Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aga: Nowenna to petarda!

Nowenna pompejańska to jest petarda! Zle duch wtedy szaleje ale nie poddaj sie! Nie daj sie! Przeciez Matka Boska powiedziala ze jezeli zaufasz jej to Ona sie swoim dzieciakiem zajmie! Przeciez ty jestes jej dzieciakiem! Nie martw sie – wszystkie problemy to blahostka mimo tego ze sie wydaje ze kontroluja twoim zyciem! Zly duch tak chce by toba te błahostki kontrolowały. Odmawiając nowenne pompejanska to znak ze masz wiarę, ze wierzysz. A to juz oznacza ze wygrałeś swoje zycie! Nie poddawaj sie nie przestawaj. Sama nic nie zrobisz, kombinowanie po swojemu niczego nie rozwiąże ale z Bogiem mozesz wszystko! Zaczynaj kazdy dzien od krótkiej modlitwy do Taty, ofiaruj mu caly dzien, zakończ ta krótka modlitwe „Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus” i ruszaj z dniem. Dasz rade! Wieczorem podziękuj!

Nie martw sie o nic bo zmartwienia pochodzą od zlego ducha! On chce byśmy przestali ufać! Jak zacznie mieszać przez zmartwienia to w nas sie robi kogiel mogiel. Zaufaj Tacie!

Zwracaj sie tez o pomoc do świętych! Sw Rita pomaga w sprawach beznadziejnych – to jest dobra swieta i chce człowiekowi pomoc. Ona tez przez zycie wiele przeszła. Zrozumie. Każdego 22 dnia miesiaca módl sie do niej. Ja widze ile ludzi w parafii przychodzi i sie modli do niej i ta sila jej działania jest widoczna.”

tak mi ksiądz na spowiedzi powiedzial w dniu 14 nowenny pomoejanskiej. Przez kratki od konfesjonału widac bylo Pana Jezusa w Wystawionego w najświętszym Sakramencie! Zryczalam sie jak bobr.

Mam ogromne długi, z których nie moge sie wygrzebać. O to wlasnie prosiłam Matenke, by mnie wyciągnęła w koncu z długów i bym mogla w koncu wstać rano ze spokojem w sercu a nie żalem za to ze znowu sie obudzilam. W 14 dniu poszlam do spowiedzi. Powyższe słowa ksiedza napełnily mnie nadzieja, dały sile na dalsza modlitwe.

Tydzien potem, wszystko co moglo sie popsuło. Samochod, boiler, 2 x kapec w nowej oponie… opadły mi rece. Nie dosc ze na w banku na totalnym minusie to jeszcze teraz kolejne ogromniaste wydatki. Brakuje sil, płacz, lament, jak tu spac jak nie wiadomo co kolejny dzien przyniesie. Czesc dziękczynna i reszta sil dotrwałam do konca modlitwy.

Nie zostało mi nic jak zapytac w pracy o kredyt. Bank juz kredytu mi nie da. Za bardzo zadłużona jestem. Cud – kredyt z pracy dostalam. Wiem, trzeba spłacić ale pierwszy raz od dłuższego czasu udalo mi sie zasnąć i przesłać noc bez ataku paniki. Matenka wysłuchała i w momencie kiedy juz nadziei nie bylo to ona ta nadzieje zesłała. Jeszcze dluga i mozolna droga przede mna do tego by wyjsc z długów ale wiem, ze Matenka słucha, czuwa, pomoze. Sw Rita, sw Juda Tadeusz, sw Józef – to moi przyjaciele w niebie. Oni tez pomagaja i wstawiają sie za mna. Nie bójcie sie modlic. Ufajcie i proście Matkę kochana o opiekę.

Ja Zaczynam kolejna petardę nowenne….

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
enia
enia
23.12.19 19:57

Aga dasz sobie radę.
O.Wenanty Katarzyniec pieniądze do portfela wkłada

Grażyna
Grażyna
23.12.19 18:38

Jeszcze o. Wenanty Katarzyniec powinien być na liście Twoich modlitw. Do Niego przede wszystkim w sprawach finansowych, jest niezawodny. W Necie znajdziesz Nowennę do o. Wenantego, przez 9 kolejnych dni z wiarą proś Go o pomoc. Gwarancja 100%. To nie oznacza, że zapełni Twoje konto, ale na 100% wskaże sposób ich zdobycia. Wiem co piszę! A Ritę proś o Boże Miłosierdzie, św Judę pozdrawiaj zawsze, ale.. trzymaj się św. Rodziny. Maryja do Jezusa, Jezus do Boga a św, Józef pomaga w dojściu do prawdziwej wiary. Z Panem Bogiem

agata
agata
25.12.19 04:25
Reply to  Grażyna

dziękuję! <3

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x