To kolejne moje świadectwo. Tym razem dotyczy uzależnienia mojego syna od alkoholu, myślę, że też od sterydów, przez co „posypało” Mu się małżeństwo. Dwa razy wyprowadził się z domu, a ja za każdym razem, często płacząc, żarliwie się modliłam. Odmówiłam N.Pompejańską, Jezu Ty się tym zajmij było niczym Ojcze Nasz, syn wrócił, ale na krótko. Zaczełam jeszcze Litanie do MB Rozwiązującej węzły i wiele innych. Pomoc uzyskałam przy odmawianie Koronki do Krwawych Łez MB, wtedy syn wrócił do domu, jest z rodziną i trzeźwy. Bardzo proszę Mateńkę w Niebiosach i Jej Syna o opiekę nad moim synem, bardzo ufam,że teraz będzie lepiej … Z Bogiem
Mario odmawiaj cały czas modlitwy za Twojego syna bo walka wciąż trwa. Bóg na ostrzega poprzez Swoje słowo.”Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. 25 Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. 26 Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni».
Dziękuję za Twoje świadectwo. Życzę blogoslawienstwa Bożego i opieki Matki Bozejw dla Ciebie, syna i Waszych rodzin. Z Panem Bogiem