Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zbyszek: Trudna długa droga

To trzecie świadectwo składam po odmówieniu trzeciej Nowenny Pompejańskiej. Mam nadzieję, że pozwoli ono niezdecydowanym rozpocząć zmiany w swoim życiu. Prosiłem w niej o sprawy, które wtedy wydawały mi się najważniejsze i najtrudniejsze do osiągnięcia w życiu mojej córki. Wierzyłem, że jeśli to się stanie, to odmieni jej życie. Matka Boska wysłuchała moją intencję i choć miałem chwile zwątpienia, spowodowała, że wszystko zostało spełnione. Dziękuję Ci za to Matko i jej Umiłowany Synu. Módlcie się i wierzcie! W tym czasie ponownie działy się rzeczy, których racjonalnie nie jestem wstanie wyjaśnić, znaki i wskazówki, które popychały nas w innym kierunku, niż się planowało, ale które doprowadziły do szczęśliwego zakończenia. Jednak to nie koniec utrapień i złych spraw jakie ją otaczają. To co wydawało się wielkimi problemami są niczym wobec tego co aktualnie złe moce stawiają na jej drodze. Dalej między nami istnieje przepaść, której nie potrafię zasypać. Dlatego odczuwam wielką potrzebę odmówienia kolejnej nowenny w intencji rozpoczęcia leczenia depresji córki i uzdrowienia jej psychiki. Czuję, że nie potrafię jej pomóc samodzielnie, a przez mój i jej charakter oraz tej choroby jest nam niezwykle trudno to wszystko pogodzić. Dlatego czuję potrzebę kolejnej, tym razem wspólnej modlitwy. Proszę osoby, które mogą poświęcić się w mojej intencji o wspólna modlitwę. Rozpocznę ją w najbliższą niedzielę. Ufam, że i tym razem z Waszym wsparciem otrzymam to o co prosiłem, w zamian składam swoje przyrzeczenie poprawy w wierze i własnym zachowaniu.

5 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
01.12.19 12:57

Pomodliłam się za was.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x