Mam 22 lata. 22 października rozpoczęłam nowennę pompejańską w intencji znalezienia dobrego męża i( trochę) o łaskę przygotowania się na jego przyjście. 14 grudnia, czyli dość niedawno skończyłam ją odmawiać. Samo to,że dałam radę już było dla mnie łaską. Bez Bożej pomocy i Maryi nie poradziłabym sobie. W trakcie nowenny zdarzały się sytuacje, które przypisywałam działaniu złemu ducha. Choć wydaje mi się,że nie wszystkie albo tylko jedna rzeczywiście od niego była. A mianowicie przerwał mi się różaniec,ale jak go wzięłam do ręki był już przerwany. Nie będę się rozpisywać na temat złych rzeczy, bo nie po to jest to świadectwo. Otrzymałam dużo łask od Maryi, która broniła mnie od grzechów. Ale i zostałam wysłuchana, ponieważ mimo,że jeszcze nie spotkałam swojego przyszłego męża to wierzę,że jeśli to jest zgodne z wolą Bożą to go spotkam. Wydaje mi się,że może muszę po prostu cierpliwie poczekać. I pragnę to właśnie uczynić …czekać. Już nie chcę się skupiać na tym. Jak przyjdzie odpowiedni czas to go spotkam i napiszę jeszcze jedno świadectwo. Dziękuję Ci Matko Różańcowa za wszystkie łaski i za łaskę wytrwania, a również dziękuję za uproszenie mi dobrego męża. 🙂
Masz dopiero 22 lata , ciesz się wolnością.
Dzień dobry, jestem chętna do modlitwy za małżeństwa i bardzo proszę o modlitwę żeby mąż mój i dzieci powrócili do Pana Boga i żeby moja córka spotkała na swojej drodze dobrego męża, Bóg zapłać.
Często osoby piszące że modliły się o dobrego męża/ żonę teraz czekają na spełnienie się Woli Bożej. A może warto w tym czasie czekania skupić się na przygotowania do roli żony/męża by i samemu być dobrym współmałżonkiem?