Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Asia: Nie ma silniejszej broni niż modlitwa różańcem

Chciałabym podzielić się z Wami moim świadectwem dotyczącym cudu jaki uzyskałam modląc się Nowenną Pompejańską. Otóż od pewnego czasu czułam się źle dlatego w pierwszej kolejności zrobiłam badania krwi. Wyszedł stan zapalny, który zlekceważyłam na samym początku. Dodatkowo od przeszło 3 lat walczyłam z zaburzoną gospodarką hormonalną i bólami podbrzusza. Jednak stan zdrowia się pogorszył i zaczęłam prosić Matkę Boską o znak jak mam się modlić aby wyprosić łaskę zdrowia. Dwa dni po mojej prośbie sama w internecie otworzyła mi się właśnie Nowenna Pompejańska. Zaczęłam się modlić o zdrowie a w między czasie pojawiły się objawy sugerujące nowotwór piersi – wyciek, sina brodawka sutkowa i dwa guzki, które potwierdziło badanie usg. Byłam przerażona. Nie ustawałam w modlitwie i moi Kochani otrzymałam więcej niż prosiłam. Już podczas odmawiania moje wyniki krwi się poprawiły, markery nowotworowe wyszły dobrze co rodziło nadzieję a układ hormonalny się wyregulował co spowodowało iż musiałam przełożyć rezonans magnetyczny. Niestety jak zadzwoniłam z prośbą o przełożenie badania okazało się iż jest brak miejsc w wybranym przeze mnie terminie. Bardzo mnie to zasmuciło kiedy odkładałam telefon. Ale po minucie zadzwonił telefon i usłyszałam iż o dziwo miejsce się znalazło. Moi Drodzy to są cuda tej Nowenny!!!. Dwa dni po zakończeniu Nowenny Pompejańskiej wszystkie objawy ustały a rezonans magnetyczny nic nie pokazał. Mogę też nieśmiało powiedzieć iż Matka Boska zawalczyła o mnie bo ja byłam bardzo wierząca a oddaliłam się w pewnym momencie od Boga. Wiem to bo odmawiając tę Nowennę miałam chwilę kiedy mnie odrzucało od różańca słyszałam głos – „po co się modlisz tak nic nie zyskasz”, objawy mi się nasilały. Lecz ja nie ustawałam w modlitwie płakałam ale paciorek po paciorku przepraszając tym samym za to jak żyłam prosiłam o zdrowie – ja grzesznik. Dziś jestem Matce Bożej wdzięczna za te łaski za to że jestem na prawidłowej drodze że we mnie nie zwątpiła i dała szansę. Oddałam moje zdrowie modląc się kolejną Nowenną Pompejańską pod opiekę Mojej Matce i wiem że nie ma silniejszej broni niż modlitwa różańcem. Matulko Moja Kochana Dziękuję – Asia

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
krystyna
krystyna
18.02.20 22:02

Piekne swiadectwo. Bogu niech beda dzieki za otrzymane laski. Chwala Matce Najswietszej.

Tamara
Tamara
18.02.20 21:21

Wspaniale, życzę zdrowia i dalszego błogosławieństw Matki Świętej!

agata
agata
17.02.20 22:20

i to jest dowód na to, że tam w górze nigdy nie oceniają nas taką miarą, jaką my sami siebie oceniamy. 😀 bardzo się cieszę, że zwalczyłaś to paskudztwo! <3 chwała Panu!

Andrzejowa
Andrzejowa
17.02.20 17:51

Wspaniale 🙂 zdrowia życzę i cieszę się,że modlitwa przynosi owoce, bo w moim życiu zawodowym zauważam ogromną prawidłowość: jak trwoga to do Boga… I niektórzy rzeczywiście dobrze na tym wychodzą;-) najważniejsze jednak: nie zaprzestawać modlitwy kiedy „jest już ok”… raz jeszcze zdrowia życzę:-)

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x