Pierwszą nowennę odmówiłem w 2016 roku w intencji wyjścia z silnej nerwicy , otrzymałem wiele więcej łask o których nawet nie myślałem , że są do zrealizowania. Postanowiłem po 3 letniej przerwie odmówić drugą nowennę , właśnie wczoraj skończyłem 20 grudnia i mam nadzieję że z czasem otrzymam tą łaskę o którą prosiłem. Nowenna uświadomiła mi jakim jestem jeszcze niedoskonałym człowiekiem , ale zarazem dała nadzieję że dzięki pomocy Królowej Różańca dam radę się poprawić. Dlatego wszystkich którzy stracili nadzieję , zachęcam do podjęcia wyzwania odmówienia nowenny. Pamiętajcie Maryja nas kocha i dzięki tej modlitwie zbliża do Boga.
a co z twoją nerwicą?