka z kolei pisze, że modli się nieustannie, ale zdarzają się przerwy kolka dni. To jak mi zdarzy się parę lat przerwy to też będzie nieustannie?! Litości kobieto! Proszę autorki tego postu o sprawdzenie znaczenia slowa „nieustannie”. Z Bogiem

Benek
Benek
18.02.20 13:55
Reply to  Sławek

Pobieranie sie jedynie po 8 miesiacach znajomosci tez do zbyt logicznych przedsiewziec nie nalezy.
Ksiadz we wspolnocie przemowil kiedys do rozsadku zdesperowanej parze, by troche poczekali. Dzis mezczyzna spieszacy sie do tego zwiazku (moj sasiad) ma za soba prawie 10 lat szczesliwego malzenstwa.. z inna kobieta.
Gdzie Wam sie tak spieszy? Tylko nie piszcie o tym, ze w poprzednich stuleciach deadline to bylo pare miesiecy, bo nie uwzgledniacie obecnie (braku) inteligencji emocjonalnej ludzi.

Aneta
Aneta
11.02.20 22:04

Może przez te wszystkie doświadczenia życiowe Bóg właśnie Ciebie zaprasza do służby tylko dla Niego. Może to właśnie Jego szukasz?

ArkadiuszG
ArkadiuszG
12.02.20 18:58
Reply to  Aneta

Te doświadczenia mają ją przemienić, oczyścić, nawrócić. Bóg dopuszcza takie rzeczy, byśmy się do niego zbliżyli.
Wydaje mi się, że osoba która tak wytrwale modli się o dobrego męża, już odkryła swoje powołanie. Bóg nie chce nas do niczego zmuszać.
A tak na marginesie, to jedna nowenna o dobrego męża wystarczy. Bóg w swoim czasie wysłucha naszej prośby. Jest tyle dusz cierpiących w czyśćcu. Za nich się módlmy.

Małgosia Sandecka
Małgosia Sandecka
11.02.20 21:15

Hej Fiat 🙂 jesteś cudowną osobą! Nie obiecuję Nowenny Pompejańskiej, ale na pewno będę pamiętać w modlitwie!

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x