Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aneta: Maryja odmienia nasze życie

Pierwszą nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać 1 listopada 2018 roku, Wcześniej odmówienie jednej dziesiątki różańca było dla mnie wyzwaniem. Nowennę odmawiałam w intencji nawrócenia mojego brata, chociaż sama potrzebowałam duchowego uzdrowienia. Nowenna była pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy, gdy zaczęłam martwić się o mojego brata, który bardzo oddalił się od Boga, nadużywał alkoholu i stał się bardzo nerwowy. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od mojej przyjaciółki kilka lat przed jej pierwszym odmówieniem, ale nigdy wcześniej nie udało mi się zmobilizować żeby ją odmówić. Kiedy podjęłam decyzję o rozpoczęciu nowenny czułam, że z Bożą pomocą dam radę. Od pierwszego dnia nowenny otrzymałam wiele łask. Moje życie powoli zaczynało się zmieniać. Uspokoiłam się wewnętrznie, zbliżyłam się do Boga, bardzo pokochałam Matkę Bożą i modlitwę różańcową. Jeszcze przed rozpoczęciem nowenny szczerze się wyspowiadałam. Obecnie staram się regularnie spowiadać i oprócz niedzieli, przynajmniej raz w tygodniu przystępować do Komunii Św. Podczas nowenny rozpoczęłam także nabożeństwo pierwszych pięciu sobót i dziewięć pierwszych piątków miesiąca. Z pomocą Bożej łaski udało mi się ukończyć te nabożeństwa i jeśli czas pozwala to staram się je dalej praktykować. Staram się również odmawiać każdego dnia jedną cześć różańca. Uważam, ze dzień beż różańca jest dniem straconym. Dzięki nowennie zyskałam też większą pewność siebie i nie przejmuję się już wieloma sprawami, którymi wcześniej się zadręczałam. Stałam się tez bardziej otwarta i życzliwa dla innych ludzi.Podczas trwania nowenny rozstałam się z moim chłopakiem, z którym spotykałam się od 3 lat. Związek zamiast budować niszczył nas oboje, ponieważ nie był oparty na Bogu. Od rozstania odzyskałam prawdziwą radość życia i poczucie własnej wartości.Poprawiły się także moje relacje z mamą, które wcześniej nie były najlepsze. Również atmosfera w mojej pracy stała się bardziej przyjazna.Staram się wszystko zawierzać Jezusowi i Maryi. Oczywiście nie jestem idealna i wiem, że nigdy nie będę. Nie zawsze mam tez siły i chęci do modlitwy i ciągle upadam, ale Jezus i Matka Boża zawsze pomagają mi powstać i iść dalej. Wiem, ze zawsze i we wszystkim mogę na Nich liczyć.Dzięki Nim moje życie całkowicie się odmieniło. Również mój brat bardzo się wyciszył i stał się bardziej rodzinny. Nie nastąpiła spektakularna przemiana, ale dla mnie i dla rodziny zauważalna. Podczas nowenny żona mojego brata zaszła w ciążę, co było sporym zaskoczeniem, ponieważ mieli jedno dziecko i nie planowali powiększenia rodziny. Na początku nie byli zadowoleni, ale teraz nie wyobrażają sobie życia bez swojego syna. Pojawienie się drugiego dziecka także bardzo zbliżyło nasza rodzinę. Do tej pory odmówiłam 3 nowenny pompejańskie. Każda przyniosła wiele łask. W planach mam już następne. Każdego zachęcam do podjęcia nowenny pompejańskiej, która poprzez wstawiennictwo Maryi – naszej Matki potrafi odmienić nasze życie. Mimo, że każdego dnia pojawiają się różne trudności i cierpienia to z Jezusem i Maryją życie jest pełniejsze i piękniejsze. Za mnie również została odmówiona nowenna pompejańska, i myślę, że to nie przypadek, że pokochałam tę modlitwę.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Renata
Renata
13.02.20 12:47

Czy mogę w intencjach modlić się za moją córkę o jej dobre wyniki w nauce i by miała łatwość uczenia czy raczej tego błagania Maryja nie wysłucha.

Ewa
Ewa
12.02.20 11:41

Piękne świadectwo, dziękuję, pod wieloma względami utożsamiam z opisananymi tu sytuacjami .Tez modle za brata, bardzo zagubil w życiu, tez zakonczylam zwiazek w którym nie bylo Boga, jest mi bardzo ciężko ale czuję każdego dnia opiekę Matki Bożej, jestem mimo swoich codziennyvh problemów spokojniejsza i wyciszona.Kazdemu polecam Nowennę Pompejańska, to cudowna uzdrawiajaca modlitwa.

Mateusz
Mateusz
10.02.20 21:51

Cóż za piękne świadectwo Aneto. Widać, że modlitwa bardzo wiele uzdrowiła w Twoim życiu oraz najbliższych Ci osób. Taka dziewczyna jak Ty to prawdziwy skarb. Myślę, że prędzej czy później trafisz na dobrego mężczyznę, z którym stworzysz relację, gdzie Bóg będzie na pierwszym miejscu.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x