Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Daria: Osuszone łzy

Jestem w trakcie mojej trzeciej nowenny, pierwszą odmawiałam w identycznym czasie jak obecną, kończąc 24 grudnia. Wcześniej słysząc o NP myślałam jedynie, że ja w życiu nie dam rady odmówić 3 rożańców, to awykonalne dla mnie. Ale rok temu doszłam do takiego stanu gdzie każdy dzień kończył się płaczem, smutek był moim codziennym kompanem i brakowało mi już sił do wszystkiego. Wtedy myśl o nowennie wróciła i stwierdziłam, że zaryzykuje bo już nie mogłam sobie poradzić sama. I tak różaniec zaczął mi towarzyszyć codziennie w drodze na uczelnię, wśród innych obowiązków. Było trudno, zmiany nie przychodziły, ale trwałam. Zaczęłam część dziękczynną i jakoś w połowie jej nagle odkryłam, że zaczęłam się więcej uśmiechać, mieć siły do porannego wstawania, cieszyło mnie słońce, obecność innych. Łzy zostały osuszone a ja nauczyłam się dziękować za to co mam i jaka jestem, zobaczylam moje zalety, moją siłę. Wszyscy dookoła też zaczęli zauważać, że coś się zmieniło we mnie. Wysłuchanie tej intencji przyszło tak nieoczekiwanie i stopniowo.

Moja obecna nowenna też powoli dobiega końca ale jest najtrudniejszą jak do tej pory, codziennie walczę o to żeby ją skończyć. Intencja też nie jest prosta i pewnie o tym czy będzie wysłuchana dowiem się za jakiś dłuższy czas. Wciąż nie mam pewności czy wgl zostanie wysłuchana ale staram się nie tracić nadziei bo Pan Bóg dał mi niełatwy plan na życie ale mimo wszystko daje mi siły do jego realizacji a różaniec stał mi się podporą w codziennej walce. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę mogła zaświadczyć o tym jak i tym razem Pan mnie zaskoczy i ta intencja się zrealizuje wg Jego woli.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
18.01.20 23:12

Bardzo przykre jest to że tak ciężko jest znaleźć 20 osób do modlitwy za taką ważna i pilną intencję!!!! Nawet na takiej stronie jak ta, naprawdę zdumiewające.!!!!

Gabriela
Gabriela
20.01.20 07:18
Reply to  Dorota

Bardziej przykre jest to iż dzieła modlitewne, które propaguje Kościół odbijają się bez echa. Ludzie wolą tworzyć sobie sami tzw. róże. Na Facebooku także powstają złote róże za kapłanów, podczas gdy apostolat MARGARETKA aż się prosi – tak długa jest lista oczekujących modlitwy konkretnych księży. Uważam, że jeśli ta Pani działa w swojej parafii, to raczej nie musi szukać chętnych tu na forum. Jest także dzieło modlitewne ratujące sakramentalne małżeństwa przed rozpadem, do którego zachęca Kościół. Jeśli mam wybierać, to wybieram taka a nie inną formę modlitwy. Księża nawet przed tym ostrzegają.

Gabriela
Gabriela
20.01.20 08:26
Reply to  Gabriela

Polecam np. dzieło „Duchowe wspieranie małżeństw zagrożonych rozpadem”. Trwa ono 90 dni i można podejmować ponownie. Codziennie odmawia się koronkę do Świętej Rodziny. Można dołączyć jakieś wyrzeczenie. Można znaleźć na http://www.swietarodzina.pl

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x