Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Uzdrowienie

Nowennę zaczęłam odmawiać w intencji powrotu do zdrowia. Gdy kolejne wyniki badań były coraz gorsze płakałam dniami i nocami. Nie mogłam sobie z tym poradzić. Byłam bliska załamania.

Nie potrafię teraz sobie przypomnieć jak natknęłam się na NP. Ale jestem wdzięczna Bogu, że pozwolił mi odkryć NP. Odmawiając ją czułam w sobie siłę. O chorobie myślałam tylko przy okazji wizyt u lekarza. Między wizytami czułam spokój. W ogóle nie myślałam o chorobie. Zupełnie jakby jej nie było. W czasie tych 54 dni wyniki badań były coraz lepsze, zmieniały się diametralnie. Aż wreszcie wyczekiwane wyniki badania histopatologicznego pokazały, że jestem zdrowa. Jestem pewna i przekonana w 100%-ach, że to zasługa Królowej Różańca. Wyjście z choroby zawdzięczam jej wstawiennictwu. Teraz odmawiam drugą NP i myślę, że będą kolejne.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
27.02.20 21:43

Oby więcej takich świadectw.
Szczęść Boże

Dorota
Dorota
27.02.20 21:31

Dziękuję za świadectwo. Dodajesz mi odwagi.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x