Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Elżbieta: O miłość

Mój związek się rozsypał. Czułam pierwszy raz w życiu ze jest źle gorzej niż źle i coś się kończy. Świat runął. Wtedy sama przyszła mi z pomocą Nowenna i Matka Boża w która wierzyłam całym sercem ze jak powierzę jej swój dramat pomoże …pierwsze tygodnie byly bardzo ciężkie , poprawa nie przychodziła było coraz to gorzej ale ja uparcie nie poddawałam się prosiłam i prosiłam i ciagle było gorzej i w końcu zły się poddał a mój związek uratowała Matka Boża dzisiaj jest tak jak było dawniej a nawet z dnia na dzień lepiej i dziękuje Matce Bożej z całego serca i wiem ze Bóg ma mnie w swojej opiece. Modliłam się rano i w nocy kiedy się budziłam modliłam się w pracy i wszędzie gdzie tylko miałam możliwość i pomoc – nadeszła Matka Boża pomogła.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojtek
Wojtek
05.12.19 17:01

Jeśli związek to tylko „związek małżeński” oparty na Bogu i sakramencie małżeństwa. Szkoda, że dziś słowo związek tak bardzo się zdewaluowało. Autorce świadectwa i innym, którym „świat runął” z powodu drugiego człowieka bardzo polecam na yt konferencję ks. Dominika Chmielewskiego pod tytułem „Bałwochwalstwo w małżeństwie”.

Jazz
Jazz
05.12.19 17:11
Reply to  Wojtek

+ na deser ks. Pawlukiewicz „Uzależnienie od drugiej osoby”

Beata
Beata
04.12.19 14:48

Też modlę się o odbudowę, naprawę związku. Zaskakujące, zawsze gdy zaczynam uważać, że to nie ma sensu, że tak się nie uda… Pojawia się świadectwo mówiące,ze warto. Nowennę kończę 23 grudnia w dniu kiedy on oswiadczyl mi się w mojej parafii rok temu… Pozostaje trwać w modlitwie.

Ewa
Ewa
05.12.19 15:16
Reply to  Beata

Powodzenia.

Miaura
Miaura
04.12.19 14:43

Niedobrze jest uzależniać cały swój świat od związku, potem rzeczywiście koniec związku=ruina świata, jak to zostało ujęte w świadectwie. Świat to się wali dopiero wtedy, gdy rezygnujemy z Boga. W relacjach międzyludzkich (nie tylko związki) Nowenna w istocie sprawia niemożliwe, ale módlmy się, by te relacje nigdy nie przesłoniły nam Tego, Który jest najważniejszy.

Agata
Agata
05.12.19 05:44
Reply to  Miaura

Nie gadaj głupot. Każdy, kto kocha, trochę uzależnia swoje szczęście od drugiej osoby. Jasne, Bóg jest najważniejszy, ale nie przesadzajmy w drugą stronę.

Miaura
Miaura
05.12.19 14:30
Reply to  Agata

Jeżeli ktoś pisze, że z powodu problemu ze związkiem „świat runął”, to taka osoba ma ze swoim podejściem do drugiego człowieka spory problem…

Brygida
Brygida
05.12.19 16:00
Reply to  Miaura

Człowiek ma prawo do emocji – do wyrażania ich za pomocą nawet tak banalnych kolokwializmów. Jesteśmy ludźmi, przezywamy, odczuwamy, cierpimy.Mamy prawo do wyrażania i przeżywania swojego cierpienia na swój własny sposób

agata
agata
06.12.19 22:22
Reply to  Brygida

dokładnie. bardzo wiele osób tak określa rozpad swoich związków. z psychologicznego punktu widzenia jest to taka sama trauma, jak po śmierci bliskiej osoby. jesteśmy ludźmi i nasze emocje, to my. proste.

Kasia
Kasia
04.12.19 14:03

Czy związek został uratowany w trakcie Nowenny czy dopiero po?

Anna
Anna
04.12.19 12:57

To takie piękne, że tyle w Tobie tyle ufności i wytrwałości . Życzę wielu łask od Mateńki – Ona zawsze jest przy nas.
Pozdrawiam:)

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x