Od wielu lat starałam się z mężem o poczęcie kolejnego dziecka. Wreszcie się udało, ale… kiedy się dowiedziałam o ciąży byłam w trakcie antybiotykoterapii. Nieustannie łapię jakieś wirusy, jestem słaba, mam złe wyniki badań i pomimo tego, że to dopiero 5 tydzień ciąży już mam włączone stałe leki. To ciąża wymodlona – nie zliczę ile osób się za nią modliło, ile zgromadzeń. Sama z malutkim synkiem po raz pierwszy w wieku 3 lat, a następnie w wieku 6 lat szłam pieszo przez 1 dzień na pielgrzymkę do Częstochowy. Samo zajście w ciążę uważam za cud, niemniej jednak nadal potrzebna jest modlitwa, aby dzidziuś rozwijał się prawidłowo i aby nastapiło szczęśliwe rozwiązanie. Proszę – jeśli czytasz ten wpis – módl się za mnie. Z góry dziękuję.
Łącze się z Tobą w modlitwie i również proszę o modlitwę za mnie w tej samej intencji
Pomodlę się za Ciebie. Mam prośbę o westchnienie za mną do Boga. Od 7 lat staramy się bezskutecznie z mężem o dziecko
Piękne świadectwo. Niech Bóg ma Was w swojej opiece!
Pomodlę się za was.