Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Basia: Nadzieja i miłość

Już dawno powinnam wystawić to świadectwo, ale jak to u mnie często bywa po wysłuchanej prośbie, moje modlitwy stały się słabsze. Rozstałam się z mężczyzną, prosiłam o to aby do mnie wrócił, abyśmy mogli stworzyć prawdziwą rodzinę, modliłam się czasami było trudno, ale się nie poddawałam, i moje modlitwy zostały wysłuchane wrócił, oświadczył się…, teraz pół roku przed ślubem, problemy wracają… Nie wiem, co dalej ale wierzę że moja nadzieja i miłość i gorące wołanie zostanie wysłuchane. Modlitwa dała mi siłę i wiarę, że dzięki wstawiennictwu mojej ukochanej matki dam radę, nie czuje się już tak samotna, jest przy mnie Nasza Matka i Ojciec do których mogę się uciekać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
21 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ula
Ula
21.12.19 14:42

Basia, a w jakich okolicznościach chłopak wrócił i się oświadczył? Trzeba na to trzeźwo popatrzeć z perspektywy minionego czasu. Skoro problemy wróciły to nie zostały przepracowane (czy to z jednej czy z dwóch stron) i będą wracać co raz. A taka huśtawka nie rokuje na zdrową relację.

Barbara
Barbara
20.12.19 21:17

Basienko, moja imienniczko, a może to nie ten? Mi też się wydawało że Matenka wysłuchała moich modlitw, a jednak mąż mnie zostawił zaraz po ślubie, ten wymodlony. Dlaczego??? Nigdy na to nie znajdę odpowiedzi…

też Ania
też Ania
19.12.19 21:10

Basiu, wy we dwoje wiecie najlepiej, jakie to problemy – jakiego rodzaju i jakiej wagi. Warto na spokojnie rozważyć, czy te problemy będą wpływać na Wasze małżeństwo, czy nie. Nie chcę bawić się w zgadywanie, ale są sprawy, które bardzo poważnie wpływają na małżeństwo. Z czego wynikają te problemy – z Waszych charakterów, wad, róznych oczekiwań? A może dobrze, że wszyły one teraz, zanim ewentualnie się pobraliście. Basiu, termin ewentualnego ślubu można przesunąć, by wszystko przemyśleć, przemodlić przed Najświętszym Sakramentem, przegadać z kimś zaufanym, a sakramentu małżeństwa już nie cofniesz. Basiu, życzę Ci mądrych, przemyślanych decyzji. Dużo dobra.

Izzy
Izzy
19.12.19 14:11

Być może Basiu na przeszkodzie stoi coś, czego nie dostrzegasz na pierwszy rzut oka? W przypadku chłopaka, który też z jakiś powodów jest mi bliski złożyły się na to 2 czynniki: jego charakter-krzywdzil ludzi, był złym człowiekiem. Drugi przypadek to bratowa tego chłopaka i jej rodzina. Wyjeżdżałam dziś do sklepu, furtka otwarta (od rana nikt nie wyjeżdżał ani nie przyjeżdżał). Mówię ok, to jadę. Zajeżdżam dziś do sklepu a tam kuzynka tej bratowej z córką. Wchodzę do tego sklepu, ta młoda do mnie ooo, część! A jej matka: cicho, cicho. Gdzieś zwialy, ze sklepu nie zdążyły wyjść, chyba się w… Czytaj więcej »

Karina
Karina
19.12.19 19:26
Reply to  Izzy

Skąd wiesz,że te osoby podjęły pielgrzymkę z taką intencją?

Izzy
Izzy
19.12.19 19:47
Reply to  Karina

Moja koleżanka była też na tej pielgrzymce i stąd wie, bo o tym rozmawiali między sobą.

Izzy
Izzy
19.12.19 19:53
Reply to  Izzy

Chłopak wygrał z nowotworem, wywodzi się z rodziny, gdzie każdy miał gdzieś drugą osobę, zero milosci. Przestaje wierzyć w ludzi.

enia
enia
19.12.19 19:43
Reply to  Izzy

Izzy Ty sie od tych ludzi trzymaj z daleka

Izzy
Izzy
19.12.19 19:51
Reply to  enia

Eniu to byłoby zbyt piękne. Dziś wieczorem rozmawiałam z znajomym księdzem. Powiedział mi wprost: widać, że Bogu jest miła ta relacja, że on chce,że ten chłopak i ja, że widzi nas jako małżeństwo. My chcemy, ale ci ludzie. Zastanawiam się, jak ich nogi nie bolały, idąc z taką intencją z drugiego końca kraju na pielgrzymkę. To mam zrezygnować z tego chłopaka? Oni mu robią sieczkę z mózgu, on potrzebuje psychologa, kapłana, który mu pomoże. A oni coś takiego robią? Boli mnie to, że mieszkamy tak daleko, kilkaset kilometrów od Jasnej Góry, tym bardziej intencją powinna być szlachetna i dobra. A… Czytaj więcej »

enia
enia
19.12.19 20:13
Reply to  Izzy

Izzy nie tylko obrączkę sie przyjmuje od męża,ciężar obrączki ale i inny ciężar także.
Matka Boża nie tylko jest na Jasnej Górze,jest na każdej Mszy św w każdym kościele.
Pamiętaj każda Msza św to Golgota

Izzy
Izzy
19.12.19 20:31
Reply to  enia

Czyli idąc z tym chłopakiem biorę go z dobrodziejstwem inwentarza. Nie mogę ulec, złamać się. Nie mogę się poddac czyimś zagrywkom. Z pomocą Maryi i Jezusa się uda i pokaże tym ludziom, że się nie dam złamać i przegrają. Dziś z samego rana napisałam na białej kartce „Szatan” i powiedziałam: W imię Jezusa wysyłam Cię szatanie do piekła. Idź i nie wracaj prędzej. Wrzuciłam kartkę do ognia i wykonałam znak krzyża. Poczułam się wtedy naprawdę szczęśliwa, wolna i radosna. Tą radością która miałam w sercu mogę się podzielić z wieloma ludźmi 😉

Andrzejowa
Andrzejowa
20.12.19 22:01
Reply to  Izzy

CYTUJĘ: „Dziś z samego rana napisałam na białej kartce „Szatan” i powiedziałam: W imię Jezusa wysyłam Cię szatanie do piekła. Idź i nie wracaj prędzej. Wrzuciłam kartkę do ognia i wykonałam znak krzyża. Poczułam się wtedy naprawdę szczęśliwa, wolna i radosna.”

Siostra FAustyna napisała kiedyś na czystej białej karcie: OD DZIŚ NIE ISTNIEJE WE MNIE MOJA WOLA WŁASNA
I tę „swoją wolę” przekreśliła. Zrobiła to zachęcona przez Pana Jezusa i ten gest był Mu bardzo miły.
Wyrzec się swojej własnej woli ( tak na serio) jest dużo trudnej niż spalić symboliczną kartkę…ale pomysł ciekawy, nie powiem…

Mariusz
Mariusz
20.12.19 07:04
Reply to  Izzy

Trzeba wybierać proste rozwiązania a one są najlepsze. Próbujesz ratować chłopaka zapominając o swoim dobru co jest nawet konieczne do zawarcia małżeństwa. Po ślubie relacje się w tej rodzince nie zmienią i wtedy dopiero się zacznie jazda.Diabeł już zaciera ręce.A po za tym ten kandydat na męża ….słucha się bardziej bratowej i rodzinki zamiast odciąć się i budować relacje z Tobą?Zastanów się zanim popełnisz błąd.

Izzy
Izzy
19.12.19 20:12
Reply to  enia

Kilkukrotnie pytałam Jezusa, dlaczego my nie możemy być razem. Dziś dostałam odpowiedź, że przez tych ludzi i ich zachowanie względem nas 🙁

enia
enia
19.12.19 20:15
Reply to  Izzy

Jeśli jest prawdziwa miłość żadni ludzie nie są przeszkodą

Klara
Klara
20.12.19 15:12
Reply to  Izzy

Przepraszam, ale po co Ci taki facet/ mąż, który zachowuje się jak za przeproszeniem „dupa wołowa”. Nie mozecie byc razem, bo jacyś ludzie… tosz to dziecinada i gimnazjum.

Izzy
Izzy
20.12.19 15:52
Reply to  Klara

Klaro, lubię ludzi konkretnych. Ty konkretnie, a ten chłopak leci w kulki. Miotam się sama ze sobą. Dzięki za sole trzeźwiące 😉

enia
enia
20.12.19 16:35
Reply to  Izzy

Droga Izzy mnie to ciekawi,jak nasz Pan dał Ci odpowiedź,ze nie możecie być razem przez tych ludzi

Izzy
Izzy
20.12.19 16:53
Reply to  enia

Moim zdaniem chodzi tu o to, że dobrze jest wejść do rodziny, w której panują miłość, szacunek dla drugiej osoby i szeroko pojęte dobre relacje pomiędzy członkami rodziny. Jeśli ktoś mnie w tej rodzinie nie lubi, są wewnątrz tarcia a chłopak co zgodzę się z Klarą zachowuje się jak dupa wołowa, która ma czasem przebłyski inteligencji godnej prawdziwego mężczyzny to nie dziw, że to wczorajsze spotkanie tak odczytuje. Wiesz, z tymi ludźmi nigdy nie miałam bliższej styczności, ale z góry mnie skreślili i żebyśmy tylko nie byli razem.

enia
enia
20.12.19 17:22
Reply to  Izzy

Izzy tak to rozsądnie przeanalizować ,odmawiasz Różaniec to należysz do Rodziny Królewskiej,chodzisz pod rękę z Królową Nieba i Jej Synem to jest coś. Więc ci ludzie są po drugiej stronie, nic ciekawego …buraki.
Daj sobie dziewczyno spokój z nimi. Nie znają Cię a oceniają, to nie fer.
Nie zaprzątaj sobie głowę tym chłopakiem i głowa do góry

kate
kate
19.12.19 13:21

chętnie wymieniłabym kilka wiadomości z autorką świadectwa, jesteś tutaj?

21
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x