Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Danuta: Maryja opiekuje się mną

Odmawiam obecnie dwie NP. W sumie to już będą trzy jeżeli uda mi się skończyć dwie pozostałe. Pierwszą nowenne odmowilam w intencji mojego zdrowia czekając na operację kręgosłupa, która była przekładana. Nie mogąc wytrzymać z bólu zaczęłam szukać pomocy w internecie i nie wiem dlaczego natrafiłam na nowenne. Przez cały dzień myślałam o niej i coś podpowiadalo mi aby się w nią zagłębić. Modlitwę zaczęłam następnego dnia mimo zwątpienia czy podołam ja skończyć. Przy odmawianiu czułam ogromną radość i jakie było moje zdziwienie gdy szóstego dnia nowenny zadzwonił lekarz ze szpitala że operacja będzie przyspieszona. Miałam czekać na telefon, ale mijały dni i nikt się nie odzywał. Zadzwoniłam więc aby umówić się na wizytę do mojego neurochirurga. Termin ustalono na 4 grudnia to prawie ponad miesiąc czekania na wizytę . Byłam załamana ale dalej modlilam się. Za parę dni zadzwoniła pielęgniarka i poinformowała mnie ze mogę przyjechać na wizytę już 6 listopada czyli następnego dnia po otrzymaniu telefonu. Pojechałam i lekarz oznajmił że nie mogę dłużej czekać i pod koniec listopada będzie operacja. 20 listopada lekarz zadzwonił i następnego dnia byłam już w szpitalu. Operacja odbyła się 22 listopada, to dzień wspomnienia św Rity do której także gorąco się modlilam i zostałam wysłuchana. Trafiłam na wspaniały personel i lekarza który był przy mnie w każdy dzień po kilka razy. Nie obyło się bez problemu bo zły mieszal i w pierwszej dobie dostałam niewyobrazalnego bólu groziła mi reoperacja. Lekarz nie wiedział co się dzieje bo operacja przebiegła pomyślnie. Okazało się że to krwiak uciska na nerwy i stąd ten ból. Ból minął po lekach a ja w trzeciej dobie wstałam sama i czwartego dnia byłam już w domu. Jeszcze dochodzę do siebie ale nie mam już rwania w nogach i bólu jaki mi towarzyszył przez 17 lat. Dwie kolejne nowenny odmawiam w intencji moich synów. Druga nowenna jest trudna bo mam ataki złego. Poczułam na własnej skórze co to znaczy być duszonym przez niego i paralizowanym. Nie mogłam wypowiedzieć słowa myślałam że umrę słyszałam odgłos biegnących kopyt po podłodze w moim kierunku czułam jego złość i ucisk w klatce piersiowej. Niemoglam oddychać. Tylko w myślach wezwała Jezusa i wszystko ustapilo. To było straszne przeżycie ale kto tego doznał to wie o czym mówię i rozumie mnie. Mam nadzieję że uda mi się dokończyć pozostałe nowenny z pomocą Maryi i Jezusa Chrystusa i zacząć kolejne. Mam prośbę do wszystkich którzy przeczytaja moje świadectwo aby nigdy nie przerwali modlitwy pomimo straszenia przez szatana. Maryja jest z nami i zawsze wyrwie nas z jego szponow a modlitwa osłabia go jeszcze bardziej. Dzięki Ci Matko za tą modlitwę, że mogłam ja odnaleźć i kroczyć dzięki niej prosta droga do Ciebie i Jezusa. Dziękuję za Twoją opiekę i pomoc w codziennym życiu, za wszystkie łaski które na mnie spływają. Dziś wiem że twoja miłość jest nieskończoną i obdarzysz nią każdego kto tylko o to poprosi.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
23 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
28.12.19 15:16

Ja uważam,ze nie jeden wystraszy się co napisała Danuta, też jestem tego zdania ze powinno się pisać o takich zdarzeniach, to tylko oznacza że dopiekło się czarnemu modlitwą.

Kasia
Kasia
28.12.19 14:13

Piękne świadectwo Matenka jest przy nas sama doświadczyłam tego dwa razy odmawiając różaniec Pani życzę zdrówka

Danuta
Danuta
28.12.19 18:13
Reply to  Kasia

Bardzo dziękuję. Już minął miesiąc od operacji a ja z każdym dniem czuje się coraz lepiej i w styczniu zaczynam rehabilitację. To kolejny dowód na to, że nowenna działa. Pozdrawiam

Gabriela
Gabriela
28.12.19 12:59

Danuto, uważam że to nie jest żadne straszenie. Jeśli doświadcza się tego typu dreczeń, to warto się dzielić tymi doświadczeniami. Trzeba pamietać, że zły może działać tylko do pewnych granic, jeśli uciekamy się do Maryi. Także doświadczam – mimo dobrego stanu zdrowia – napadów duszności czy ucisku w klatce piersiowej i to zazwyczaj po żarliwej modlitwie. Może kopyt nie słyszałam, lecz działy się inne dziwne rzeczy np. psuł się sprzęt elektroniczny, często gasło swiatło, nie mówiąc już o rozrywaniu różańca. Jeśli inni na forum, modlący się nowenną nie mają takich doświadczeń, to niech się cieszą. Nie powinni jednak nazywać tego… Czytaj więcej »

Danuta
Danuta
28.12.19 16:24
Reply to  Gabriela

Ja także doswiadczylam różnych chorób w krótkim czasie, psuly się sprzęty i same po chwili naprawiały, zepsuł się kilka razy samochód i cudem uniknelam wypadku. Seria dziwnych zdarzeń co jakiś czas się powtarza, ale czuję opiekę Maryi. Wiem, że nic złego mi nie grozi bo trwam na modlitwie. Dziękuję wszystkim za wasze wsparcie.

enia
enia
27.12.19 19:09

Danuta …postraszyłaś nas zdrowo

Danuta
Danuta
27.12.19 22:19
Reply to  enia

Witajcie.
Jeżeli kogoś wystraszylam swoim świadectwem to bardzo przepraszam ale nie miałam takiego zamiaru. Poprostu chciałam opisać jak w moim przypadku działa modlitwa i wiem, że jest naprawdę skuteczna. Działanie złego tylko poglebilo moją wiarę i zblizylo mnie jeszcze bardziej do Boga. Wiem, że nie mogę się poddać bo to tylko ucieszy złego. Dlatego trwajcie na modlitwie i nie poddawajcie się choćby nie wiem jak było ciężko. Z Panem Bogiem

enia
enia
27.12.19 23:55
Reply to  Danuta

Dobrze,że napisałaś

Justyna N
Justyna N
28.12.19 16:04
Reply to  Danuta

Doświadczając ataku złego możemy mieć tylko pewność że jesteśmy na właściwej drodze.. drodze do Boga i przemiany nas samych i innych ludzi z którymi żyjemy i za których się modlimy. Bóg jest ponad wszystkim, więc też ponad szatanem, który jest przecież upadłym aniołem, więc nie może nas straszyć czy doświadczać jeśli nie pozwoli na to Bóg. Ja też doświadczm ataku złego we śnie i kilka razy na jawie, widziałam go i doświadczyłam podczas jego ataków paraliżu całego ciała, i nie mogłam nic powiedziec. Jedynie w myślach wzywałam na pomoc Michała Archanioła, Pana Jezusa i Matkę Boża i zły odpuszczał. Ale… Czytaj więcej »

Kasia
Kasia
27.12.19 18:55

Poza tym to wszystko przez pewnego chłopaka. Chcąc mu jakoś pomóc, chciałam się za niego pomodlić. Znałam różaniec (mama mnie tego nauczyła i z lekcji religii w szkole). Odmawiałam Nowennę Rozwiązująca Węzły w jego intencji, naszej relacji itp. Szatan szalał, ale działało bo od tej pory tj. styczeń 2018 z tym chłopakiem jest coraz lepiej. Ten chłopak dowiedział się, co ta jego bratowa z swoją rodziną krzywdy mi wyrządzali, pisałam tu o tym. Moja ulubiona poczta pantoflową dowiedziałam się kilka dni temu o to zrobił karczemną awanturę, zerwał z nimi relacje. Dlatego ta kuzynka bratowej tak zareagowała na mój widok.… Czytaj więcej »

Kasia
Kasia
27.12.19 17:53

Próbuję zrozumieć pewien fenomen… Od jakiegoś czasu uskarzam się na bóle natury kobiecej. Chce z tym iść do ginekologa (robiłam miesiąc temu badania podstawowe u lekarza rodzinnego, nic nie wykryto). Niejednokrotnie prosiłam w modlitwie Maryję o pomoc, bo bardzo mi zależy na tym. Znalazłam lekarza, który na NFZ przyjmuje w tym samym dniu, kiedy się do niego przyjdzie, ze względu na swoje kompetencje jest polecany przez pacjentki. Od kilku nocy jestem dręczona koszmarami nocnymi w stylu: Mam raka w piersi, umrę. Widzę się w tych dniach jak leżę na sali, umieram, żegnam się z rodziną. Dziś chciałam iść do tego… Czytaj więcej »

Michal
Michal
27.12.19 18:14
Reply to  Kasia

kara od kogo? Bóg Cie nie karze za modlitwe.
byc moze jestes na tyle silna zeby niesc ten krzyz, ale nie Bóg zsyla cierpienie.
Moze byc tak, ze to sie dzieje zeby Cie odwrocic od Boga, modlitwy, porozmawiaj z rodzicami, a moze korzystali kiedys z praktyk zachaczajacych o okultyzm,

Kasia
Kasia
27.12.19 18:17
Reply to  Michal

Moja mama dwukrotnie była u wróżki, ot co ;(

Kasia
Kasia
27.12.19 18:22
Reply to  Michal

A poza tym siostra mojego dziadka umie wróżyć z kart. Mój pradziadek był bardzo złym człowiekiem i z tego co słyszałam, to nie raz zdarzyło mu się w rodzinie kogoś przeklinać.

enia
enia
27.12.19 19:00
Reply to  Kasia

Kasia jest Modlitwa Uniżenia,poczytaj. Połóż się krzyżem ,przeproś Majestat Boża za grzechy przodków , odmów Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Poproś Matkę Bożą,św.Faustynę aby się modliły z Tobą.Podłącz się do innych ,którzy w tym czasie odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Niech to będzie noc, bo dajesz od siebie nie przespany czas.
Napisz nam,jak Ci poszło.Niczego się nie lękaj.
Ostatnio mi spowiednik powiedział/żaliłam się jakie mam „prezenty” od czarnego/,że zły duch może uderzyć, trzasnąć drzwiami,będzie utrudniał, bo jest głupi i bezczelny.Nie bać się.
Być w Łasce Uświęcającej.

Kasia
Kasia
27.12.19 19:46
Reply to  enia

Eniu, a gdybym z jakiejś przyczyny nie mogła dokończyć tej modlitwy uniżenia, to czy mogę oddać to Maryi, żeby ją za mnie dokończyła?

enia
enia
27.12.19 20:41
Reply to  Kasia

Kasia no proszę, jak nie dokończysz? Zwłaszcza jak przepraszamy Boga za grzechy innych,przodków to tak świetnie się leży na tej podłodze.Te puzzle: ja z podłogą super są zgrane,trzymają się.
Odwagi!

enia
enia
28.12.19 16:29
Reply to  Kasia

Kasia hallo hallo , jak poszło z modlitwą? napisz

Kasia
Kasia
28.12.19 17:20
Reply to  enia

Jestem jestem Eniu. Wytrzymałam tyle ile mogłam. Od rana piersi mniej bolą (choć leżałam całą noc na nich i czasem coś w nich zakłuje) i spotkały mnie dziś dwie przyjemne rzeczy 😉 ciocia z tego co wiem z opowieści rodziców to dziś była radosna, żartowała i kipiała radością (a wie, że zostało jej kilka tygodni życia). W kwestii przypadłości ginekogicznych odmawiam od dziś Nowennę do MB Gidelskiej,winko mam od cioci 😉 W piątek jest wizyta, boję się co mi tam znajdą, dlatego oddaje to MB Gidelskiej, bo ja sama nie jestem w stanie z tym cokolwiek zrobić 😉

enia
enia
28.12.19 18:39
Reply to  Kasia

Będzie dobrze!

Marta
Marta
27.12.19 17:43

Wspomnienie św. Rity jest chyba 22 maja

Gabriela
Gabriela
27.12.19 19:05
Reply to  Marta

Chyba autorka użyła niewłaściwego słowa. Świetej Ricie można oddać cześć każdego 22 dnia miesiąca, podczas gdy wspomnienie przypada 22.05.

Danuta
Danuta
27.12.19 22:23
Reply to  Marta

Tak źle się wyrazilam. Ja każdego 22 dnia miesiąca w szczególny sposób czcze św Rite a wspomnienie jest 22 maja. Przepraszam za pomyłkę

23
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x