Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Rozeznanie i modlitwa za Szymonka

To jest świadectwo, które napisałam po zakończeniu szóstej nowenny pompejańskiej w intencji prawidłowego rozwoju psychicznego Szymonka, żeby zaczął mówić i nie miał autyzmu. Wysyłam je drugi raz. Może tym razem się ukarze na stronie, być może poprzednio zaginęło, a może taka była Wola Boża. Zaznaczyłam sobie w kalendarzu, żeby od 9 września zacząć nowennę pompejańską za dusze czyśćcowe i że wtedy skończę ją 1 listopada na Wszystkich Świętych. Później wyliczyłam, że zdążyłabym odmówić jeszcze jedną nowennę wcześniej w czasie wakacji, po powrocie z urlopu. Pomyślałam o Szymonku, który skończył 3 lata i nie mówi. Miałam spisane różne intencje na małych karteczkach i przed nowenną modliłam się o wylosowanie tej, która w tym czasie będzie najbardziej zgodna z Wolą Bożą. Metodą losowania wybrany został zastępcą Judasza, a także Jonasz w drodze losowania został wskazany za winnego w Księdze Jonasza, więc pomyślałam, że może też tak spróbuję.

W drodze powrotnej z urlopu pomodliłam się z zapytaniem, czy modlić się teraz właśnie za Szymonka i wylosowałam właśnie tą intencję. Tak zaczęłam nowennę pompejańską za Szymonka. Przeszkoda jaka mnie spotkała, to już można powiedzieć tradycyjna. Zaczęło się od tego, że pewnej nocy przed snem położyłam rękę na głowie męża i pomodliłam się o jego nawrócenie, uwolnienie od złego w imię Jezusa. To było jak akt strzelisty. Kiedy zasnęłam miałam zły sen. Śniło mi się, że ktoś w nocy dzwoni do drzwi i że się przez to obudziłam, a mój mąż poszedł po ciemku otworzyć drzwi i wpuścił do domu chyba dwie obce osoby. Wtedy się przestraszyłam, co on robi? Zobaczyłam w ciemności pokoju, że ktoś stoi przy moim łóżku. Wtedy się bardziej przestraszyłam, a ta ciemna postać nagle podniosła topór i mnie tym toporem uderzył w tą rękę, którą wcześniej kładłam na męża głowie. Wróciły mi takie myśli, czemu tak się dzieje i co poradzić. Modliłam się dalej za Szymonka.

Pewnego razu trafiłam w Piśmie Świętym na psalm 91, a tam między innymi : Osłania cię swoimi skrzydłami, pod Jego piórami znajdujesz schronienie, a Jego wierność jest ci puklerzem i tarczą: … i dalej: Nie musisz się lękać nocnych widziadeł ani żadnych strzał za dnia latających. Zapomniałam, że to był psalm 91, a chciałam o nim poczytać i wpisałam w wyszukiwarkę psalm 90. Ukazał mi się w wersji prawosławnej i to był ten sam co w mojej Biblii 91. Potem był też śpiewany na początku mszy świętej: Kto się w opiekę odda Panu Swemu, A całym sercem szczerze ufa Jemu… W cieniu swych skrzydeł zachowa cię wiecznie, Pod Jego pióry uleżysz bezpiecznie. Zaczęłam czytać psalm 91 codziennie. Pewnej nocy miałam sen spokojny. Szłam ulicą jakiegoś miasta i zobaczyłam kościół. Nie wiem czemu weszłam do zakrystii bez pukania. Zdziwił mnie nieporządek. Pomyślałam, co tu się stał? Zobaczyłam na podłodze kwiat. Samą górną część, bez łodygi i liści. To był kwiat gladiolli, zwany też mieczykiem o bladoróżowym kolorze. Podniosłam go i chciałam znaleźć dla niego godne miejsce. Wyszłam i za kościołem znalazłam kapliczkę z Matką Boską. Nie było tam wazonu, a zresztą mieczyk nie miał łodygi. Położyłam go pod stopami Maryi, popatrzyłam chwile i poszłam. Następnego dnia podawali w wiadomościach, że w Szczecinie pobito księdza w zakrystii. Znalazłam w internecie znaczenie poszczególnych kwiatów w symbolice Maryjnej, a mieczyk symbolizuje Maryję, bo króluje nad innymi kwiatami. Jego liście kształtem przypominają miecze. Symeon podczas ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej przepowiedział, że miecz boleści przeszyje serce Maryi. Kolor różowy symbolizuje radość a w kościele jest używany w 3 niedziele Adwentu i 4 niedziele Wielkiego Postu. (Podczas tej nowenny próbuję pościć, głównie tak, że nie słodzę herbaty i próbuję mniej jeść).

Przyszedł taki dzień, że odczuwałam niedosyt wiary. Nic się nie działo. Kolejnego dnia rozmawiałam z moją siostrą, mamą Szymonka i ona mi opowiadała, że karmiła Szymonka kanapką na placu i przyleciały gołębie i wróbelki, to się z nimi podzielili. Jak im się ten chleb kończył to przed Szymonka sfrunęło gołębie piórko i przyszła jej myśl, że gołąb tak podziękował za chleb. Potem szli na spacer z rowerkiem i chociaż ptaków nie było, znowu takie samo piórko spadło przed nimi. A kiedy mi o tym opowiadała przyleciało trzecie piórko ale białe i puchate. Niektórzy twierdzą, że takie niespodziewane piórko może być od Anioła Stróża. A mi znów przypomniał się psalm 91: Pod Jego pióry uleżysz bezpiecznie.

Któregoś dnia pomodliłam się o wylosowanie z moich spisanych intencji, czy mam następnie od 9 września do 1 listopada pomodlić się za dusze w czyśćcu cierpiące, ale wylosowałam o wypędzenie złego ducha z mojego męża. Powtórzyłam pytanie i poprosiłam jeszcze raz i znowu to samo. Minęło kilka dni albo więcej i jeszcze raz o to samo spytałam i znowu odpowiedź była – za męża. Poprosiłam o takie już 100% rozeznanie, bo nie wiedziałam czemu nie mam się w tym czasie modlić za dusze czyśćcowe. I znalazłam odpowiedź w internecie, że za dusze w czyśćcu cierpiące najlepiej zacząć modlić się nowenną pompejańską 1 listopada, to skończy się 24 grudnia. Mistyczka Maria Simma w książce o duszach czyśćcowych tak mówiła: „Tak, w święta Bożego Narodzenia najwięcej dusz jest wybawionych… ponieważ jest to dzień najbardziej obfitujący w łaski.” Tą książkę kupiłam i czytałam przy poprzednich nowennach, ale tego nie zapamiętałam. Tak więc dostałam rozeznanie, że mam się modlić za dusze czyśćcowe zaczynając od 1 listopada a nie kończąc w tym dniu, a za męża modlić się od 8 września do 31 października. Jakby było mało, wypada wtedy niedziela, imieniny Marii, a w kościele Narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Te nowenny za męża i za dusze czyśćcowe już odmówiłam i napisałam świadectwa. Świadectwo za dusze czyśćcowe wysyłałam niedawno, może się ukarze. Zastanawiałam się nad kupnem książki pt. KECHARITOMENE. Były jakieś spory w internecie i nie umiałam rozeznać. Minął dzień i odkryłam na swoim koncie niespodziewaną wypłatę ponad 3000 zł, a ja od około 9 lat jestem w domu z dziećmi na urlopach wychowawczych i nawet złożyłam już wypowiedzenie, bo godziny pracy kolidują mi z opieką nad dziećmi. Jednak załapałam się na dziesięciolecie i niespodziewaną wypłatę, no i książkę kupiłam.

Po tej nowennie Szymonek zaczął się lepiej rozwijać. Zaczął się uśmiechać i patrzeć w oczy. Powtarza pojedyncze słowa, samodzielnie je i rysuje, a mi Pan Bóg dał rozeznanie Jego woli jeśli chodzi o moje modlitwy i intencje. Niech to świadectwo trafia do serc ludzi ku czci Maryi i na chwałę Bogu w Trójcy Świętej. Amen

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Renia
Renia
15.02.20 19:06

Proszę o modlitwę aby Bóg dokonał cudu i aby rozwiązał się wszystkie moje problemyze znalezieniem partnera życiowego pomyślności w pracy .
W obu sprawach na długie lata.

Ela
Ela
10.02.20 17:44

Chwała Panu niech jego miłosierdzie trwa na wieki niech każdy pozna jego dobroć serca i łask o które prosi amen

Andrzejowa
Andrzejowa
10.02.20 09:05

Przytłoczył mnie nawał „znaków”, cudownych zbiegów okoliczności, wręcz jakiejś niepokojącej ilości symboli, które autorka samodzielnie rozeznaje ( w każdym razie nie pisze o współpracy i prowadzeniu duchowym przez kapłana). Niemniej jednak świadectwo w moim odczuciu bardzo pozytywne, modlitwą za innych zawsze ma sens 🙂

Anna
Anna
10.02.20 17:02
Reply to  Andrzejowa

Nie rozeznanje samodzielnie, tylko z Duchem Świętym. Na spowiedzi mówię o grzechach. Zdażyło mi się kilka razy opisywać księżom coś przez internet. Napisałam do mojej parafii świadectwo z Duchowej adopcji życia poczętego, nikt nic nie odpisał. Znalazłam takie coś, pytania do księdza przez internet i napisalam.Kilka razy zdażyło mi się o coś pytać przez internet. Nikt nie odpisał. Nawet jednemu księdzu wysłałam kilka moich wcześniejszych świadectw. Gdyby chociaż odpisał tak jak pani, że powinnam przyjść porozmawiać, że coś robię źle. Nic nie napisał. Myślałam, że jak przyjdzie ksiądz po kolędzie to uda się porozmawiać. Zaproponowałam coś do picia, ksiądz podziękował,… Czytaj więcej »

Bożena
Bożena
09.02.20 10:15

Cudne świadectwo ile w Tobie wiary i pokory ,

Hania
Hania
09.02.20 08:56

Popełniła Pani błąd ręce na głowę może nakładać tylko kapłan i modlić się w imię Chrystusa. Pozdrawiam

Matt
Matt
09.02.20 10:15
Reply to  Hania

Rodzice dzieciom i małżonkowie sobie też mogą

Anna
Anna
09.02.20 10:28
Reply to  Hania

Nie jestem pewna czy sprawdzałam to przed, czy już po tym jak dotknęlam głowy męża. W każdym razie znalazłam wypowiedź Księdza Piotra Gładka na ten temat:
„Błogosławić można zawsze i każdego, ale ręce nakładać mogą tylko ojciec i matka na swoje dzieci, mąż i żona na siebie nawzajem. W innych sytuacjach jest to gest zarezerwowany dla biskupów i kapłanów, ponieważ niesie on w sobie samego Boga poprzez moc sakramentu kapłaństwa. „

Hania
Hania
09.02.20 13:31
Reply to  Anna

Tak ma Pani rację ale żona czy mąż żonę jedynie może błogosławić a Pani modliła się o uwolnienie od złego to może jedynie ks. Tak się modlić modlitwa uwolnienia. Pozdrawiam

Anna
Anna
09.02.20 15:06
Reply to  Hania

Człowiek się ciągle uczy:) Myślę, że nawet jeśli popełniłam błąd, to był to początek rozeznania, żeby odmówić nowennę za męża. Tak jak Pan Jezus mówił, modlitwą i postem. Pozdrawiam.

Ania
Ania
10.02.20 11:47
Reply to  Anna

Zaden blad, wszyscy sie za siebie mozemy modlic, blogoslawic itd.

Alina
Alina
09.02.20 04:47

Równierz bardzo dziękuję za to świadectwo .

Halina
Halina
09.02.20 01:41

W Częstochowie ks. Daniel prowadzi spotkania modlitewne od godz. 13.00 do godz. 19.00 w hali Arena. Podczas tych spotkań jest dużo uzdrowień.

Asia
Asia
08.02.20 23:31

Piekne świadectwo!

Maria
Maria
08.02.20 21:46

Piekne swiadectwo.A czy Szymonek ma zdiagnozowany autyzm?

Anna
Anna
08.02.20 23:02
Reply to  Maria

Cieszę się, że udało mi się je z Bożą pomocą napisać i że się ukazało, bo obiecałam Maryi dawać świadectwa. Tak Szymonek ma zdiagnozowany autyzm. Siostra pokazywała mi opis diagnozy.

Monika
Monika
08.02.20 23:14
Reply to  Anna

Modlę się w tej samej intencji o swojego synka

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x