To moja druga nowenna Pompejańska odmówiona w intencji mojego maleństwa. Od kilku lat przechodzimy z mężem kryzys. Mąż choruje na depresję i nie chce ratować naszej rodziny wszystko jest mu obojętne. W przeszłości miał romans, który jak twierdzi zakończył. W czasie trwania nowenny zgodził się pójść na terapie jednak na razie nie przyniosła ona efektów. W czasie odmawiania nowenny czułam jak Bóg zmienia mnie, pomimo samych trudności zarówno w pracy jak i domu odczuwam w sercu ogromną radość serca, spokój oraz szczęście.
Dziś rozpoczynam kolejną nowennę z nadzieją, że moja rodzina zostanie uratowana.
Pomodle sie za Was.teraz